Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Margaritaee

Biegać żeby schudnąć.

Polecane posty

Gość Margaritaee

Witam. Mam 20 lat. 164 wzrostu i 84 kg (Dodam że przytyłam po ciąży 20kg). Chciała bym schudnąć, ale czy samo bieganie i dieta wystarczy? I ile bym musiała biegać żeby było widać jakieś efekty? Dodam że na żadne inne dodatkowe ćwiczenia nie mam bardzo czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margaritaee
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisze Ci tak. Jeżeli jesteś poczatkująca i masz słabą kondycje oddechową zacznij od marszobiegów. W necie znajdziesz rozpisany plan treningu na 4-6 tyg. Np. 1 tydzień 1 minuta biegu 4 szybkiego marszu razem 5 minut powtórzyć razy 6 co daje 30 minutowy trening. I z każdym tygodniem czas biegu się wydłuża. Dzięki temu nie zniechęcisz się do biegania, nie będziesz narażona na kontuzje, z tygodnia na tydzień zwiększysz swoja wydolność. Ja tak zaczynałam 1,5 roku temu. Było to moje 3 podejście do biegania i tak już zostało. Teraz biegam na długie dystanse ale zaczynałam kiepsko, oj kiepsko :). Tylko ja początkowo wydłużałam trening do 45 minut. Bieg nie powinien być szybki, na granicy 70-80% tętna (220-twoj wiek*70%). Jeżeli nie masz pulsometra to można swoje tętno kontrolować w taki sposób ze podczas biegu powinnaś bez problemu rozmawiać. Tu nie chodzi o tempo biegu, żeby biec ile sił a o długość treningu w spokojnym tempie. Dopiero po 20-30 minutach zaczynasz spalać tkankę tłuszczową. Poczytaj na stronach dla biegaczy w zakładkach dla początkujących, znajdziesz tam przydatne info. A jeżeli chodzi o efekty to ja schudłam 15 kg biegając 4 razy w tyg. po 45 minut ale dorzucałam do tego 2 razy w tyg. ćwiczenia siłowe w domu, plus dieta. Także trudno mi powiedzieć jak same biegi ale podobno bieganie to najszybszy sposób żeby cos zrzucić jeżeli robi się to z głową. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki masz wzrost i ile teraz wazysz? Ile zajelo Ci zrzucenie tych 15 kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annaida
Mam 164cm i 82 kg, jak zaczelam biegac mialam 88. Po pierwsze w Twoim przypadku byc moze powinnas nieco schudnac zanim zaczniesz bo mozesz obciazyc stawy bieganiem (ja zawsze bylam BARZO wygimnastykowana). To zalezy jak chcesz schudnac. Dla zdrowia, kondycji , poprawy metabolizmu 3x tygodniowo po 30min (jakies 4km lub wiecej powinnas przebiec - ale na poczatku biegnij ile mozesz, reszte maszeruj). A jak bieganie ma byc metoda na chudniecie to 4x tygodniowo po co najmniej 1h, a najlepiej 5x w tygodniu po 3h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z godziny 13:51 proszę odpowiedz na pytanie pod Twoim postem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrzucenie tych 15 kg zajęło mi 4,5 mca. Startowałam z 77kg zeszłam do 62 mam 174 cm. Nadal biegam bo to kocham i nie wyobrażam sobie bez tego mojej codzienności. Waga mi już w dół mocno nie leci bo budują mi się mięśnie a one są sporo cięższe niż tłuszcz. Nie wiem kto wymyślił bieganie 5 razy po 3 godziny bo ani to potrzebne ani dobre dla stawów. Masakra jakaś. Autorko wejdź na jakąś dobrą stronę dla biegaczy i poczytaj. Znajdź plan treningowy rozpisany dla marszobiegu i od tego zacznij ale błagam cie nie 5 razy po 3 godziny!!!!. Zacznij stopniowo, nie przekraczaj tętna to bardzo ważne!!! Nie ma potrzebny biegać ile maszyna da bo zapewniam że się zasapiesz a tłuszczu nie spalisz, wysadzisz kolana i skończy się zapał i chęci. Podejdź do sprawy na luzie, bieganie to sport dla cierpliwych i da się pokochać tylko poświęć mu trochę czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za odpowiedź. To teraz pewnie jesteś niezła laska! Super, gratulacje :) ja zaczęłam już jakiś czas temu ale niestety nie udaje mi się wytrwać, pomimo tego, że polubiłam bieganie. Najbardziej lubię biegać rano ale często mam tak, że jednak wolę pospać dłużej i już nie idę biegać :( jutro następne podejście... oby udało mi się pokonać lenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz rade tylko trzeba się przełamać i zawzięc. Ja tez uwielbiam biegać rano i wweekendy cczęsto się przebudze np przed 7 mąż i córa jeszcze śpią a ja szklankę wody z cytryna, dres na tylek i biegam. Przychodzę tak cudownie zmęczona ale ile mam energii. Grunt to zacząć i jak pojawia się pierwsze efekty, sukcesy to to jest największą motywacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annaida
Bieganie 5x w tyg 3h wymyslil trener dietetyki... o stawach Ci napisalam. Chodzi o to, ze musisz biegac POWYZEJ godziny zeby zaczac spalac tluszcz. Nie wiem ile Ty biegasz ale ja zaczelam od 3km. Ty mozesz zaczac nawet od 0,3 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Wbrew pozorom ludziom bez formy łatwiej. Taka osoba nie pobiegnie 5 km - ba, często nawet 100 metrów nie przebiegnie. Dlatego o stawy tutaj bym się nie martwił (tym bardziej u kogoś w wieku 20 lat), bo na pewno dojście do przebiegnięcia choćby tych 12 minut zajmie tyle czasu, że nogi się w tym czasie przystosują ;) Najlepsze efekty daje intensywny trening około godzinny (jakieś 15 minut rozgrzewki plus 45 minut biegu) co drugi dzień. Ale dojście do takiej formy to jakieś pół roku minimum. Można próbować szybciej - biegać częściej, szybciej i dalej - ale organizm się zbuntuje. Oczywiście warto zacząć - ale trzeba liczyć się z tym, że na początku będziemy raczej dużo chodzić a mało biegać. Ale pogoda sprzyja! Pierwszy miesiąc ja bym radził forsowny marsz plus jakieś ćwiczenia na nogi (w tym obowiązkowo przysiady) - a drugi miesiąc zacząć trochę biegać. W trzecim miesiącu powinniśmy już osiągnąć formę pozwalającą biegać 10 minut bez przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po godzinie spala się tłuszcz? To nie wiem jak ja schudłam tyle biegając na początku 45 minut i to nie był bieg non stop bo ja zaczynałam od marszobiegu. Dalej uważam ze 3 godziny biegu nie jest potrzebne i jest zbyt obciążające. Dolegliwości wychodzą znacznie, znacznie później u biegaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Annaida
Moze Ty biegalas troche szybciej :) bo to chodzi o taki niespieszny bieg, ktory jest najlepszy. Poza tym wyraznie napisalam, ze najlepsze wyniki daje bieg od godziny wzwyz 4x w tygodniu, a nie ze kazdy musi 3h we wszystkie dni powszednie. To, co mnie na tym forum dobija, to kompletna nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem, pomijanie i przeinaczanie czesci wypowiedzi. ;) Zreszta niech kazdy biega jak lubi. Jak nie bedzie efektow zawsze moze zmienic taktyke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od biegania sie tyje!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×