Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośc 55

mamy czy miałyście problem z pojściem na L4 w ciązy?

Polecane posty

Gość gośc 55

Jestem na początku drugiej ciaży (7tydzien). W pierwszej pracowałam do połowy 7 miesiaca. Żle się czuje, wymiotuje ciagle, nie nadaje sie do pracy. Pracuje przy komputrze 8 godziny dziennie. Jak wiadomo ciezarna moze pracowac tylko 4 godz. Mam taka prace ze nie mam mozliwosci robic cos innego po tych zalecanych 4 godzinach ( pracuje w małej firmie ) W tym tyg mam wizyte u ginekologa (prywatnie) i zamierzam mu powiedziec ze chce isc na całą ciaze na chorobowe. Nie mam sily pracowac, mam juz jedno dziecko i pozatym ze zle sie czuje, to tez chce sobie troszke odpoczac. Uwazam ze to moje prawo. Pracuej bez przerwy przez 7 lat. Nie zamierzam tez narazac dziecka. W pierwszej ciazy pracowałam w tym samym miejscu. I teraz moje pytanie - czy którac mama byla w podobnej sytuacji? Czy lekarze daja chcetnie zwolnienia na czas ciazy? Pewnie zaraz usłysze fale krytyki ze ciaza to nie choroba, trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciaza to nie choroba! Może szanowny małżonek wreszcie zacznie opiekowac się dzieckiem i robic coś w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze ciąza to nie choroba, ale musisz się liczyć z tym, ze pracodawcy z pewnością to się nie spodoba i po powrocie z macierzyńskiego dostaniesz świstek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prywatnie powinnas bez problemu dostac l4, i jestes chroniona z pracy cie nikt n ie wyrzuci po powrocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po powrocie nie jest w zaden sposob chroniona i moga ja zwolnic juz pierwszego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prosze cie, nie pisz glupot. oczywiscie ze jest ochronka. ja prosilam, zeby mnie z pracy zwolnili, bo bardziej by mi sie to oplacilo, niz gdy sama sie zwolnilam. szefowa sie nnie zgodzila, przytaczala mi przepisy jak jestem chroniona, moze sie bala, ze pojde do sądu pracy czy co. sama sie zwolnilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc 55
skoro pracuje 7 lat w tym samy zakładzie , i juz raz bylam w ciazy i nikt mnie nie wyrzucił. Mniejsza z tym., bo po ciazy zamierzam isc na roczny macierzynski i pozniej chce i tak odejsc z tej pracy! Wiec akurat o zwolnienie sie nie boje, bo jestem szanowanym pracownikie, a moj szef ciagle od jakis dwoch lat mnie pyta kiedy bede miala nastepne dziecko. Pamietajcie ze nie kazdy szef jest tyranem. Niektorzy maja ludzkie uczucia. Moj maz pracuje, codziennie dojezdza 2 godziny do pracy, wiec nie mam szans sie zajac w godzinach pracy dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tej malej firmie twoj szef bedzie musial dalej placic tobie pensje a rownoczesnie zatrudnic kogos innego na okreslony czas, albo rozdzielic twoja robote na innych (nadgodziny) - w kazdym przypadku bedzie to podwojna oplata - raz dla ciebie za nicnierobienie a drugi raz komus innemu za wykonanie twojej pracy. Jezeli nie da sie uniknac (zdrowotnie) to trudno - taka jest cena funkcjonowania systemu socjalnego w cywilizowanym kraju. Jezeli jednak w malej firmie kilka pracownic wpadnie na taki pomysl, to szef moze od razu zameldowac bankructwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szef placi tylko 30 dni jakbys nie wiedziala, potem zus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.20 To Ty nie pisz glupot. Prosze bardzo: Wraz z końcem urlopu macierzyńskiego kończy się szczególna ochrona, która przysługuje kobietom w trakcie ciąży i podczas tego urlopu. Pracodawca może więc wypowiedzieć i rozwiązać umowę o pracę z pracownicą wracającą po urlopie macierzyńskim. Często zdarza się, że w czasie nieobecności świeżo upieczonej mamy w pracy zaszły znaczne zmiany organizacyjne. Zajmowane przez nią stanowisko mogło zostać zlikwidowane, a wcześniejsze obowiązki rozdysponowane wśród innych pracowników. Pracodawca może również chcieć rozstać się z pracownicą, która nie wywiązywała się zbyt dobrze ze swoich obowiązków. Kobieta może jednak domagać się, by dopuścić ją do pracy. To uprawnienie nie jest jednoznaczne z gwarancją zatrudnienia na tym samym stanowisku, które pracownica zajmowała przed pójściem na urlop macierzyński. Jeśli dopuszczenie do pracy na zajmowanym dotychczas stanowisku jest niemożliwe, pracodawca może zaproponować stanowisko równorzędne lub inne odpowiadające kwalifikacjom zawodowym pracownicy. Stanowisko pracy może być niższe, ale pracownica jest uprawniona do wynagrodzenia, jakie byłoby jej udziałem, gdyby nie skorzystała z urlopu macierzyńskiego. Czasami pracodawca nie jest w stanie zaoferować pracownicy żadnego stanowiska lub kobieta po urlopie macierzyńskim odmawia wykonywania pracy na zaproponowanym jej stanowisku. Wówczas pracodawca ma prawo wypowiedzieć jej umowę o pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc 55
7 lat płace składki, miedzy innym na ten cel. Skoro żule moga dostawac renty, to czemu ja w ciazy nie bede mogła skorzystac troszke z tego co i tak sama wpłaciłam do ZUSu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc 55
ale ja i tak napissąłam ze po macierzynskim zamierzam sie zwolnic z firmy w ktorej pracuje. mniejsza o to. Chcialam wiedziec czy moge miec problem d dostaniem L4 na prawie ze całą ciaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem tak.ginekolog mojej znajomem powiedzial,ze to ona decyzuje od kiedy chce dostac wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc 55
czyli uważąsz gościu powyzej ze moge miec problem? czy tez nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nie powinnas miec problemu dostac l4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem teraz w 7 miesiacu ciazy. na L4 od kwietnia i powiem ci ze gin wypisal mi je ale tak niechetnie... na poczatku kwietnia bylam u internisty bo strasznie mnie bolal prawy posladek (bol promieniujacy do uda), lewa pachwina i odcinek ledzwiowy kregoslupa - prawie nie moglam chodzic i okazalo sie ze mam rwe kulszowa. dostalam L4 do wizyty ginekologicznej. na wizycie powiedzialam ze mnie boli itd. i gin wystawil mi L4 ale tak niechetnie mowiac "ale to nie do konca powod ginekologiczny..." wiec mu powiedzialam ze ginekologiczny moze nie ale przed ciaza tego nie mialam wiec z ciaza jak najbardziej ma zwiazek. teraz mnie juz nie boli. mam wizyte w tym tyg mam nadzieje ze przedluzy bo w pracy juz mam zastesptwo. podobno teraz juz nie jest tak latwo z L4. kiedys lekarze dawali na prawo i lewo - teraz sie juz bola kontroli i tak nie szastaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak zaszlam w ciaze to moja lekarka na na nfz powiedziala,ze jak bede chciala isc na l4 to zeby jej powiedziec i mi wypisze. bedac w pierwszych tyg na wizycie u internisty,bo sie przeziebilam,za glowe sie zlapal dlaczego jeszcze pracuje,bo jak tylko zobaczylam 2 kreski na tescie to powinnam po zwolnienie isc. dodam,ze pracuje w prychodni,wiec uwazal to za zbyt szkodliwe warunki do pracy dla ciezarnej. na zwolnienie poszlam w ostatnim trymestrze i spotkalam sie z wielkim niezadowoleniem szefowych. tak wiec pukt widzenia zalezy od punktu siedzenia;) wg.nich powinnam pracowac do konca(krzywily sie nawet jak moja kolezanka poszla na l4 w samej koncowce,bo po co)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siedzi z doopa w pracy przy kompie i umiera, ale siedzieć na kafe w domu to już jest cacy :-D jakie te baby leniwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przy pierwszej wizycie u ginekologa miałam powiedziane "powiedz mi kiedy znudzi ci się praca, a wystawię ci zwolnienie". Poczekałam jeden dzień, do odebrania wyników bety i mówię do lekarza, że wolałabym iść na zwolnienie, bo praca fizyczna i choćbym chciała, zawsze coś dźwignę, schylę się, zawsze będzie zapierdziel, tym bardziej, że w zeszłym roku już raz poroniłam. lekarz od razu wystawił mi zwolnienie na 2 miesiące, tłumacząc "nie ma co się rozdrabniać". Na zwolnieniu będę do końca ciąży, nie dlatego, że jestem leniwa, bo naprawdę chętnie bym popracowała (choćby dla faktu dodatkowych premii), nie mam nieprzyjemnych objawów ciąży, ale nie mam zamiaru też niepotrzebnie narażać siebie i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za siedzenie w pracy jak sie zle czujesz medalu nikt ci nie da. Jesli masz taka możliwość i nie dajesz rady to wez zwolnienie i nie ogladaj sie na innych. Ja pracowalam prawie do końca ale czulam sie dobrze i to nie daje mi prawa do krytyki innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche precyzji, w kazdym roku pracodawca placi sam za pierwsze 33 dni zwolnienia, a nie 30. Autorko, jesli nie chce ci sie pracowac (bo widac, ze nie chce) to jak pierwszy gin ci nie da zwolnienia, to po prosto idz do nastepnego, ktory da i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie uważam, że zwolnienie dostaniesz, źle się czujesz to ok, idź odpocznij, w końcu pracujesz 7 lat w tej firmie, składki odprowadzasz, po porodzie chcesz sie zwolnić więc w takij sytuacji pójście na zwolnienie to żadna zbrodnia. Jedyne co mnie razi to twoja hipokryzja o tym siedzeniu przed komputerem:O W domu nie szkodzi, a w pracy szkodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leniwa krowo kombinuje jak do pracy nie chodzic, a potem będzie skomleć ze już nikt na normalną umowę nie zatrudni.Wystarczy ze pracodawca następny rzuci okiem na świadectwo pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc 55
leniwa krowa - no ktos tu juz sie chyba troche zagalopował! jakby ktos mnie znal to wiedziałby ze jestem osoba nad wyraz pracowita! Poza praca podstawowa, pracuje tez na zlecenie dodatkowo )tez przy komputerze ), wiec praca wypelnia spora czesc mojego dnia. Jaki w tym problem ze skoro wymiotuje po kilka razy dzienie, czuje sie jakbym była na kacu, to jaki problem zeby isc na L4? Nie rozumiem, tego jadu ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc 55
a i gosciu powyzej czytaj uwaznie, bo ja potem macierzynskiem nie zamierzam isc do pracy na etat. tylko chce otworzyc działalnosc i pracowac na siebie! Ludzie skad w was tyle jadu? Nie kazdy w ciazy dobrze sie czuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilianeczka ze Śląska
Mnie już 3 lekarzy wysyłało na L4. Nawet sama o to nie pytałam ale lekarze tak - czy chce Pani już sobie odpocząć, wypisać zwolnienie? A ja, że nie, bo mam własną działalność gos. ale za 2 miesiące pójdę na L4. Na szczęście mam firmę i kończę i zaczynam pracę jak chcę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ciąża to nie choroba" takie teksty mówią kobiety którym w ciąży nic nie dolegało!! Lub osoby z góry wrogo nastawione do kobiety w ciąży które najchętniej to by cie jeszcze do kamieniołomów wysłały żeby ci dosrać! Oczywiście że idź na chorobowe. Zrób tak idź do lekarza i poproś o L4, jak odmówi to idź do następnego i tak aż do skutku. Mówie o lekarzach NFZ bo jak pójdziesz prywatnie to już na 1000% ci da L4, wiadomo... Mi od razu moja ginekolog dała L4 a była pierwszym przypadkowym do którego poszłam i to z NFZ-u.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc55
teraz czuje się bardzo żle, wymiotuje i wygldam jak wrak człowieka. nie mam apetytu, a co zjem do laduje w wc ;( wczoraj maz wywiozł mnie do lasu zeby pooddychała swiezym powietrzem, bo biedak myslał ze mi cos to pomoze. Fakt sa chwile ze czuje sie lepiej, ale sa one rzadkością .narazie jestem na urlopie wypoczynkowym, ale on nie trwa wiecznie ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to rozumiem. Ja też się czułam koszmarnie w drugim i trzecim miesiącu. Rano po przebudzeniu zwlekałam się do kibla wymiotować i ledwie na nogach ustać mogłam. I tak cały dzień. Jakby mi ktoś w takim stanie kazał do pracy iść to zastrzeliłabym się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj bidulki a po marketach zapie/rdalacie jak dzikie i już chore nie jesteście :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×