Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

9 Lat związku brak oświadczyn

Polecane posty

mówisz tak, jakby on cię nie kochał i robisz z siebie cierpiętnicę, a to ty faceta wystawiłaś po iluś latach związku bo ci radość z sukienki popsuł. Jak ktoś ma powód do narzekania to on, nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8lat poszło się walic
a co ci szkodzi spytac wprost? dziewczyno jak nie zawalczysz o swoje to sie niczego nie doczekasz. Już zapomij o romatycznych oswiadczynach z jego strony, takich nie było i nie będzie wiec wez sprawy w swoje ręce. Powiedz mu wprost ze jesli slubu nie bedzie to odchodzisz. Ale nie nie ty tego nie zrobisz bo pewnie sie boisz, prawda?:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"spędzić z Tobą życie" to dość ogólne pojęcie, bo w praktyce żyjecie razem, więc spędzacie je ze sobą. Jak chcesz formalizacji to pytaj o konkrety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do "8 lat poszlo się walić" sęk w tym, że poruszałam ten temat kilka razy, może nie pytałam wprost gdzie pierścionek, lub pierścionek albo koniec :) natomiast przeprowadziłam rozmowy ,że to już tyle wspólnych lat razem, jak widzi naszą przyszłość itp , twierdził, że kocha i chce abym w przyszłości została jego żoną , przyszłość stała się przeszłoscią i nadal nic, więc zaczynam się zastanawiać dlaczego tak, i jak to wygląda u Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8lat poszło się walic
Jeju to postaw mu ultimatum, masz rok , masz pół roku i koniec cackania z nim. Czego się boisz? Jeszcze raz ci powtarzam ze jesli sama nie zawalczysz o to co ci sie nalezy to nikt tego za ciebie nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz pytać o konkrety, bo planować "na kiedyś" jest łatwo, a są ludzie którym nigdy do niczego się nie śpieszy. Na swoim przykładzie wiem, że planowanie "na kiedyś" można całe życie, a nigdy do tego nie dojdzie, bo ważniejsze będą plany na następny tydzień, rok, dziesięć lat które mają swoje konkretne miejsce w czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez gardło mi nie przejdzie powiedzieć masz rok na decyzje w prawo lub w lewo, bo nie o to w tym chodzi,to byłoby wymuszenie, krok powinien dobrowolnie sam zrobić, inaczej nie widzę sensu, a skoro minęło 9 lat i nic to równie dobrze może kolejne 9 minąć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już mi się powoli wszystkiego odechciewa, i mam złość w sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weź pod uwagę, że on może o tym w ogóle nie myśleć i jeżeli nie dasz limitu czasu to się to będzie przeciągać. Przynajmniej ja tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że to przechodzony związek i on nie chce się z toba hajtać, bo gdyby chciał to już by to zrobił. Mój brat tak ma ze swoją dziewczyną, są 9 lat, ale on nie chce jej na zone, jest już tego pewien, nie wiem po co z nią jest, ale dobra, są razem, ale on nie chce jej za żone i nigdy się jej nie oświadczy pewnie z braku laku z nią jest bo boi się nagle zostać sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona oczywiście nie jest niczego świadoma, że on nie ma jej w swoich planach. Myslę, że jakby twój chciał, znając zwłaszcza twoje podejście, to już dawno by się oświadczył, on widocznie nie chce, jakiekolwiek dopytywania o pierścionek lub stawianie ultimatum nic tu nie da, bo gdyby chciał zrobiłby to sam z siebie i ty dobrze to wiesz, dobrze wiesz, że gdy postawisz ultimatum to związek się skończy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancura
Jestem 5,5 roku z moim partnerem, a od roku mieszkamy razem. On ma 39 lat, ja 34. Można więc powiedzieć, że jesteśmy w podobnej sytuacji. Ja właściwie przez wiele lat nie miałam potrzeby ślubowania, on także. W chwil obecnej zaczyna się to u mnie zmieniać - a mam wrażenie, że i u niego, choć mogę się mylić. Na razie czekam, jak się to rozwinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze mój honor nie pozwoli mi na stawianie jakiegokolowiek ultimatum, po drugie właśnie tak myślę, że jest podobna sytuacja jak u Twego brata, a siedzi narazie bo mu tak wygodnie, chyba szkoda czasu, tym bardziej, że ja sama mam już wątpliwości czy chcę ..dlatego też poruszyłam temat , czy w dzisiejszych czasach tyle lat bez slubu to standard , wygląda na to, że nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona Roztargniona
Jeżeli mogę Ci coś poradzić to po prostu nie zaczynaj z nim tego tematu bo chyba nie o to Ci chodzi żeby oświadczył Ci się z przymusu bo Ty tak chcesz... On też musi tego chcieć.. Wiem że to może być trudne bo jesteście tyle lat razem ale zacznij się od niego troszkę oddalać, pokaż że przestaje Ci zależeć na nim może sam się zorientuje że coś jest nie tak i zacznie się starać i sam będzie chciał tych oświadczyn. A jak tak się nie stanie to po prostu odpuść sobie tego faceta. On się przyzwyczaił do takiego stanu rzeczy że jesteś, że mieszkacie razem. To mogło być błędem bo on już uważa że wszystko ma. Gdybyście nie zamieszkali razem to możliwe że on dużo wcześniej by się oświadczył bo wiedział by że po ślubie coś się u was zmieni a tak ma wszystko. Zacznij skupiać się na sobie, poświęcaj mu mniej czasu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym go zostawiła, rozumiem co czujesz. Mnie też nikt nie chciał się oświadczyć, mimo że nie jestem ani brzydka ani gruba, za to jakieś kaszaloty ważące po 100kg wychodzą za mąż i to po roku związku (znam kilka takich przypadków), więc to naprawdę jest wkurzające. Wiem że Ci ciężko ale zostaw tego doopka, miej swoją godność, ja już jednego zostawiłam i nie żałuję, 3 lata mi zmarnował. Nie mam już 20 lat żeby czekać 5 lat na ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×