EX żony zninawidzone przez nowe partnerki

Drogie Panie, z czego to wynika, że nowe partnerki moich kumpli jadą niemiłosiernie po byłych żonach, chociaż wcale kobiet nie znają

z zazdrości, że były.....

Dlatego, że nie są tymi jedynymi, pierwszymi, wymarzonymi...:)

aaaaaaa i dzieci wszystkie złe geny mają po mamie

tak to zazdrość , która jest silniejsza od wszystkiego, a najgorsze to to, że po latach nie mija

no właśnie, proszę zauważyć, że facet tego problemu nie ma

Nic dziwnego, że mężczyzna nie ma takiego problemu, ponieważ przeszedł z jednego etapu w swoim życiu w drugi, zaczyna nowy rozdział a nowa kobieta ma obawy czy będzie ta jedyną po pierwsze dlatego, że też kiedyś może stać się eks a po drugie jeżeli są dzieci z pierwszego związku to ona nigdy nie będzie na pierwszym planie...była żona zadzwoni i powie "Dzieci są chore, pomóż..." i już się włącza jej brzęczyk w głowie...

bo są drugimi i misiu większość już przeżył- teraz to tylko powtórka i porównanie

Ja tam byla mijego faceta lubie. Za ich synem przepadam. Z poczatku fakt deaznila mnie byla to zazdrosc uwazalam ze mlidy jest zle wychowany i czepialam sie szczegolow ale po trzech miesiacach mi minelo. Ona nie ma nic do mnie ja nie mam nic do niej. W sumie to mige z nua isc na piwo

Ja nie lubie nowej mojego bylego! Nienawidze za to ze byl ze mna bil mnie traktowal jak smiecia a teraz udaje ideal! Ale nasza corka ja lubi jest dobrze traktowana przez jego nowa wiec dobrze ze trafil na taka niz mialaby byc jakas swiruska

Ja pierwszą mojego faceta bardzo lubię, fajna, sympatyczna dziewczyna. Druga ma jakiś ewidentny problem ze sobą, nawet jakbym chciała, to się po prostu nie da...

ja byłej żony mojego męża nie nawidzę !!! Na poczatku było ok, on mi mowił, że ona taka, owaka, ale ona się nam w ogóle do życia nie wtrąca, nie mam z nią żadnego kontaktu. Widziałam ją parę razy i może dlatego, ze jej nie znam. Fakt jest dobrze wykształcona, dzisiaj myślę, że to on dużo zawinił.

Pierwszej żony mojego męża nie znam i jakoś mi się nie spieszy, ale nie mogę powiedzieć że jej nie lubię, bo niby za co mam ją nie lubić?

Ja nic nie mam do pierwszej żony męża. Mam jeszcze większy szacunek do męża bo nigdy nie wieszał psów na swojej ex. Poznałyśmy się, czasami wspólnie spędzamy rodzinne uroczystości i jest w porządku. Im nie wyszło i trudno. Ja nie narzekam i jest nam bardzo dobrze razem.