Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Presja ze strony rodziny

Polecane posty

Gość gość

Bardzo ją odczuwam. Moi rodzice oczekują, że jestem jakimś supermenem i bede z wszystkiego najlepsza. Jeśli nei ma średniej 6.0 są źli. Jeśli nie ma matur wszytskich na 100% jest źle. Jak to oni określają "SŁABO". Jestem co tu dużo mówić, gruba. Oni od małego mnie tępią za to. Wyśmiewają i walą tekstami "ale sie spasłaś! Okropnie jak ty wygladasz, weź sie za siebie!". Po czym naśmiewają sie z każdej próby odchudzania. Chłopak, którego im przedstawiłam też im nie pasuje. Co z tego, że mnie szanuje, pracuje, studiuje i jest z porządnej rodziny. Mojej mamie nei podoba sie to, że jest blondynem i "każda w rodzinie u nas miała przystojnego meża a ty co?". Nie podoba jej sie to, że sie maluje bo przecież POWINNAM być z natury ładna jak ona ...i że moja cera sie nie opala. Potrafi mnie zjechać, że nie chce iść na solarium, a kiedy założe spodenki to mowi ze mam schować grube giry.... A najwiekszym nonsensem jest to, że wyzywa mnie nawet, za to jak chodzę! Bo niezgrabnie itp....mam już dość. Jednocześnie to co mi nawkładała do głowy procentuje i czuje sie zerem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie presja a zwyczajne poniżanie i szykanowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorszy jest ten "wyścig ciotek" jak ja to nazywam. Każda próbuje prześcignąć drugą ze wszystkim, żeby druga była tą gorszą. Moja mama jest zła na to, że mimo tego, że jestem najmądrzejsza z całej rodziny nie bryluje ona nad swoimi siostrami. Ich córki miały wystawne wesela na 300 osób w hotelach, i przystojnych mężów. Ja niestety nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże dziewczyno twoja matka jest P******A!!!!!! wybacz za słownictwo ale innego nie znajduję???!!!!!! Jak można własnej córce coś takiego mówić, mam dziecko w Twoim wieku i nie wyobrażam sobie tego jak można tak je krzywdzić? Moja córka też ma chłopaka, nie jest misterem, ale w życiu jej nie powiedziałam i nie powiem tego!!!! Jest miły spokojny i ja szanuje i to jest ważne a nie kolor włosów!!!! Weż się zbuntuj i zacznij swojej matce wytykać wady, Jak ci powie że gruba jesteś to ty do niej że ona już nie taka młoda za to i że zmarchy zaczyna mieć. Jak że masz schować giry to ty że ona w sumie to włosy jakieś kijowe ma od roku i że pewnie przez to że juz lata nie te!!!! Jak w końcu się zreflektuje, że coś nie tak to jej powiedz że ty też sobie NIE ŻYCZYSZ KOMENTOWANIA swojego wyglądu. albo wprost jej powiedz, żeby się odp********a od ciebie Co za płytka baba, no!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z twojej wypowiedzi wynika że masz 18-19 lat i właśnie robisz maturę, mieszkasz zapewne z rodzicami i jesteś na ich utrzymaniu. Nie radziłabym wytykać wad w urodzie mamy ani się stawiać w chamski sposób bo tylko pogorszysz sprawę, a nawet może dojść do tego że każą ci wyjść z walizką z domu i radzić sobie samej, wszak jesteś już pełnoletnia. Nie wiem jakie masz plany na przyszłość, ale rozważyłabym na twoim miejscu studia zaoczne z pracą gdzieś daleko od domu. byłabyś niezależna finansowo i mentalnie od co tu dużo mówić toksycznej matki i ojca. Mamie i tacie możesz mówić spokojnym ale stanowczym tonem że sobie nie życzysz takich komentarzy i za każdym razem kończyć rozmowę, ucinać lub nawet wychodzić z pokoju czy z domu. Nie wiem czy coś więcej możesz. Takich ludzi nie zmienisz. Robią ci świadomie przykrość, to jest cecha charakteru a nie wymsknięcie się jakieś gafy. Powinnaś jak najszybciej pomyśleć o usamodzielnieniu się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam to samo. Zobacz temat Tokasyczna matka zatruwa mi życie ..nigdy nie jestem dość dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z niektórymi sprawami ma rację. Mogłabym zadbać o siebie, być mądrzejsza...ale takie gadanie mi nie pomaga zbytnio..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio była awantura o to, że moj chłopak zostawiłu mnie portfel i poszliśmy na spacer. Moja mama przeszukała mu portfel (!) i znalazła prezerwatywy. Nie sypiamy ze sobą, jestem odpowiedzialna a on nie naciska i też jest odpowiedzialny. Po prostu jego rodzice, są tacy, że w wieku 15 czy 16lat tłumaczyli swoim dziecią zasady antykoncepcji i sami wręczyli im po kondommie (ma siostre ona też ma :D). U mnie w domu moja mama udaje że współżycie NIE ISTNIEJE WGL. NIGDY mnei nei uświadomiła i gdyby nie szkoła nie wiedziałabym co to seks.....no ale teraz jestem d****** bo ona wygrzebała mu z portfela kondomy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×