Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

NAJGORSZY prezent EVER lajtowy temat piszcie

Polecane posty

Gość gość

pamiętacie taką "perełkę" ? ja dostałam od kuzynki ciuszek niby był nowy ale dopatrzyłam się pod światło plamy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na urodziny dostalam kiedys od kolezanki figurke w ksztalcie torta i kolorze kupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie chyba nikt nie przebije, w prezencie ślubnym od siostry męża ( kobita ok 40) dostaliśmy UŻYWANĄ tańczącą krowę ( taka zabaweczka modna w latach 90-tych na bazarkach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od teściowej niepraktyczne spodenki dla synka.. a dla siebie hm chyba nic takiego nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka dostala na chrzest taki rowerek, jezdzik - to plastikowe badziewie z daszkiem i melodyjkami. Chlam totalny, mala ma 4 miesiace, ja mam male mieszkanie i nie mam tego gdzie trzymac, chyba sprzedam, a jak przyjdzie czas to kupie dziecku normalny rower

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ta krowa to rzeczywiscie grubo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sweter w rozmiarze XL od szwagra i jego zony wreczajac go powiedziała " rozmiar pewnie dobry" dodam że nosze typowe S :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od babci- używaną kosmetyczkę, brudną w środku (włosy, reszta kosmetyków), w środku szczotkę okrągłą do układania włosów i medalik (wie że nie chodzimy do kościoła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na urodziny od PRZYJACIÓŁKI dostałam jakąś figurkę aniołka (nie wierzę w boga), odrapaną, popisaną pod spodem (to nie były życzenia, tylko jakieś bazgroły) :O Wstyd mi było to pokazać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostałam na urodziny album, dodam, że miałam wtedy 8 lat, nie 60 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostałam badziewny ekspres do kawy z tchibo w prezencie ślubnym prawie pół roku przed ślubem :/ a następne to moja córka na chrzest od swojej chrzestnej bujak w którym nawet siedzieć nie lubi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość Ja na urodziny od PRZYJACIÓŁKI dostałam jakąś figurkę aniołka (nie wierzę w boga), odrapaną, popisaną pod spodem (to nie były życzenia, tylko jakieś bazgroły) pechowiec.gif Wstyd mi było to pokazać # Ja bym się tego pozbyła gdyż kolezanka moja dostała jakąś tam figurkeod kogoś z rodziny i dowiedziała się że po czasie ze osoba która jej to dała chciała się tego pozbyć.. bo uważała ze ta figurka sprowadza pecha czy coś w tym guście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bujaczek to nie jest zły prezent a to że dziecko nie lubi w nim siedzieć indywidualna sprawa dziecka bo wiele dzieci uwielbia bujaczki spi w nich wiec raczej nie trafiony a nie najgorszy jak już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwirek i muchomorek
jakas k***a przyslala mi swoja premie z pracy na moje konto :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre wymienione prezent są rzeczywiście dziwne ale niektóre to po prostu nie trafienie w czyjś gust:o poza tym skąd darczyńca ma wiedzieć np czy czyjeś dziecko będzie lubiło siedzieć w bujaku czy nie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 lat temu na moje 16 urodziny przyjaciolka przyniosla mi pudelko po lodach wypelnione kozim serem i przybrane wycietym kwiatkiem z rzodkiewki!!! ze slowami '' no wreszcie sobie skosztujesz, bo mowilas ze nigdy nie jadlas!!!'' prezent zezarl pies, bo ja sie nie tknelam:((( za to pamietam do dzis.. drugim ''niezapomnianym prezentem byl prezent od mojego wujka mieszkajacego od dawien dawna w Niemczech. mianowicie przywiozl nam kilka 10 kg paczek przeterminowanego sporo bigosu w hermetycznych workach. i zgrzewke maki z jakims robactwem. dluuuugo po tym sie nie odezwalam do nich...a c***ewnie sobie mysleli ze niewdzieczne polaczki....ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×