Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

"musi się zwrócić za talerzyk!"

Polecane posty

Gość gość
czekam, kiedy sie bedzie nioslo w kopercie 10 zl idąc na kawe do kolezanki- bo musi sie zwrócić.. A nie daj Bóg da dolewke i ciasto- jak wtedy wyliczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja czekam na czasy, kiedy do zostania czyimś przyjacielem będzie konieczna specjalna deklaracja przyjaźni, również przed urzędnikiem państwowym, z jednoczesnym uprawomocnieniem na FB. I imprezą z tej okazji, na którą trzeba będzie przyjść z prezentem. Do tego chyba to zmierza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pazerna bieda może myśleć w ten sposób tylko ze Pazerny i chytry 2 razy traci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tego nie rozumiem. Ja planuję ślub kościelny, wesele, jeszcze nie wiem kiedy dokładnie, na razie zbieramy kasę na ten cel. Ale zrobię wesele w gronie najbliższej rodziny i przyjaciół. A nie pół familii z którą widuje się raz do roku albo i rzadziej na jakimś pogrzebie albo właśnie innym weselu. Ja zrobię wesele dla siebie i przyszłego męża i nie wydamy kupy kasy żeby potem liczyć na to, że nam się zwróci. Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej wręczać gościom bilet wstępu na wesele- koszt 500 zł od osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bilet wstępu-250zł od osoby i tyle :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zastanawia mnie jeden fakt - czy Ci którzy tak szczekają, że ma się zwrócić - byli kiedyś też młodsi, dziećmi bądź nastolatkami - mieli wesela w rodzinie - i co uważacie że Wasi rodzice płacili za Waszą obecność ekstra??? Nigdy w to nie uwierzę, mogli dołożyć nieco więcej ale zejdzie na ziemię i polskie realia... Teraz jest pokolenie Par Młodych którym się wszystko należy byleby od siebie jak najmniej. Najlepiej przy zapraszaniu to powiedzcie dajcie tą kasę teraz i nie przychodźcie będziemy mieli mniejsze koszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zejdźcie na ziemię *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, najlepsze bilety wstepu ( nie wiem, czemu TO sie nazywa zaproszenim). Cena zalezy od kategorii lokalu. Zamawiac miesiac przed, Przy pozycjach menu proponuje wyszczególnic ceny. W koncu kto placi, musi wiedzic za co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O biletach wstępu na wesele już dawno pisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego my idziemy tylko do kościoła. w kopertę wkładam 200zł i wracam do domu. Nie stać mnie na imprezę w markowym hotelu fdzie talerzyk kosztuje 350zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro idziesz tylko do kościoła po co dajesz 200 zł? nic się wtedy nie daje, chyba że uważasz że pazerni młodzi płacili księdzu 100 od osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dam 200zł bo to rodzina i głupio byłoby mi iść z pusta ręką :)ale finansować sobie wypadu za 700zł dla siebie plus męża oraz opiekunki dla dziecka---nie stać mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupiaś to dawaj, ja wolałabym za to 200 miło spędzić ten weekend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wsiurskie sa takie wesela"nad stan", na ktore trzeba sępic z "talerzyka". To sie wzielo stad , ze dawniej na wsiach wesele bylo jedyna rozrywka dla tlumu, wiec trzeba bylo bic swinie i gesi, zastawic sie, nachlac i obezrec raz od swieta. Ludzi , ktorzy przy roznych, nie-weselnych, okazjach ,bywaja w restauracjach, czesto lepszych, niz te weselne ,z dobrym zespolem muzycznym, to co ma "talerzyku" kompletnie nie podnieca. Jedyne, co moze byc atrakcją, to towarzystwo wielu zaprzyjaźnionych ludzi, a to sie na "talerzyk" nie przelicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, dla większości ludzi pójście na wesele to obowiązek, a nie przyjemność. Licząc wszystkie wydatki związane z pójściem na cudze wesele + prezent wychodzi około 1500 lub więcej. Za 1500 to ja mogę mieć superowy wyjazd w góry, do spa, nad morze, albo cały miesiąc imprezowania ze znajomymi w weekendy :) i myślę że zdecydowana większość ludzi myśli podobnie i ma w d***e żeby taką wątpliwą rozrywkę jak wesele przepłacać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja najnormalniej CHCE podarowac Nowozencom jak najwiecej moge. Myslalam, ze tak to dziala bo w koncu ide do kogos dla kogo jestem w jakis sposob wazna niezaleznie od stopnia pokrewienstwa. Niedlugo bedzie tak, ze koperty czy prezenty beda wreczane dopiero na koniec wesela lub nawet poprawin (jesli sa przewidziane), tylko po to by ewentualnie zweryfikowac oczekiwania! I taki gosc wyciagnie z koperty 100 bo nie bylo orkiestry tylko dj, kolejna 100 wek bo usadzili nie tam gdzie cchcialem/lam, kolejna 100 bo...cos tam jeszcze sie znajdzie ale...ZYCZENIA NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ZYCIA zlozylem/lam i ...powinni czuc sie zaszczyceni. Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. I ''nie musi'' sie zwrocic za talerzyk ale wedlug mnie jesli ide na slub i wesele do kogos mi bliskiego to daje wiecej niz Mlodzi placili za talerzyk wiec chce, by im cos zostalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie i meza liczyl sie sam fakt zawarcia zwiazku malzenskiego, na cala "impreze"wydalismy tylko 3 tys. zl, mielismy poczestunek, alko i tance w domu :P Nie rozumiem gadania, ze wesels powinno sie zwrocic, bo mlodzi dopiero startuja w przyszlosc i glupio tak na samym poczatku miec debet w postaci wielkiego weselicha, ktore sie nie zwrocilo. Widac, nie zalezy Wam na samym slubie, a tylko na wielkiej bibie i jeszcze pelniejszych kopertach z kasa. Jak sie chce wziac slub, to sie bierze, nawet niewielkim kosztem jest to mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przestałam chodzić na wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, wydam krocie, bo zaprosila mnie np. moja siostra. Nie, wydam tyle, na ile mnie stac i nie bedzie mialo na to wplywu czy na imprezie bedzie dj, orkiestra, czy bedzie to wesele w domu, czy restauracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też chodzimy na wesela bo chcemy :) i zupełnie szczerze dajemy prezent i życzymy najlepszego :) ale gdybym musiałą sobie czegoś odmawiać, oszczędzać żeby dać prezent itd wtedy wolałabym nie iść na wesele bo to średnia rozrywka i musząc dokonać wyboru, wolałabym wydać na co innego. . Co do prezentów na koniec wesela to w niektórych rejonach Polski tak sie robi :) np byliśmy zdziwieni, kiedy wujek z okolic warszawy wręczył nam kopertę z kasą po oczepinach...a on sie dziwił, że inni tego nie robią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w tzw.zagłębiu weselnym,bo oferują tam noclegi dla gości weselnych gratis i z tego co widzę wesela odbywają się przez cały tydzień-pary przyjeżdżają z całej Polski i ich zaproszeni goście również,widać taka forma cieszy się popularnością i zawsze to można się pochwalić przed znajomymi,bo nie ukrywajmy,że większości o to chodzi.Obecne śluby to jakieś wyreżyserowane marne szopki-nie wszystkie,ale są takie osoby,które tylko po to zawierają związek ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×