Jestem w ciazy, a mam dopiero 20 lat...

całkiem inne.. znaczy jesteś pewnie lafiryndą co chce 'zaszaleć', zaszalałaś, zostałaś matka to oddaj je jemu

nie musisz mieć na głowie ani jego ani dziecka. rodzisz, zrzekasz się praw, on zostaje jedynym opiekunem. ty dalej żyjesz jak chcesz.

lepiej usunąć i do końca życia nie móc się z tym pogodzić. Biedny, dobry chłopak.. szczerze to on ma prawo wiedzieć

nie obchodzi mnie czy on chce byc ojcem, ja nie chce byc matka. Jak tak pragnie dziecka to niech je zrobi jakiejs chetnej

Egoistka. Tak bardzo egoistka. Dbasz tylko o sobie ale konsekwencji już wziać nie chcesz

a alimenty kto by placil? a kto by mnie nachodzil z dzieckiem? Nie znacie go i nie wiecie jak by to wygladalo. I co z tego, ze nie chce w wieku 20 lat zakladac rodziny? Jestem za mloda na to. I nie tyle chce sie wyszalec co skonczyc studia, zwiedzic kawalek swiata. Slub i dzieci to nie moje ambicje.

Własnie oddaj je ojcu dziecka a ty idz w pi/zdu. A tak swoja droga jak mozna tak sie wyrażac o dziecku stwór,to coś itd chorzy jestescie juz zwierze ma wiekszy instynkt od nie ktorych ,,ludzi,,. Sama urodziłam majac 18 lat a potem sama wychowywałam syna,nawarzyłam piwa to je wypiłam proste. Dzieci to skarb a ty jestes głupia ci/pa wysterelizuj sie czy jakos tak i tyle.

Jak je oddasz to nie będziesz matką. Zresztą nie możesz jemu tego dziecka oddać i odwrócić się na pięcie ?

Aborcja to żadna trauma, nie demonizujcie. Ja usunęłam w wieku niespełna 21 lat. Mój ówczesny narzeczony (tak - narzeczony) dziurawił prezerwatywy :o I to niby kobiety łapią na dziecko... Przeliczył się. Ja nie miałam zamiaru donosić tej ciąży. Teraz jestem matką dwójki dzieci. Urodziłam je facetowi, który jest doskonałym ojcem, a ja poczułam, że to jemu chce dać dzieci. Nie mam żadnej traumy, ludzie, to naprawdę po prostu zabieg konieczny i kropka.

Nikt Ci nie mówi o ślubie i dzieciach kurde.. Przecież możesz je oddać w p**du i mieć życie takie jakie chcesz. Zeby Cię zeżarły wyrzuty sumienia. KArarara popieram

Trzeba było myśleć a nie się rypać a teraz s********ć jak przestraszony jeleń od odpowiedzialnosci

mam wrażenie, że to jakaś prowokacja :| gościu o debilnych tekstach, wiedz, że 20-latka rodząca 1 dziecko jakoś nie ma wyniszczałego ciała i organizmu, pieprzysz aby pieprzyć jestem zdania, że powinnaś z ojcem dziecka porozmawiać, ale widzę, że nieodpowiedzialność to Twoje drugie imię, skoro potrafiłaś pójść z chłopakiem do łóżka, to potrafisz porozmawiać na temat Waszego dziecka, a ktoś kto Ci doradza aborcję pewnie nigdy w ciąży nie był :) wiem, bo sama za kilka miesięcy zostanę matką :) no i nie pisz, że to dziecko zmarnuje Ci życie, bo to nieprawda, będzie ciężko, owszem, ale skończyć szkołę i znaleźć pracę możesz w miedzy czasie :) przemyśl temat aborcji bo to nie ejst dobre rozwiazanie

stało sie . aborcja jest najlepszym wyjściem

bachory marnują życie, przerywaj tą ciąże i to szybko

Trzeba było się zabezpieczać puszczalska,łatwa lafiryndo.Nogi łatwo rozkładałaś ale o konsekwencjach nie myślałaś:O

ciekawe jak skoncze studia majac dziecko. Nie piszcie glupot, bo musialabym miec opiekunke, kase na mieszkanie i checi by w ogole byc matka. A ja nie mam pieniedzy ani instynktu

To je oddaj i miej z bani kur/wa. Nikt Ci studiów nie każe przerywać przecież. Głupia jesteś. Smarkula po prostu (nie mówię tu o wieku serio)

Skoro mówisz,że studiujesz,to raczej masz 21 lat a nie 20:O

ma 20 - pierwszy rok, rocznik 94 jak mniemam

mam 20 lat. Nie rozumiem dlaczego mialabym miec 21?

Wstyd mi ze dwudziestolatki tak pisza! Sama mam 22 lata jestem matka 5 mies córeczki. Z facetem byliśmy pol roku razem cóż wpadka ale skoro bylam gotowassię bzykac to w podświadomości wiedziałam ze matka mogę zostać, i nie usunelam dziecka, a dziś mogę powiedzieć ze jestem mega szczęśliwa:-)

dokladnie koncze pierwszy rok wlasnie

do 20:47 i pewnie podswiadomie matka chcialas byc. Ja nie chce, nie rozumiesz tej roznicy?

ja mam 21 lat, jak urodzę będę mieć 22, strasznie już kocham moje maleńtwo mimo że ma dopiero 7 tyg, ale też wiem co czujesz, bardzo się boję że nie podołam, kase mamy ale bóg wie ile to też nie, boję się żeby starczyło nam na wszystko

Chyba jak uprawiasz seks to zdajesz sobie sprawę z konsekwencji? To nie znaczy że podświadomie chcesz dziecka. Ograniczona jakaś jesteś. Tchórz i mega egoistka

zastanów się, na razie jesteś strasznie niedojrzała i samolubna, może to będzie Twoja pierwsza dojrzała, poważna i słuszna decyzja i nie pomyślisz tylko o sobie

kobieto opamietaj sie, ... dasz sobie rade z tym malenstwem :) to jest najlepsze co moze cie spotkac :D teraz tak piszesz i tego nie chcesz ale potem nie bedziesz mogla zapomniec o tym ze mialas cos wyjatkowego a to stracilas przez swoja glupote

a coz najlepszego jest w rzuceniu studiow, pojscia do pierwszej lepszej pracy, klepaniu biedy i wychowywaiu dziecka, ktorego sie nie chcialo? Mozesz mnie oswiecic?

ja rozumiem, że nie chcesz być matką, nie chcesz tego dziecka wychowywać itd. ale dziecko nie jest tylko Twoje. i skoro jest ojciec, który być może chciałby to dziecko wziąć i wychowywać, to masz obowiązek mu o nim powiedzieć. on ma prawo wiedzieć. i powinien uczestniczyć w tej decyzji. z tym że od razu mu powiedz, że jeśli chce mieć dziecko to będzie je wychowywał sam.

dlatego możesz je oddać i studiów nie rzucać studiów i żyć jak dawniej - nie dociera?