Zapamiętajcie debile nie ma seksu bez zobowiązań

jeżeli kobieta decyduje się na seks bez niby bez zobowiązań - jeżeli jest atrakcyjna to nazywa się prostytutka -jeżeli nie jest atrakcyjna,to nazywa się desperatka myślicie,że laska która nie ma oporów przed bzykankiem z obcym i jakoś wygląda,będzie się za darmo umawiać z jakimiś oblechami i looserami

skończcie z tymi żałosnymi ogłoszeniami

Jak to nie ma? Są tylko nie na forach, a już tym bardziej nie na tym, kobiety tak samo jak faceci lubią i potrzebują seksu, to jest fakt.

Gość , ale nie bez zobowiązań- to inny fakt. Mam męża i myslisz zebyłabym z nim, gotowałabym , prałabym, i uprawiałabym sex bez ślubu? Ot tak, bo on chce? Wolne żarty.

Stereotypy. Czterdziestolatek podwozi dwudziestolatkę po pracy do domu, bo mieszka obok niego. - Pewnie na coś liczy staruszek. Czterdziestolatek podwozi czterdziestolatkę po pracy do domu, bo mieszka obok niego. - Pewnie mu płaci za to.

zaraz, zaraz... co w ogóle oznacza określenie bez zobowiązań? Każda relacja damsko-męska wiąże się z jakimiś zobowiązaniami. Ja sypiam ze swoją przyjaciółką, ani ona, ani ja nie chcemy związków, ale oboje mamy potrzeby i je realizujemy... zobowiązania owszem są, bo zachowujemy sobie wierność i żadne skoki w bok nawet w takiej relacji nie wchodzą w grę, poza tym jest między nami silna więź. Ale jeśli chodzi o seks tak dla sportu, jednorazowy, to fakt... naiwnej na takie coś się nie znajdzie, bo kobieta zanim dojdzie do seksu potrzebuje jakiejś więzi emocjonalnej z partnerem.

a zmyślajcie sobie jakieś historie o seksie z przyjaciółkami,życie wygląda bardziej prosto

jak nie jest atrakcyjna i zgrywa wyzwoloną,to łapie męża,a jak jest atrakcyjna to zarabia

Co za brednie, a mało to ludzi bzyka się dla samej przyjemności? Nie każdy chce brnąć w związki w wieku 20 lat. Gość wyżej ma rację, sama jestem kobietą, uwielbiam seks i chętnie to robię, ale na pewno nie z obcym, bo to żadna przyjemność sypiać z kimś kogo nie znam. Do tego trzeba sobie znaleźć odpowiedniego, fajnego faceta :)

Na seks bez zobowiązań najczęściej umawiają się żonaci i zamężne, a nie single, oni mają do tego stałych partnerów najczęściej.

jasne, tylko znajdz sobie faceta, badz z nim , ciągaj go na urodzinki koleżanki, na imprezki..To już są zobowiązania. A oni chcą zupełnie bez zobowiązan- ZADNYCH!!! Pobzykać, i spadać. Nie znasz mnie a ja Ciebie. Chciałabyś tak? Nadstawiłąbyś pipkę ?

dobra,jak chcecie to się tymi bajkami o seksie bez zobowiązań pocieszajcie,opowiadajcie je sobie dalej,w tym jest tyle prawdy co w historiach o wyrywaniu lasencji w klubie,które za drinka o******ą

To fakt, taki seks ot tak dla sportu to nic przyjemnego, nawet dla faceta chyba, przynajmniej ja sobie nie wyobrażam jak z kimś obcym można zacząć działać ;) Seks jest fajny jeśli jest jakaś sympatia, pożądanie, zaufanie... ale dzisiejsi faceci liczą tylko na to aby zamoczyć, spuścić się w minutę i koniec. Tak to nie ma raczej.

Debilu do sexu szukaj debilki a ci co odpisali są tymi do których się zwracasz ...

Ja za PLNy. Nawet nie musimy znać swoich imion :P

oooo chyba jakaś wykorzystana przez faceta założyła ten temat, dała się bzyknąć i facet ją zostawił ;)

Może nie zobowiązania, a konsekwencje się ponosi z takiej relacji. :)

A ja ostatnio umówiłem się z dziewczyną na minetkę bez zobowiązań, wpadłem do niej wylizałem ją przez godzinkę i wyszedłem. Zero zobowiązań, nawet nie wiem jak miała na imię.

Spoko. Ale jakby ktoś przypadkiem Cię zobaczył np. jej chłopak, lub posunęlibyście się dalej niż minetka, laska by zaciążyła, to już konsekwencje byś musiał ponieść i zobowiązanie wobec dziecka. To tak na przykład. :)

1. Nie miała chłopaka, bo inaczej bym się z nią nie spotkał. 2. Z obawy przed pokusą, nie miałem przy sobie gumek, więc do seksu by nie doszło, nawet jakby błagała na kolanach ;)

P*********e. Ja mam 22 lata, jestem atrakcyjna, przespałam się ostatnio na wakacjach z facetem, którego tam poznałam. Wcześniej zamieniłam z nim 2 zdania. Poszłam z nim do łóżka dla przyjemności, bo miałam taką ochotę, ochotę na seks. Teraz nie utrzymujemy kontaktu, nawet nie mamy żadnych namiarów na siebie. I mi z tym jest dobrze ;) To był seks bez zobowiązań, czyste zaspokojenie potrzeb. Nie widzę w tym nic złego ;)

To w porządku. Ale wiesz, różnie bywa. Mogła Cię upić %. I nie myślałbyś trzeźwo. :P pilnuj się!

A co z hivami i różnymi innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową? :)

Gumki, gumki i jeszcze raz gumki.

Ja nie umawiałem się na wspólne picie alkoholu, o choroby też się nie martwię, bo nie spotykam się z pierwszymi lepszymi, ja preferuję spokojne dziewczyny, a one nie bzykają się z byle kim ;)

A tak na marginesie, to nawet jak masz męża lub stałego partnera, to nie masz nigdy pewności czy nie przyniesie do domu jakiegoś syfa, różnie to w życiu bywa :/

No wiem. Taka jedna prawniczka dwadzieścia parę lat, pojechała na jakiś wyjazd integracyjny, przespała się ze znajomym z pracy i zaraziła się hivem. :O

po taki seksie można coś złapac, trzeba się zabezpieczać

same koorfy proponują żonatym seks bez zobowiązać i celowo zaciążają a później mają pretensje, że facet ucieka i nie chce ponieść konsekwencji. trzeba było od razu mówić, że liczysz na zapłodnienie a nie seks bez zobowiązań sobie wymyśliłaś

Grube, brzydkie, głupie dają za darmo