nabory do urzędów

Wkurza mnie że wszystkie nabory do urzędòw sa obstawione. Zakowalam testy zdalam ustne tez wszystko odp. Ale i tak już wiem ze to było marnowanie mojego czasu! Dowiedzialam sie ze nabòr z gòry był ostawiony..

Jak to q wa zmienić niby są jakieś wytyczne ale i tak wygrywa dana osoba...

Czy ktoś podobnie jak ja ma takie odvzucia

Urzędy. Ja starałam się o staż w domu kultury i nawet głupi staż był ustawiony.

Masakra... Nawt brak mi słów by opisać obórzenie. Niby nie może być ustawek a sa niby jest to karalne a tak się dzieje. Jak im to udowodnić tym ceaniakom urzędasa. Niby wszyscy o tym wiedzą a nic się nie da zrobić...

pracuje w budżetówce, tyle że w dość specyficznej bo to w zasadzie instytucja naukowa i nie ma tutaj szans na pracę po znajomosci bo do pracy wymagane jest kierunkowe wykształcenie i branżowa wiedza. Ale faktem jest, że nabory wygrywają często stażysci, osoby pracujące wcześniej na umowe zlecenie, umowe zastępstwo, pracownicy z chcący zmienić dział. Takie mamy prawo, że w administracji publicznej, zatrudnionym na etat można być jedynie po wygraniu ogłoszonego w BIP konkursu na stanowisko, nie można ot tak dać umowy o pracę solidnemu stażyscie itp. tylko trzeba uruchomić całą procedurę: uzyskać pozwolenie na stworzenie etatu (o co zwykle jest cięzko i to "góra" zwykle samoistnie wydaje takie polecenia, nie na wniosek o chęci zatrudnienia kogos) i ogloszenie naboru. To jednak chyba normalne że kadra zarządzająca woli zatrudnić kogoś sprawdzonego

Ok osoba sprawdzona itp. Ale po cholere marnowac tyle czasu tylu ludziom. Niektorzy biora wolne w pracy przyjeżdzaja z daleka itp. Wg. Mnie tak nie powinno być ok chca po starzu niech wpisza to w kryteria wymagań obowiazkowych a nie robia ludzi za barany