Fałszywa przyjaźń,, pomoze ktos ???

Pisząc to płaczę,bo tak naprawdę nie wiem co już robić. Nigdy nie miałam i nie mam prawdziwych przyjaciół. Niedawno się o tym przekonałam. Przyjaźniłam się z 2 ,,pseudo'' przyjaciółkami. W ostatnim czasie wszystko zaczęło się psuć. Robiły mi wyrzuty, obrażały się byle o co. Kiedy przychodziłam do szkoły nie raczyły powiedzieć nawet cześć. Przerwy spędzałam samotnie, w kabinie toaletowej płacząc, lub rozmawiając z koleżanką. W domu byłam cała w rozsypce. Czułam, że nie jestem nikomu potrzebna... Zawsze byłam wobec nich fair, wspierałam, byłam miła...Kasia była mi bliższa, zawsze wzorowa uczennica, przyjaźniłyśmy się od dawna, Zuzia doszła do nas ok rok temu... Kasia zawsze z nią siedziała, pomimo tego, że ja byłam jej bliższa..Nie rozumiałam tego, ale akceptowałam bo zależało mi na niej, Zuza siedzi z nią ponieważ ma z tego korzyści, zawsze dostaje same 5, bo Kaśka jej pomaga.Ostatnio byłyśmy na mszy, w połowie dziewczyny wyszły nic nie mówiąc czy nie mam ochoty iść z nimi....Tydzień temu zrobiły mi wyrzuty, że nie mogę iść na projekt,a były takie czasy, że mies się nie spotykałyśmy bo jedna nie mogła...Tego samego dnia odebrałam telefon on Kaśki, ale mówiła Zuza, rozkazując co muszę zrobić... Dziś totalnie mnie olewały.. Czułam się jak 5 koło u wozu.. Miałam przyjść po Kaśkę,bo szłyśmy razem na zajęcia plastyczne, nagle zadzwoniła do mnie mówiąc, że wychodzi na dwór z Zuźką oraz mam po nia nie przychodzić...To był cios prosto w serce...Zawsze spotykałyśmy się razem...Nie wiem o co im chodzi... Każdy radzi mi,abym je olała, nie prosiła o wybaczenie tak jak zwykle... Codziennie zadaje sobie pytanie, dlaczego nikogo nie mam, co jest ze mną nie tak???... Siostra mówi, że być może zazdroszczą mi urody (one same nie są zbyt urodziwe, brat określił pasztety.).......Co mam zrobić ?

tak jak mówią - olac je. czasami ludzie zachowuja sie jak swinie i nic nie poradzisz.

Jesli to faktycznie zazdrosc o urode,to jedyne,co mozesz zrobic to znalezc sobie nowe kolezanki,bo beda ci caly czas szpilki wbijac...kobiety pod tym wzgledem sa najgorsze.Zacznij je ignorowac,nie daj sie.

żadna przyjaźń nigdy nie miała miejsca, o co więc chodzi? Nigdy nie było przyjaźni, więc i fałszu nie było. o to, ze koleżanki Ciebie nie akceptują? Mają prawo, to tylko koleżanki.

Pewnie nie pasujesz do nich wzgledem charakteru ubioru stylu...

Olej kochana, chyba każda dziewczyna się zawiodsla na przyjaciółce. Ja w każdym razie tak. Cholernie boki, ale dużo uczy i robi miejsce na nowe, szczere przyjaźnie. Choć o te nie łatwo, ale za to wtedy je doceniany. Życze ci tego. Jest na świecie sporo dziewczyn, które szuka prawdziwej przyjaźni i ja docenił.

Oj tam nie ma co sie zastanawiać .Falszywych ludzi trzeba omijac z dala.Teraz latwiej o dobrego meza niz o dobra przyjaciolke .Taka smutna prawda . Faceci potrafia sie przyjaznic kobiety b rzadko .

To prawda. Jak przypadkiem jesteś ładna, albo cos ci się udało, od razu zawiść.

olac je

a ile masz lat ? z tego co tu smucisz to chyba z 12-cie , idz do mamusi da ci mleka

jak bys byla normalna to bys wyszla do ludzi gdzies i znalazla sobie normalne kolezanki i kolegow, no moze nie od razu ale tak pomalu bys miala towarzystwo swoje, a ty prubujesz na sile sie z nimi kumplowac co one zreszta widza i dlatego daja ci wciaz sie we znaki okazujac niechec do ciebie, ty reagujesz jak male dziecko jak mu sie odbiera zabawki, a one zapewne maja niezla zabawe i kupe smiechu z ciebie,jedyne wyjscie to znajdz sobie inne kolko zainteresowan wtedy i im sie odechce manewrow takich bo nie beda mialy z kogo sie smiac, pewnie stanie im sie obu nudno bez "tego"/dogadywania tobie itd./i same wtedy przyjda do ciebie

Olej to czasy szkolne są trudne trzeba sie falszywie przyjaźnić,mieć znajomych poszukaj sobie chlopaka i je olej :)jak jestes w gimbie to w lo poznasz nowe osoby a o nich zapimniesz jak w lo na studiach inne życie ;)