Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wkurwia mnie moj facet

Polecane posty

Gość gość

Drobne sprawy ale sie kumuluje.. On byl w pracy,ja jestem z dzieckiem w domu,wiec zrobilam ma kanapki na jutro,zrobilam salate z pomidorami,ogórkami,oliwkami i papryka zolta,potem wzielam sie za naleśniki ze szpinakiem i feta,on wrocil z pracy i juz pierwszy komentarz,ze caly piecyk uj***** od ciasta na nalesniki,0patrze a na nim owszem z 3 kropki,pytam czy chce naleśnika,on ze nie,po 10 min.otwiera lodówkę i stwierdza ze nie ma nic dobrego,potem sie krzywi ze papryka w salatce(gdyby byla konserwowa to by nie zrzedzil zapewne), nasz syn stracil ramkę ze ściany i on juz ze ja p*****le cala podloga r********,patrze a tak mama dziura w gumolicie,ja juz cisnienie i mowie ze faktycznie CALA podloga, później jeszcze na dokladke zauwazyl ze na podlodze nasz syn cos rozlal i pyta co tu sie stalo,ja jeszcze dobrze nie widzialam z lozka i mowie nie wiem a on ty siedzisz w domu,to powinnaś wiedzieć co sie dzieje,i zaczal pod nosem przeklinać.(okazalo sie ze syn pochlapal jogurtem,ma 20 miesiecy wiec jeszcze jak cos je nabrudzi).tak mnie w****il ze masakra.powiedzialam dobranoc i wyszlam do salonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda mi ciebie, takiemu nigdy nie dogodzisz, to chyba taki typ- bo zupa byla za slona.zrobidsz mielone-powie, ze chce schabowe itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buc. Następnym razem nie rób obiadu. powiedz, że jak mu coś nie pasuje to niech wp*****la w budce z kebabem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opisujesz dzień dzisiejszy, a może opisz jak większość wygląda? Skoro z nim jesteś to Ci to odpowiada. Mój nigdy by tak nie robił, jak zaczyna narzekać to do niego mówię 'proszę bardzo idź zrób lepiej'. Dzisiaj była tylko zupa, a liczył na zapiekankę, ale niestety córka przeziębiona i więcej się tuli niż coś robi i tylko powiedział 'to nic jutro zrobisz' :) Kolacje zrobił on, łóżko ścielił on, wykąpał i położył córkę (codzienne jego obowiązki). Z takim to żyć nie umierać, ale są też dni, że najchętniej powiesiłabym go za jaja. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niestety też się z takim debilem męczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O raju, mój wprawdzie ma swoje za uszami, i wkurza mnie tysiącem innych rzeczy, ale jakby mi przyszedł i wytykał brudną kuchenkę czy plamę na podłodze to by mnie trafiło... Zresztą, młody ma 3 lata i oboje przyzwyczailiśmy się że brudzi, plami, że coś się rozsypie, i nawet ja- czyścioszka- wyluzowałam, ogarniam jako tako na wieczór i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pęndrajv
A ja odpuściłem też. Mama na wszystko pozwala. Wszystko się lepi, klei. Wszystko rozwalone, odpada, brakuje, zgubione itp. Jak tata coś powie to zły. Urządzaliśmy nasz dom, by był ładny o miły a jest syf, praktycznie do remontu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opisuje dzisiejszy dzien bo dzis mnie w****il,poza tym jest ok:-) jak ma wolne to wstaje z synem wcześniej żebym mogla sie wyspać,sprząta,gotuje(z tym ze ja sie nie wtrącam wtedy,nie komentuje czy jest burdel,dlaczego tak pokroil i jem i nie wybrzydzam),no i pierze,chodzi na zakupy,kupuje mi tez kwiaty średnio co 2tyg.,jest tez dobrym ojcem,zapatrzony w syna,wiec nie jest taki zly:-) Najbardziej od zawsze drażni mnie jego wyolbrzymianie wlasnie tego typu ze mama dziurka a on juz ze r******** CALA podloga,itp.to zdążą mu się czesto,jeszcze inne rzeczy mnie denerwuje no ale cóż kazdy ma wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie no, u mnie to moje odpuszczanie wygląda tak że przychodzę w środku dnia, na stole jeszcze miseczka i płatki po śniadaniu, trochę soku rozlanego, z kanapy zwisa narzuta, puzzle u małego na podłodze, w sypialni wczorajsze ciuchy jakieś i nie awanturuję się tylko wszystko jest wieczorem sprzątnięte. Młody ma jakieś tam zasady wpojone, jak chce sobie miotłą stukać to może po podłodze a nie po ścianach, może brudzić przy jedzeniu bo jest mały ale je przy stole, ale nie mam dżemu na fotelu czy herbatnika wtartego w dywan... Jak mieliśmy meble sosnowe to nie dziwiliśmy się że się wgniatają od stuknięcia zabawką, że się je da zarysować smoczkiem nawet, a dębowego drewna jakoś nie dał rady ruszyć. Trudno zakładać że gumolit będzie niezniszczalny i przetrwa bez skazy całe pokolenia :) Mamy mieszkanie właśnie po rodzinie z dziećmi i panele powgniatane, parkietu dzieci nie ruszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale u mnie nie wszystko sie lepi,nie pozwalam synowi demolować domu,i on raczej nic nie niszczy,bardziej porozrzuca zabawki wszedzie bo lubi sie bawic gdzie my siedzimy,a ja mam go na oku,zresztą ma 20miesiecy dopiero uczy sie jesc sam,to normalne ze cos mu nakapie,czy wypadnie z rak,odkurzam prawie codziennie,skarpety mu sie napewno nie kleją do podlogi,a ze czegoś nie zauważę,no cóż zdarza sie, byl z synem w kuchni,maly powyciagal reklamowi i rozwalil na calej podlodze i on tylko do niego chodz tu to posprzątać,no i tak zostaly reklamówki bo on tez nie pozbieram,dopiero ja weslam do kuchni i zebralam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn tez ma swój maly stolik i je przy nim obiady,jak zupy czy cos rzadkiego to ja karmie,jak cos co nie spadnie mu z widelca to je sam,no i jeszcze serki pozwalam mu samemu,a tak jakieś ciastka to mu daje do reki i albo siedzi na kanapie i je albo chodzi z tym ciastkiem,ale zawsze jak zje przychodzi pokazać ze ma brudne ręce i schodząc z kanapy cos upacka i jak zauważę to wycieram na bieżąco,wiec nie ma syfu,a ja tez mogę czegoś niedopatrzec, i nie pafamuje z takiego powodu,zwlaszcza ze jak mój facet je to tez mu sie zdąży ubrudzić koszulkę itd.wkurza mnie o takie p*****ly o ktore naprawdę szkoda afery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie padakuje* miało tak byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cham zostaw dziada, ja mojego też zostawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×