podtekst seksualny od kolegi

witajcie... wiem, zaraz mnie zjedziecie. :D mam 26 lat, on 30. facet zartuje, straszy niby, zaczepia slownie (bez podtekstow - w tej chwili) itp. zauwazyl ze moze sobie pozwolic (jestem otwarta, rozmowna, wyluzowana ale sa granice), mierzy mnie od gory do dolu (bezczelnie! zlapalam go nie raz), kiedys mi powiedzial, ze to czego by chcial jest nieosiagalne (jestem w zwiazku), na osobnosci zapytalam go, co to mialo znaczyc(odpowiedzial, ze mowil to tak sobie, w powietrze ha ha! :D), przestal. teraz widze, patrzy mi w oczy i zjezdza wzrokiem nizej (usta? szyja?), rozmawia normalnie, zartuje, itp, ale bez podtekstow, nie pozwalam sobie. raz go zlapalam jak dlugo przypatrywal sie w moje oczy, przytrzymalam spojrzenie na dluzsza chwile, po czym ucieklam wzrokiem. pytanie - w co on gra? wiem ze chodzi mu o lozko, to oczywiste, zastanawiaja mnie jego obserwacje mimo to. skoro nic nie chcial, to dlaczego sie gapi? skomentowal kiedys ze mam dluzsza szyje niz kolezanka, widzial zmiany fryzur (chociaz nie komplementowal), moich spodni np... wiem ze obserwuje, ale po co? i wiem ze nie mnie jedyna...

Ha facet naczytal sie porad jak uwiezc babke i testuje na Tobie .Jesli zlapie Cię za nadgarstek to miej pewnosć ze tak jest jak pisze

kolega podspiewywal piosenke w radiu i mimochodem wymienil imie moje i jego, nie pamietam tylko piosenki, jak kontekst... zapytalam dlaczego ja i on, "nie wiem', ha ha... :D smieje sie z jego podchodow, pewnie ma na mnie chrapke. :)

up, pomozcie, prosze... dotyczy to pracy, na szczescie zawodowo bierze mnie calkiem powaznie.

halo??

ale czego Ty oczekujesz? xD gość się do Ciebie powoli dobiera, co mamy Ci tu jeszcze powiedzieć? Oczekujesz, że ktoś Ci napisze "bierz go", czy "masz chłopaka, odpuść sobie"? Bo nie rozumiem tego tematu.

haha, nie znasz mnie gosciu. :) bylam ciekawa waszych opinii, jak wspomnialam nie pozwole sobie na pewne teksty/zachowania, nie musialam nic robic. ciekawi mnie on, bo 30 lat, a podchody jak gimbaza. :) nie spotkalam takiego ewenementu wsrod rodzaju meskiego, swojego mezczyzne mam i go kocham, a co tamten sobie mysli? xD co mnie to? :) nie dostanie, jestem w pracy, nie na imprezie, pytanie zadalam, bo po pytaniu wprost mam wrazenie przestraszyl sie. glupich tekstow nie sadzi, ale podchodzi inaczej... :) czytac chyba umiesz?

poza tym, jestem obserwatorka... zbyt duzo ludzi mnie skrzywdzilo, analizuj***ardzo dokladnie kazde zachowanie ludzi, kolezanek rowniez. ciekawia mnie ludzkie reakcje. czy to Tobie wystarczy?

noo widać właśnie jak sobie nie pozwalasz a on ciągle to robi, widać to lubisz i podoba ci się, nie pozostało ci nic innego jak popuścić szpary, tyle. :)

taa, jak bym lubila, to juz bym z nim spala. :) to ze sie powyglupiam i w zarcie zwroce uwage, o niczym nie swiadczy. Wiedzialam ze zostane tu pania spod lampy, no ale coz. :D bywa, zajadliwosc, zawisc i zazdrosc Kafe nie jest mi obca, heh. popuszczasz szpary byle komu? wspolczuje, ja sie z moim mezczyzna kocham. ;) naogladalas sie bzdur "otomojaopinia".

Bez przesady, w zachowaniu faceta nie widzę nic szczególnie wyjątkowego. Naprawdę w takich sytuacjach widzicie ogromną ochotę faceta na seks? Może po prostu ma taki sposób bycia.

Po co to robi? Faktycznie po g***o, skoro nie wiesz po co! :D

no, pisalam wyzej, w ostatnim chyba zdaniu pierwszego postu ze nie tylko mnie tak traktuje... moze byc i styl bycia, dzieki. :D po prostu tak ma. po gowno robi? wspolczuje mu, to musi mu smierdziec. :)

o k***a he... posikana kobieta z mentalnoscia siksy, lol