Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ciężki okres w pracy

Polecane posty

Gość gość

Sprawa dotyczy mojego narzeczonego. Jest dobrym i wrazliwym facetem, wszystko przezywa i bierze do siebie. Ma odpowiedzialną pracę. Odpowiada za tysiące zł. Jego kierowniczka jest jędzowata, jeden chłopak juz odszedł przez nią, innego gnoiła codziennie. Niszczy ludziom.psychę, gdy ktoś jej podpadnie byle czym. Mój luby stara się, zalezy mu bo tej pracy bardzo potrzebuje, a nie znajdzie innej w tym cholernym bezrobotnym miescie. Wczoraj wrócił do domu załamany, spał cały wieczor, nic nie jadł, ta kierowniczka wystawiła go na pośmiewisko, przyznając zadanie do ktorego nalezalo sie przygotowywać kilka dni, a on miał 10 minut. Łeb bym jej urwała. Jak tak mozna postępować? Tylko narzeczonego mi szkoda, dobry facet, a tak po tylku dostaje. Czy mieliscie podobne doświadczenia? Jak mogę mu pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to przykre
Niestety coraz częściej to się zdarza w pracy.Takich szefów powinno się pozbawiać firm, stanowisk kierowniczych.Cóż takie czasy! Natrafi na swojego ze ktoś podłoży jej świnie i spadnie na samo dno! Czy nie można złożyć skargę do zwierzchnika? Na pewno są tacy/ Czasy są okropne.Dlaczego ludzie są tacy podli dla drugiego człowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej skarga nie wchodzi w gre, bo ona dobrze z szefem zyje. Kierowniczka jest juz kilka dobrych lat. Boje sie, ze moj sie nabawi nerwicy albo depresji. Jest za wrazliwy. Wierze, ze wszystko wraca do czlowieka, i ona za te podlosci w koncu oberwie. Ale narzeczony bedzie cierpiał bo baba ma humory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×