Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malwinka 123

Problemy z zajściem w ciąże

Polecane posty

Gość Malwinka 123

Cześc Dziewczyny.Od roku staramy sie z moim o dzidziusia.Ciągle nic.Nie pokoi mnie fakt ,że wiem ze kilka lat wstecz ze swoją wtedy obecna dziewczyną też myśleli o dziecku ,próbowali i tez się nie udało.Myślicie że moze miec problem z płodnością ?Rozmowa z nim póki co przynajmniej odpada,bo przewrażliwony na tym punkcie jest.I nie piszcie komentarzy typu "jak chce miec dziecko to niech się zbada"bo myśle ze znacie swoich facetów i wiecie że oni też na pewno męską dume maja i chccieliby tego uniknąć i nie chcieli by uslyszeć głośno że to oni mają problem ze swoja męskością.Chce tylko uslyszeć Wasza opinie na ten temat,czy wedlug Was to zwykly zbieg okoliczności i pech czy jednak może któraś z Was miala podobny przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe że ma problemy z płodnością. Ale tego nikt poza lekarzami nie sprawdzi. Męska duma swoją droga a dziecko swoją. Faceci i tak w porównaniu do kobiet wiele z siebie nie dają w walce o dzieci. U kobiet duma dopiero wiele musi znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co, od kilku lat staramy się z mężem o dziecko, w tym czasie przeszedł kilka razy badanie nasienia i nie miał z tym większych problemów, no ale może to dlatego, że bardzo chce zostać tatą i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że takie badanie to podstawa, więc jeżeli Twojemu partnerowi zależy na dziecku, to dumę powinien schować do kieszeni, bo diagnostyka kobiety jest bardziej "upokarzająca"i bolesna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka 123
MAsz racje,dużo racji masz.Tylko ja zupełnie nie wiem jak to rozegrać tymbardziej,że on po prostu oszalał na tym punkcie,tak strasznie by chciał juz mieć dziecko,o niczym innym nie mowi ani nie myśli.I na dodatek już jest w wieku takim,że co raz bardziej mnie to przeraża,że mógłby mieć jakiś problem.Ma 30 lat.a to w takiej sytuacji chyba nie jest najlepsze.Nie wiem,mi osobiście wydaje się że im młodszy tym większe są szanse na "naprawienie"ewentualnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka 123
Dałaś mi teraz do myślenia.I chyba faktycznie musze mój strach przed tą rozmową schować i jemu jego męską dumę też przegadać.Bo nie ma na to czasu.I Wam udało się czy staracie się dalej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nam się nie udało, pomimo tego że nasze badania są dobre, poza tym jeżeli zaczniecie jakiekolwiek próby leczenia, a właściwie diagnozowania problemu, to każdy mądry lekarz będzie wymagał wyników partnera. Napisałam "mądry", bo konował będzie Ciebie szprycował lekami bez sensu. Musisz mu powiedzieć, że od tego się zaczyna, wiek nie ma aż takiego dużego znaczenia w przypadku mężczyzny, bardziej praca, styl zycia, uzywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka 123
Dziękuję Ci bardzo,chyba własnie coś takiego potrzebowałam uslyszeć.BO tak to sama sobie tłumaczyłąm ,że moze faktycznie rzesadzam,nie będę go jeszcze dobijała i na tym polegało moje błędne koło.Muszę zebrać w sobie siłe i porozmawiać z nim jak najszybciej.Wiem,doskonale wiem,że on tez bardzo dobrze zaczyna sobie zdawać sprawe z tego,ale boi się o tym powiedzieć.Wiec chyba to ja musze tym razem podjąć męską decyzje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość dobrze pisze. Nawet jeśli Twój Ukochany będzie stawiał opór jeśli wspomnisz mu o takim badaniu to musisz mu wytłumaczyć, że diagnostyka problemów dotyczy obojga partnerów tak samo. Ty będziesz miała niestety więcej badań do wykonania. Tak patrząc obiektywnie to facet musi oddać nasienie (jeśli macie klinikę w okolicy to nawet można to w domu zrobić i dowieźć do nich w trakcie ok 30minut - nie pamiętam dokładnie), a kobieta musi "rozłożyć nogi" - brzydko to brzmi, ale taka prawda często przed kilkoma lekarzami. Badanie nasienia jak czytałam jest ważne już na początku diagnostyki, bo szybko pokazuje czy są jakieś ewentualne problemy. życzę Wam, aby jednak wszystko okazało się ok i w niedługiej przyszłości - dziecka. z drugiej strony - tak jak piszesz problem może leżeć w psychice przyszłego taty. Mój mąż tak bardzo chciał dziecka, że dopiero po wykonaniu badań nasienia, które okazały się nie najlepsze zaszłam w ciążę. Bo on po prostu odpuścił :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka 123
Też dużo słyszałam o psychice.Ze często zdarza się ,że im bardziej czegoś się chce,tym bardziej to nie wychodzi.Dobra metoda ;) Ale jak tu sobie wmawiać ,że Broń Boże nie chce zajść w ciąze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt, jeśli okazałoby się, że coś nie tak jest z nasieniem to może być dla niego cios. Nie jestem facetem, ale z drugiej strony tak samo dla kobiety jest ciosem jak się okazuje, że ma problem z płodnością - czyli czymś tak oczywistym jak poczęcie dziecka. Wg mnie ta męska duma w tym względzie jest trochę przereklamowana. My też cierpimy, tyle, że pewnie bardziej to w sobie dusimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogę Ci jedynie doradzić, żebyś nie podchodziła do rozmowy jak "pies do jeża", bo to będzie potęgowało stres u Was obojga. Po prostu siadacie i mówisz, słuchaj jeżeli chcemy mieć dziecko, to musimy wykonać podstawowe badania, u mnie to będzie...., a u Ciebie badanie nasienia- nie przeskoczymy tego i tyle, więc trzeba działać i już. Im mniej będziesz się stresowała tym, jak on zareaguje i im bardziej naturalnie to potraktujesz, tym jemu będzie łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie da się. Rady w stylu: "nie myśl o dziecku a zajdziesz" są wg mnie z d u p y. Bo nie da się nie myśleć. Zwłaszcza jak się podejmuje decyzję, że "staramy się", "chcemy już mieć dziecko" ... i nie wychodzi. Nie wiem szczerze mówiąc jak można się od tego oderwać. Chyba po prostu musi przyjść jakiś punkt zwrotny - albo człowiek się podłamuje i odpuszcza - coś w nim pęka, albo wyniki badań jak w naszym przypadku albo coś jeszcze. My zaszliśmy w dość niedługim czasie bo w 9 cyklu, ale wcześniej wiedzieliśmy, że z nasieniem mogą być problemy z uwagi na chorobę męża z dzieciństwa. Stąd te badania tak szybko. No i to nam mogło (oczywiście nie musiało) pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedno- gdyby się okazało, że któreś z Was ma problem, to nie może być absolutnie obwiniane przez to drugie, bo niepłodność to choroba obojga partnerów, nawet jeżeli jedno jest jak najbardziej zdrowe, to trzeba się wspierac wzajemnie, bo inaczej nie przetrwacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyle dzieci na tym swiecie...na spoko jest :) www.youtube.com/watch?v=fM3i2-hdbiQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka 123
Gośc jak to dobrze że są tacy ludzie jak Ty :) kilka słow,a dla mnie od razu +100 do odwagi.I masz racje co to podejścia do rozmowy.Ne mogę robić dramatu juz z samej rozmowy bo automatycznie atmosfera bedzie napieta,niepotrzebny nerwy dojda.Spróbuje porozmawiać z nim tak o,po prostu jak o rzeczy ważnej i koniecznej ale nie jak jakby to miał być koniec świata.Wkońcu dla dzieci robi się wszytsko a to bedzie pierwszy krok dla naszego Maleństwa.Bo głeboko wierze że przyjdzie czas ,aż się uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo nie doczytałam, ale nie napisałaś...czy ty jesteś pewna, że to nie są z tobą nie tak, może hormony, brak owulacji, itp? jakieś wstepne badania robiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja mam już wiele za sobą i dlatego wiem, jak racjonalnie do tego wszystkiego podejść. Mam nadzieję, że szybko uporacie się z problemem i maluch pojawi się na świecie. Ty znajdź dobrego i mądrego lekarza, bo przy diagnostyce będzie Ci potrzebny ktoś taki, sama również bierz się za badania, na początek wszystkie hormony, oczywiście w odpowiednich dniach cyklu i monitoring cyklu przez ok 3 miesiące, żeby sprawdzić czy masz prawidłowa owulację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka 123
Tak ja robiłąm wszelkie możliwe badania,dodatkowo już chyba obsesja testy owulacyjne to czesty gość u mnie.Wieć jeśli chodzi o mnie to wszytsko jest ok.I oby się okazało że nie tylko ze mną wszytsko gra.Być moze istanieje taka mozliwosc?a ja sie nakreciłąm ze coś musi być nie tak?ALbo tylko się tak pocieszam,bo sama boje się tego że to moze byc duzo wiekszy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likkkaj
Kochana, na pewno nie robiłaś "wszystkich możliwych badań", bo tych jest mnóstwo, są czasochłonne, kosztowne, bolesne, itp.! Przy diagnostyce niepłodności badanie nasienia to jest PODSTAWA: to badanie proste, tanie, nieinwazyjne łatwo dostępne a WIELEMÓWIĄCE. Przyczyna niepłodności może leżeć po Twojej stronie, po jego, a także być wspólna (np. wrogość śluzu). Rodzicielstwo to nie jest prosta sprawa. Nigdy nie zrozumiem więc, że facet chce dziecka a nie chce się zbadać? A Ty masz być w ciąży, masz być "oglądana" przez kilka (co najmniej osób (lekarze, położne), przeżyć mega ból, a on nie chce zrobić "sobie dobrze do kubeczka". Porozmawiaj z nim. lekarze nie będą diagnozować ciebie bez badania nasienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiem wam jak było u mnie... 2 lata temu zaszłam w ciążę po 12 latach od urodzenia syna. Bez żadnych starań przy 2 próbie . miałam już 35 lat. Straciłam wówczas ciążę z powodu zakażenia. Zaraz po tym Rozstałam się z partnerem ale myśl o dziecku pozostała. Los chciał ze wróciłam do byłego męża i postanowiliśmy postarać się o wspólne dziecko. Trwało to 19 miesięcy. Ja zrobiłam wszelkie możliwe badania hormony monitoringi itp . wszystko było ok a ciąży nie było. I powiem wam ze to on sam zaproponował ze zrobi badania nasienia. Ja opanowałam bałam się ze to może być wyrok dla nas.. zwleka łam z badaniem nasienia on nalegał. Bardzo pragnął dziecka czasem myślę że bardziej niż ja.. Rozmawialiśmy dużo. .zaproponował nawet zapłodnienie nadzieniem dawcy gdyby miał kłopoty z płodnościa . Jestem obecnie w 25 tygodniu będzie synek:) a jak to się stało zapytacie? Nie wiem...pewnego dnia z desperacja w głosie i bardzo stanowczo powiedział bym odwiedziła poprzedniego partnera........nie pytajcie kto jest ojcem bo będzie nim mój były mąż. Zwariował ze szczęścia jak dowiedział się ze jestem w ciąży . Obydwoje mamy świadomość że być może nie on jest ojcem biologicznym ale nie obchodzi nas to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, to pójdźmy i prześpijmy się z byłymi, o losie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdawciazy
Powiem tak: ja zaszłam w ciąże po 3 latach. To ze nie jestes w ciąży nie oznacza ze macie problemy z niepłodnością. Poprostu bardzo cieżko jest trafić w jajeczkowanie, zwłaszcza przy nieregularnym cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rok, to na chłodno patrząc, biorąc pod uwagę różne kwestia, bo zapłodnienie to skomplikowany proces, nie jest wcale tak długo...czasem kobieta ma też jakiś spadek płodności, tak samo jak mężczyzna...no i uważam, że ta tzw. blokada psychiczna też istnieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 15.59 to my wybraliśmy takie rozwiązanie świadomie i nikomu nic do tego. Inni adoptuja ja albo przystępują do in vitro. Nie napisałam tego po to by słyszeć twoja krytykę tylko po to by powiedzieć jasno ze go facet chce być ojcem to wiele poświęci a badanie nasienia to naprawdę pikuś. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z 17.09 ale Twój post nic raczej nie wniósł do dyskusji, niestety, a jeżeli opisujesz takie historie, to musisz się liczyć z krytyką, ponieważ normalne kobiety chcą mieć dzieci z aktualnymi, a nie byłymi partnerami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne kobiety ? Na tym forum? To żart chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę Ci. Też bym chciała, żeby moj facet był bezpłodny. Nie nalegał by, żebym zrobiła z siebie inkubator...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta chce mieć dziecko za wszelką cenę to zrobi wszystko. A jeśli nie może mieć ze swoim partnerem to co wtedy? Ma zostać nieszczęśliwa? Gość napisała ze to była decyzja wspólna jej i partnera tak zrozumiałam to po co wyszukanie problemu skoro was to nie dotyczy? A swoją drogą to podziwiam nie każdego stać na szczerosc nawet tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinka 123
14.05.14 [zgłoś do usunięcia] gość no tak, to pójdźmy i prześpijmy się z byłymi, o losie Nie zgadzam się z Twoja ironią zupełnie.Jesli ktoś naprawde chce miec dziecko,jest w takiej sytuacji jak tutaj została opisana to ja nie widze żadnych przeciwskazan a tymbardziej powodow do krytki.Decyzja WSPOLNA ,SWIADOMA a dziecko bedzie miało Miłości pod dostatkiem.Ja osobiście szczerze mówiąc nie poszlabym na cos takiego w zyciu ale tez nie potępiam osob wybierajacych takie rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×