Gość gość Napisano Maj 14, 2014 Sama niewiem od czego zaczac.... Bylam ze swoja dziewczyna przez 5 lat przyznam ze ostatni rok nie byl za rozowy ale sama przyczynilam sie do tego niemalo.... Kilka tygodni temu rozstalysmy sie co zlamalo moje serce.... Najgorsze jest to ze od dluzszego czasu ona spedza bardzo duzo czasu smsujac i rozmawiajac ze swoja "przyjaciolka" Coz dlugo mi nie zajelo zlozenie jednego do drugiego.... Z tego co wiem nie chca byc razem ale uwielbiaja spedzac razem czas.... (dodam ze my mieszkamy razem i nadal ze soba sypiamy no jako "przyjaciele z uzytkiem") Wiem ze ze soba nie spaly ale czule pocalunki i przytulenia przyprawiaja mnie o mdlosci jak tylko o tym pomysle..... Ona jest mlodsza od mojej bylej (18 lat) wiec nie wierze ze to bedzie szalencza milosc do konca zycia ale jednak ponoc sie w nij zakochala.... Wiem ze czas to najlepsze lekarstwo i wiem ze jesli ten nowy zwiazek kiedykolwiek sie rozwali ja pozbieram okruchy.... Staram sie byc tak silna i nie pokazywac uczuc ale jak kazdy wie latwiej sie mowi niz czyni.... Nadal ja kocham i chcialabym cofnac czas.... Wiem ze na dzien dzisiejszy nic nie wroci do tego co bylo..... Niewiem czy kiedykolwiek powroci. Chcialabym tylko podniesc sie w koncu i byc szczesliwa....... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach