co byście powiedziały na taki prezent?

Mialam urodziny. Nie obchodze ich nigdy jakos specjalnie. Nie robie zadnych imprez. Teraz udalo się tak, że urodziny moglam spędzić z chłopakiem. Jestesmy razem 3 lata iudalo nam się to chyba raz. Cieszyłam sie bardzona ten dzień i spodziewalam że spedzimy razem troche czasu. Dodam jeszcze że moj chłopak mimo ze, w domu to bardzo dużo pracuje. I tak bylo w moje urodziny. Wstał rano, zaczął prace, ja rano odwiedziłam moich rodzicow. Wróciłam chwile pogadaliśmy. Potem Ch. Zniknął i wrócił z prezentem dla mnie. Dostalam pizze z jedna świeczką. Jedliśmy razem może z 15 min. Trochę mnie poganiał, takie Jedz jedz. I uciekł dalej pracować. Pracował chyba do 11. To wszystko. Cały moj wyjatkowy dzień. Poswiecil mi z 30 minut, w tym 15 to zamowienie i pojechanie po pizze. Czuje się bardzo zawiedziona. Dałam mu to odczuć, że jestem zła bo nie poświęcił mi chwili, praca ważniejsza. A on mi powtarza, że nie mogę przeżyć, ze dostalam tylko pizze.