w anglii moze nie jest jak kiedys, ale i tak lepiej jak w Polsce

no bo jak w PL sie w cebrzyku czy miednicy myla to WOW :D

Ale jesteście świnie , kobieta żyje sobie na luzie , pracuje na pół etatu ma czas dla dziecka i domu. Ale wy tylko pluć umiecie.

Nie chodzi mendy o luksus jej,że wannę ma ale samo za siebie co mają ludzie za najniższą pensję w Polsce!!!! Co mają? Mieszkania na kupie z kimś? Ja dostając kiedyś mieszkanie socjal w Polsce z rodzicami dostałam wc bez wanny i prysznica! Co wam Polska oferuje? Gófffffno

Ale jesteście świnie , kobieta żyje sobie na luzie , pracuje na pół etatu ma czas dla dziecka i domu. Ale wy tylko pluć umiecie. xxx Tak, a gdyby nie maz to by z glodu zdechla z tej swojej pracy na pol etatu za 500 funtow mc ! Bo wyzyc za to sie nie da !

Ja jakoś droga damusiu męża nie mam. Jestem drugi rok w Anglii i zarabiam 1500 f. Mam córkę 11 letnią. I stać nas. Tak jak i na podróż samolotem do Polski.

do ostatniej wypowiedzi, jak ci jest w Anglii jako samotnej matce, pomaga ci ktos przy dziecku, do której dziecko jest w szkole, z kim ona jest w ddomu jak ty jestes w pracy, czy godzinowo c***asuje, pytam z ciekawosci, bo ja w de, to troszke mam pod górke

ja tez mam tylko pól etatu ,ale nie moge wiecej pracowac, bo godzinowo nam z mezem nie pasuje w opiece nad dziecmi, przedszkole nie jest całodobowe,hihi.I tez specjalnie nie narzekam, mam o niebo lepiej niz w polsce

Nie warto siedziec na takich forach i przekonywać tych bogaczy ze jest nam dobrze. Co ty nie wiesz ze tutaj siedzi sama szlachta? Bezsens z takimi sie wdawać w dyskusje. A ja dobrze wiem co masz na myśli.

Ja dostając kiedyś mieszkanie socjal w Polsce z rodzicami dostałam wc bez wanny i prysznica! Co wam Polska oferuje? Gófffffno --- tobie to i w bangladeszu byloby lepiej niz w PL,

Zarabiam 1100-1300 funtow plus prawie 300 f razem 1400-1600 f benefitow, jestem samotna matka (corka ma 15 lat). Za wszystkie rachunki (czynsz, tax,telewizja, internet, prad, gaz) place 750f mam dom z trzema sypialniami, kuchnia, lazienka, salonem i duzym podworkiem w miescie 180tys mieszkancow, okolice Liverpool. Na zycie zostaje mi 650-850f, z tego chemia, ubrania, jedzenie, kieszonkowe dla corki, jakies wyjscia itd. Ja jestem tutaj 13 miesiecy corka 10, do tej pory mieszkalysmy u mojego brata okolo 3 miesiace temu dostalysmy ten dom i jest juz w pelni wykonczony, a trzeba bylo robic wszystko od podstaw podlogi, sciany itd. Mamy juz wszystkie meble, wlacznie z wielkiem kominkiem i wypoczynki w salonie, laptopem i plazma BEZ KREDYTOW. W Polsce bedac samotna matka nie mialam nic, na opal w zime musialam brac kredyt, teraz nawet ludzie po studiach pracuja w McDonalds wiec co czekaloby moja corke? Tu ma wiele mozliwosci rozwoju jest w 9 year czyli rok do GCSE, a juz z probnych testow dostaje B (gdzie nauczyciele mowia, ze kazdy uczen podniesie sie przynajmniej o jednen, niektorzy o dwa, czyli moja corka dostaje A lub A*), wiec moze startowac na renemowane uczenie, po ktorych bedzie miala PRACE. W Polsce nawet z samymi 6 nikt jej pracy po studiach nie zapewni, teraz nawet po kierunku scislym

'plus prawie 300 f razem 1400-1600 f benefitow' cos mi sie pomieszalo, mialo byc plus prawie 300f benefiow, 1400-1600 razem

Do tej wyzej o dwa pietra z corka. Wez kobieto juz sie tak nie jaraj. Bylas w Polsce patologia i jestes tutaj. Szkoda tylko ze tego nie widzisz. Jestes farbowanym lisem i na zawsze nim bedziesz. Taa jasne juz twoja corka dostanie tutaj dobra prace, ale pomazyc mozna co by nie.

Btw. Jakim trzeba być głąbem, żeby się chwalić że dostaje się benefity. Ba, nawet być z tego dumnym :D i uważać się prawie za elitę, buahaha.

a dlaczego głąbem.sam bys bral te benefity gdyby Ci sie nalezalo a tak drzesz sie bo ich nie masz. my tez pobieramy benefity w sumie 1200 na mies ,czynszu za dom 3 sypialki,salon ,duza kuchnid i duze podworko-nie placimy.mamyeajnxch sasiadow anglikow..

^^ Masz czym się szczycić kobieto, hahaha. Ja nie muszę brać benefitów bo sobie radzę w życiu, i nie musiałem uciekać z Polski jak szczur.

a kto mowi o uciekaniu z Polski jak szczur? ja mialam w Pl dom i prace,ale wyjechalam bo zakochałam sie w jednym z ang miast.czułam ze tam musze byc.i 2tygodnie po przyjezdzie poznalam swojego meza.