Powrót byłego po 10 latach.Po co???

Jakieś 10 lat temu rozstałam się z moim ówczesnym partnerem,przez ten okres nie mieliśmy kontaktu,niewiem,co się z nim działo,nie interesowało mnie to. Pojawił się po ponad 10 latach,w nocy,pod wpływem alkoholu,wmawiając mi,że ja to nie ja,bo nie możliwe,żebym aż tak się zmieniła i przecież miałam inny kolor włosów(!).Zapytałam go,czy on myślał,że u mnie się nic nie zmieniło przez ten czas,zdziwiony odpowiedział,że tak! Powiedziałam mu,że nie mam ochoty z nim rozmawiać,bo jest pod wpływem alkoholu i sobie poszedł.Ale pojawił się rano,mówiąc,że chciał mnie zobaczyć i ciągle powtarzając mi,że ja to nie ja,że on nie wierzy,że ja to ja.Zastanawiałam się nawet,czy mu się coś w głowę nie stało przez te lata.W jakim celu on tu przyjechał?Jest z innego miasta,boję się,że będzie mnie nachodził teraz,idiota.

.

jak masz faceta to następnym razem niech wyjdzie i pogada z gościem .

mam męża,prosiłam go,żeby nie schodził,bo tamten nie był trzeźwy

...nie było ciebie tyle lat...poukładałam sobie świat...

Może zebrało mu się na wspomnienia,po prostu chciał cię odwiedzić tylko szkoda,że pod wpływem

czubek ma fioła na Twoim punkcie. Powiedziałaś mu o mężu?

alkochol dodaje odwagi:)

Powiedziałam,że mój mąż nie byłby zadowolony z jego wizyty,mimo to on prosił,żeby zeszła na dół(rozmawialiśmy przez domofon).Nie zeszłam.

to jak cię zobaczył???

Zobaczył mnie,bo wyszłam na balkon

Jakie były kulisy rozstania? ty odeszłaś czy on?

Ja odeszłam,ale to było ponad 10 lat temu.

Właśnie sobie uświadomiłam że od 10 lat nie brałam na migdały. Z/W

Czasami takie miłości zostają w sercu przez wiele, wiele lat i w pewnym momencie człowiek głupieje i nachodzi go myśl: a gdyby tak się spotkać, zobaczyć...

eee tam, pewnie po prostu bardzo się zmieniłaś i gościu nie mógł uwierzyć, że to Ty :P