Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

bo kiedys to kobiety w polu rodzily a teraz takie delikatne

Polecane posty

Gość gość

Jak ja nienawidzę tego stwierdzenia najczęściej wypowiadanego z ust panow ok 40 :o tylko dlaczego osoby które tego stwierdzenia nadużywają zapominają jaka kiedyś byla śmiertelność przy porodach lub tuz po nich :-o pomyślcie dziewczyny czy Np. Rodząc 50 czy 100lat temu przeżylibyście poród ja nie miałam powikłania ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie 40 tki tylko koło 60tki. Mój Szef mawia ze baba na polu rodziła a potem nimowlak w chuste owijała, na plecy i dalej pyry zbierała :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przeżyłabym, ani ja ani synek.... gdyby nie cesarka, sterylne warunki, inkubator, dla mnie respirator i krew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys to chlop zarabial na rodzine a teraz takie nieudaczniki co musza zone do pracy posylac - tak mozesz odpowiadac tym debilom :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś jak kobieta urodziła to TYDZIEŃ nie wstawała z łózka .bo ludzie bali sie ze kobieta dostanie krwotoku. Moja babcia ma 90 lat i urodzila 4 dzieci i po każdym leżała kilka dni w łóżku. W tym czasie przychodziły babki , ciotki i robiły wszystko w domu i przy dzieciach. Te osoby które mówią " bo kiedys to kobiety w polu rodzily " to nie widza o czym mówią. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, na wsiach sie zdarzalo ze kobiety w polu rodzily i potem dalej pracowaly, bo nie bylo komu i wlasnie dlatego smiertelnosc okoloporodowa w takich rejonach siegala nawet 80% kobiet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to jakas abstrakcja w domowych warunkach rodzic :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
delikatne, ale przynajmniej żywe, a dzieci zdrowe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nawet w ciaze bym nie zaszła i zycia nie przezyła bo jak miałam 3 tygodnie to miałam zapalenie płuc,więc takie teksty co było kiedys są bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys pradu i lazienek w domu nie bylo i co lepiej bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, babcia opowiadała mi jak na wsi kobiety chorowały albo trzy sąsiadki umarły w wyniku jakichś zakażeń dróg rodnych , nie chciały leczyć się szpitalnie bo sądziły że tam to już umieralnia i jak tam już trafiły to faktycznie z niego nie wyszły. Zakażenia wewnątrzmaciczne wtedy to była norma, brak warunków higienicznych, wiejskie konowałstwo i pseudo "położne" . Dzięki takiemy wiejskiemu lekarzowi , babcia mojej koleżanki straciła podczas porodu córkę (drugie dziecko). Kobiety musiały pracować by przeżyć a dla ciężarnych nie było wyjątków ale to zależy od domu i ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeraża mnie że w dzisiejszych czasach kobiety chcą wracać do tych czasów i decydują się na porody domowe ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość Nie przeżyłabym, ani ja ani synek.... gdyby nie cesarka, sterylne warunki, inkubator, dla mnie respirator i krew" dlaczego mialas tak ciezki porod? moglabys napisac wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Statystyki mówią że na przestrzeni lat coraz więcej dzieci rodzi się zdrowych i przezywa poród w porównaniu do czasów gdzie nie rodziło się w warunkach szpitalnych bądź w warunkach medycznych , nieprawidłowych. Przeżywalność wzrosła dzięki wiedzy lekarkiej, badaniom w trakcie ciąży i tuż przed porodem oraz aparaturom medycznym. Prawda jest taka że natura nie daje szans dzieciom słabym , z wadami z ich strony czy strony matki , są też przypadki jak nieprawidłowe ułożenie, nagłe owinięcie się pępowiną i wiele innych gdzie już szpital musi wkroczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby chociaż jeden facet kiedyś urodził sn,to żaden już nigdy więcej nie pierdzieliłby takich farmazonów.Gnoje,nie wiedzą jak to jest ,a mają najwięcej do powiedzenia:O dla przykładu,każdemu facetowi,który tak mówi,ktos powinien zrobić na godzinę dziesięciocentymetrowe rozwarcie w k/u/t/a/s/i/e , i ciekawe jak by wtedy śpiewali:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgg tylko,zeby urodzic w dmu to ciaza nie moze byc z powiklaniami i dziecko musi bc zdrowe. wtedy moze przyjsc polozna do dmu. wiadomo,ze ryzyko jest,bo i zdrowa coaza moze zakonczyc sie tragicznie,ale zazwyczaj te osoby sa pod kontrola.do ostatniej chwili. kiedys prawie kazdy porod konczyl sie w domu,bez usg w czasie calej ciazy,bez opieki lekarskiej. wiadomo,ze wtedy ryzyko bylo jeszcze wieksze. dzis jest zmniejszone do minimum. mimo,ze sama nie zdecydowalabym sie nigdy na takie cos to rozumiem osoby,ktore sie na to decyduja. a.decyduja sie raczej te, ktore kilka porodow maja za soba lub nieswiadme niczego pierworodki. tych drugich nie rozumiem,ale te pierwsze jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie rozumiem. Bo potem jakimś cudem oskarżają o powikłania okołoporodowe bogu ducha winnych lekarzy jak już trafią do szpitala. Dla mnie to porażka. Wiem, demokracja i takie tam, ale dla mnie porody domowe powinny być zabronione prawnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mój Szef mawia ze baba na polu rodziła a potem nimowlak w chuste owijała, na plecy i dalej pyry zbierała" Taaa... i jeszcze musiała nadgonić to opóźnienie w robocie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mną tez nie wiem co by było. Po 15 godzinach potwornych boli krzyżowych,po których byłam praktycznie nieprzytomna, dostałam zzo ( co pozwolili odzyskać siły) i oksytocyne. Nie było czynności skurczowej -nie rozwierala sie szyjka. Z pola pewnie bym nie wróciła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 15.20 jeblam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na koniec jeszcze krwotok i szycie w pospiechu ale mimo to straciłam tyle krwi ze po wystaniu fiknelam i mnie położne lapaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te, co mieszkały w mieście też w polu rodziły?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj pierwszy poród wszystko super szybko 5 godz i dziecko na świecie bez pęknięć i cięcia dziecko zdrtowiutkie, ale po dwóch godz od porodu odplynelam taki miałam krwotok ze ledwie mniue odratowali 4 godz byłam nieprzytomna później dwie doby podawali krew a wstac z lozkanie miałam siły. Wiec z pola tez bym juz nie wróciła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och ja też z tych co z pola by nie wróciły:P córka miala pępowine wokól szyi X2 plus wokół rączki, była niewspółmiernośc prawdopodobnie , po 18 godzinach oxy i skurczy rozwarcie bylo 4cm i sie zatrzymało a mala juz źle sie czuła -zrobili cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko kiedys to w sklepach nic nie bylo.chcialabys wrocic do tamtych czasow?jak z ciebie taka gierojka to dla mnie mozesz rodzic nawet w pokrzywach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.05.14 >>czytanie ze zrozumieniem trudna rzecz ;) ja tez bym z pola nie wróciła tzn. Nawet nie wiem czy bym do porodu doczekała ja z tych krwawiących w trakcie ciąży zagoniliby ziemniaki kopać , batem po d***e i po ciąży by bylo:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedys jak cie zeby bolaly to szedles do kowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego porody w domu maja byc zakazene? przeciez to sprawa kobiety, gdzie i jak chce rodzic. na calym swiecie kobiety rodza w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo rodzi dziecko, a ono nie ma prawa być ofiarą nieodpowiedzialności matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu porod w domu to nieodpowiedzialnosc?? a porod po 40-stce to odpowiedzialnosc,a jak matka jest chora, a jak nie ma stalej pracy, wlasnego mieszkania itp.? to jest dopiero nieodpowiedzialnosc, a nie porod w domu. zaznaczam, ze rodzilam w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×