Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem sfrustrowana

Polecane posty

Gość gość

Juz mam dosyc. Corka zamiast spać nie spi, maz oczywiscie poszedl sobie na pilke a ja zostalam sama. Mam dosyc opiekowania sie 24h na dobę dzieckiem. Jestem wykończona bo mala sie w nocy budzi, od 3 dni nawet prysznica wziąć nie mialam kiedy, albo bylam zbyt zmęczona by sie wykąpać. Pies obudzil mi córkę swoim trzepaniem sie i sie wkurwilan i przypierdolilam mu tak ze bal sie podejsc do mnie przez nastepna godzinę. Czesto tracę w ten sposób cierpliwość i rzucam czym sie da, albo w cos uderzam. Mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogarnij się kobieto, to nie wina psa ani dziecka że masz męża do kitu, lepiej jego walnij a nie stworzenia które nie mogą ci oddać. daj dziecko do złobka i idź do pracy jak ci tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutki
może twoja mama lub jego, albo jakaś ciotka mogłaby się zająć małą przed parę godzin. Poszłabyś na zakupy, umyłabyś, może fryzjer, odwiedziłabyś koleżankę. no i oczywiście porozmawiaj z partnerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż takie są początki nie ty jedna masz teraz maluszka w domu co byś zrobiła na moim miejscu jak byś miała więcej dzieci ech moja rada spokój mamy spokojem dziecka no ale umyć się musisz :) bo jeszcze coś złapiesz powodzenia a i pies też czuje oberwał ale czy Tobie ulżyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Corka to juz nie maluszek, ma 15 miesięcy. W mieście nie mam w ogóle rodziny, żadnej babci, cioci, nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutki
a nie masz możliwości wyjechać z małą do rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U rodziców to jeszcze gorzej bym sie czula, bo oni wszystko komentują, negują, wtrącają się... Tam to juz w ogóle bym sie powiesila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź potrząśnij mężem, powiedz że potrzebujesz chociaż pół dnia dla siebie, na kąpiel, odpoczynek, obejrzenie filmu. przecież to jest ojciec Twojej córki!!!! niech ruszy d**ę i się nią zajmie, np. w sobotę. a jak odmówi to powiedz żeby zawiózł Cię daleko do rodziny na 2 tygodnie, albo żeby wynajął opiekunkę. a dlaczego się budzi w nocy? nie mów że karmisz piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie wk****aja takie niezaradne baby!!! Dziecko ponad rok a ona nie moze pod prysznic isc! No korde, moj az pracuje w delegacji ja sama zajmuje sie 4l i 3m dzieckiem i daje sobie rade a ty z jednym nie radzisz sobie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
oj dziewczyno.. ja zostałam na mc sama i mam 3 dzieci w tym dwoje małych i daję rade się wykapać i to o normalnej porze... a najmłodszy na dodatek chory i też nie mam nikogo do pomocy... weź się ogarnij i zagoń tatusia do pomocy, dziecko ma oboje rodziców, nie wyobrażam sobie żeby mąż był w domu a ja nie mogła się umyć:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znowu Ty, od meza pilkarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, mój mąż nie jest pilkarzem. Poszedl sobie pograć z sąsiadami. Corka od zawszę miala lekki sen i sie budzi w nocy. Okolo 1-2 w nocy a potem to juz praktycznie ciągle sie wierci i kreci i wybudza i tak do rana. I spanie wygląda tak ze co godzinę sie budze, albo co pól, albo co 2. Roznie, ale co to za sen taki wciąż przerywany? Od porodu nie spalam dluzej ciągiem niż 4 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do lekarza, kobieto.. daj sobie pomoc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22:11 do lekarza? już was rąbie z tymi lekarzami. Na wszystkie bolączki tego świata LEKARZ :O Niech się za męża weźmie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do jakiego lekarza? Probowalam chodzic do psychologa ale nic to nie dalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no to siostra miala meza pilkarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×