Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

SAME JESTESCIE SOBIE WINNE

Polecane posty

Gość gość

Pękam ze śmiechu gdy niektóre z Was narzekają na mężów pijaków, leni, że Was zdradzają, oklamują, nie zajmują się dziećmi. Same sobie ich wybrałyście. Mój mąż jak każdy ma swoje drobne wady, ale nie wyszlabym nigdy za pijaka, nieroba czy takiego, co skacze z kwiatka na kwiatek. Albo niektóre z Was były zdesperowane ze brały kogo popadnie za męża albo na moment oslepły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ameryki nie odkryłaś:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektorzy ludzie niestety sie zmieniaja. Ja tez lubie alkohol i nie jestem alkoholiczka ale moglabym sie nia stac po slubie pod wplywem jakiejs sytuacji. tak samo jest z mezczyznami. zastanow sie co piszesz bo twoj partner tez moze sie w kazdej chwili zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że jest kafeteria, takie jak ty muszą się gdzieś dowartościować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do usterki wyżej, ja popieram autorkę, jesteśmy po ślubie lata a nic się nie zmieniło mimo wzlotów i upadków, tak jak Ty piszą kobiety szukające usprawiedliwienia dla męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorośli ludzie się NIE zmieniają człowiek który nie pije nie zostaje alkoholikiem. Człowiek który lubił popijać może się nim stać. Ale trzeba być idiotką, żeby nie zauważyć, że koleś ma pociąg do alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co twoje pieprzenie ma do tematów o ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz sie nie zmienil ale znam takie przypadki i potrafie w przeciwienstwie do was zrozumiec kobiety ktore wpadly w taki kompot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba raczej dowartosciowuja się te co ciągle psioczą na mężów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:01 Obrończyni forum XD tu co drugi temat nie jest o ciąży hello!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma czegos takiego,ze pod wplywen sytuacji czlowiek staje sie alkoholikiem,to nie tlumaczenie. tak samo ze zdrada. akceptacji do takiego typu zachowan u nas w domu nie ma. jezeli tak by sie stalo to znaczy ze wyszlam za czlowieka,ktorego jednak nie znalam. spakowalabym manatki i dowidzenia. to dziala w dwie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo wielu ludzi lubi sobie wypic wiec wynika z tego ze nikt nie powinien sie z takimi wiazac. oczywiscie ze ludzie dorosli sie zmieniaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupelnie sie nie zgadzam
napisze przewrotnie, moj mąż kiedy za niegow ychodzlam za maz byl zamknietym w sobie inyznierem, nie wykazywal wiekszych uczuc , tzn nie umial ich okazac.Dzieci go troche przerazaly. A co sie okazalo? ze wlasne dziecko kocha jak szalony, spedza z nimi kazda minute jesli tylko ma czas, nauczyl sie spontanicznosci , okazywania uczuc i radosci z posiadania rodziny. Wiec ludzie sie zmieniaja , czasami w zła a czasami w dobra strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zwal tak zwal. ja mowie o takim czlowieku ze sie zmienil a ty mowisz ze taki byl ale cale zycie o tym nie wiedzialam. NA JEDNO WYCHODZI. nigdy nie wiesz co bedzie jutro. moze wlasnie teraz wyjsc jego natura i wtedy nie bedziesz taka cwana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieprzenie. Nawet jeśli dorosły człowiek się zmienia pod wpływem doświadczeń to nie tak radykalnie aby nagle zostać alkoholikiem, fanem porno, pedofilem czy damskim bokserem. Jeśli tak jest to po prostu nie znalysmy go przed ślubem i tyle. Mój chłop np. z osobistych powodów jest abstynentem i nie wierze, ze nagle po latach mu się odmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co masz na mysli piszac "lubi wypic"? bo ja znam dwa tlumaczenia. jedno na prawde picie od swieta,przy okazji,czy wieczorem drinka a drugie to tylko tlumaczenie,ze od swieta. moja kolezanka miala tate,ktory co wieczor wracal pijany,robil burdy, wg.niej lubil wypic****il od swieta,przy okazji. tylko,ze te okazje byly na kazdym kroku:o czlowiek moze i sie zmienja ale wazne by jednak pozostal chociaz troche soba i nadal szanowal ta druga osobe,docenial ja i nie robil jej przykrosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.02 tak są jeszcze tematy o macierzyństwie i wychowaniu dzieci. Są też bzdury pisane przez takie wspaniałe kobiety jak ty, które nie potrafią posługiwać się znakami i językiem polskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu z 11:01 ludzie się zmieniają, nawet nie wyobrażasz sobie jak. Lata babrania się w rozwodach pokazały mi, że nic w związku nie jest stałe, a ukochany może zamienić się w kata. Nie żyjemy w próżni, kształtują nas wydarzenia i te dobre i te złe. Dobrze, że w Twoim związku jest ok, ale to nie tylko.Twojej mądrości, ale też dużej dozie szczescia. Nie wszystko da się przewidzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż przez 20 lat ślubu nie pił, był idealnym mężczyzna. Uwielbiał spedzac czas z rodziną. Chodziliśmy na spacery cześto, gotował i sprzatał. W pracy poznał nowych kolegów i przez nich zaczał grać w automaty (sporo sie zadłużył) i zaczął wychodzić do późna i popijac. Na szczęscię już jest lepiej. Na automatach nie gra. Nie można tak pisac ze ludzie sie nie zmieniaja... bo tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:09 XD woow ale jesteś groźna z cyklu: nie mam argumentów to napisze, ze ktoś nie potrafi się wyslowic****isać poprawnie a za chwile dodam żeby czytal ze zrozumieniem, potraktują mnie wtedy poważnie XD Sam temat z jednej strony głupi z drugiej - po kija te wszystkie kobiety piszą tu jacy to ich mężowie są niedobrzy? Nie lepiej pogadac ze swoim mężem niż tracić czas na kafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos pisal ze jak ktos lubi alkohol to sie nie da tego nie zauwazyc. Ktos moze cos lubic nawet o tym nie wiedzac. Moge nie wiedziec ze lubie wciagac fete a sprobuje i sie wciagam automatycznie. tak samo z tymi automatami. ciesz sie autorko ze masz takiego meza i modl zeby tak bylo zawsze. powodzenia. tylko nie cwaniacz bo wszystko moze cie jeszcze w zyciu spotkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja powiem inaczej, mój mąż pochodzi z religijnej rodziny z zasadami, pomimo lat małżeństwa i wielu prób, nieraz problemów czy smutków pozostał tym samym radosnym człowiekiem jakim go poznałam. Jest na tyle silnym charakterem że ani wpływ kolegów ani świata zewnętrznego nie zepsuł go. Do dziś jest moją i dzieci ostają, nie upija się, nie pali, nie ma skoków w bok. Dba o tradycje rodzinne, uczy dzieci ciężkiej pracy jest towarzyski, dobry. Nie zmienił go czas. Czyli nie zawsze człowiek się zmienia. To zależy od jego natury. Dlatego warto pomyśleć o tym za młodu, czy nasz przyszły mąż nie jest przypadkiem miękki jak plastelina. Jeśli tak warto z nim o tym porozmawiać bo faktycznie czas może go zmienić. Ale jak pisze, nie zawsze. Każdej życzę odnalezienia takiej przystani, jaką ja znalazłam lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam znajome małżeństwo wszystko super do momentu gdy zginęło im dziecko, kolega się załamał. Alkohol, panienki, obwiniał żonę o śmierć dziecka, choć to pijany kierowca zawinił. Gdyby nie ta tragedia pewnie do końca życia byliby zgodnym małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej siostry maz tez ideal-zaradny, przystojny, dobry ojciec, 3 dzieci sobie zrobili z tej sielanki. A po latach? Szwagier biedaczyna zakochal sie w innej. Siostrze zarzucil, ze nie miala ochoty na seks zawsze, gdy on chcial, bo byla zajeta dziecmi i prowadzeniem domu. Wina za zdrade obarczyl ja. Wczesniej, poki nie poznal nowej cizi, nigdy nie zglaaszal zadnego "ale'. Dobrze, ze jak najmlodszy poszedl do przedszkola, to siora zrobila sobie prawko i znalazla prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozna czegos lubic i nie zauwazyc. mozna lubic ale ukrywac samemu przed soba,ze nas to nie pociaga,nas to nie dotyczy. mozna mie problem i go ukrywac a pod wplywem wydarzen sie zlamac. znam kilka osob,ktorym np.alkohol nie zaszkodzi a znam inne ktore moga latwo przekroczyc granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale te kobiety są jednak sobie winne :/ czemu nie rozmawiają z mężami tylko na forum piszą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zmieniają??? zmieniają, zmieniają ale nie wszyscy... niektórzy mają predyspozycje np do alkoholizmu mimo że nie piją na co dzień, jak np ja:P alkohol piję okazjonalnie ale wiem że gdyby mi się zycie posypało na 90% wpadłabym w alkoholizm, może to po tatusiu skłonności:P z facetami jest tak samo, czasem w życiu są ciężkie sytuacje i człowiek się mota i wpada w bagno... co do leniwego męża to kwestia niewychowania go sobie, choć wiem że nie każda kobieta może wychować każdego faceta... winne są tylko te które przed ślubem były zdradzane, dostały w dziób albo udawały że facet nie pije a mimo to za niego wyszły ale nie wszystkie wychodzą za pijaków, leni czy damskich bokserów, nie można wszystkich szufladkować ale inteligentna osoba to wie, w przeciwieństwie do autorki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego zmienic sie po latach, pod wplywem traumatycznego wydarzenia. Same nie wiecie, jak byscie sie zachowaly, gdyby cos strasznego sie stalo (smierc dziecka na przyklad, jakis wypadek, strata majatku). A co innego przymykanie oczu na wady partnera, ktore wykluczaja go jako dobrego meza/ojca, bo dziala zauroczenie, bo kobieta sie boi, ze nie znajdzie lepszego kandydata i wierzy, ze po slubie/urodzeniu dziecka facet zmieni sie na lepsze jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×