Puste jajo płodowe, czy jednak ciąża ?

Cześć Kochane. Mam problem. Owulacje miałam 1 kwietnia, gdzie kochałam się z narzeczonym i zaszłam w ciążę. Potwierdziła to bHCG z dnia 24.04 ( 2705mlU/ml). Poszłam do lekarza 29 kwietnia i wyszło,ze to jest 4t4d ciąży. Byłam u niego rozniez 13 maja i okazało się,ze jest nadal tylko pęcherzyk (wiek ciąży był 5t2d), czyli puste jajo płodowe. Ale zauwazyłam,ze nasilają mi się objawy ciążowe..mam co raz wiecej zył na piersiach, nudności..czy to normalne ??

muszę Cię zmartwić, ale to tak samo jak u kury, kura nioska składa jajka z kurczętami a pozostałe kury jaja na śniadanie, to właśnie takie jajo masz w sobie, jest to pusty pęcherzyk bez dziecka, urodzisz samo łożysko

tusia nie słuchaj tej powyżej bo zauważyłam że zawsze ma coś 'madrego' do powiedzenia... tak na serio - masz jeszcze czas w 5 tygodniu też było u mnie puste jajo w około 5 tyg i 6 dni było ciałko żółte - maleńkie. Idź do lekarza gdzieś za 2 tygodnie nie wcześniej , musisz jakoś przeczekać ten czas choć wiem że ciężko. Daj czas się rozwinąć zarodkowi. Uspokój sie :)

nic już z tego nie będzie, oszukuj się dalej :(

Tak tylko w ciągu 2 tygodni ciąża "urosła" o zaledwie 4 dni ;( poza tym sądzac po owulacji i ost. miesiączce powinien to byc 9tydzien, a usg pokazuje na 5t2d.. to straszne..serduch pęka mi kazdego wieczoru..

i nie wyszukuj sobie milion objawów. Zawsze mnie to bawiło ;) naprawdę w 5 tygodniu masz już tyle uwidocznionych nagle żył na piersiach? Ja jestem w 20 tygodniu i mam zaledwie kilka żyłek widocznych... Nie myśl o tym ciągle i się nie stresuj bo sama stresem coś wywołasz. Przecież dziewczyny zwykle dowiadują się w 6-8 tygodniu, a Ty latasz do gin w 4? przecież na co liczyłaś? Dziecko musi się wykształcić. Idź w 7-8 to załapiesz się na bijące serduszko. Będzie dobrze :)

aaaaa PRZEPRASZAM MÓJ BŁĄG !!!! Odwołuje. Myślałam, że jest 5 tyg i 2 dni a Ty sie martwisz bo puste. Nie no sorki, ale jak powinien to być 9 tydzień to powinno już być bijące serce... Przepraszam, za powyższą wypowiedź. Chyba że... może ciąża jest po prostu późniejsza? i tak się zdarza. Co na to gin? a jak przyrost bety?

tak ja napisałam, wg. owulacji to powinien byc 9 tydzien ciąży. Tak piersi mam całe w zyłach, sa bardzo tkliwe i napuchnięte.

Ginekolog dał mi skierowanie na SOR jakbym zaczeła krwawić...i to wszystko, mam czekac na poronienie ;( wg. niego to ciąza zatrzymana..

Błąd oczywiście nie błąg ;)

myślę,że to skutki palenia twojego partnera

To moja druga ciąża, pierwszą poroniłam samoistnie, dlatego tak bardzo to przeżywam...

Jeszcze raz przepraszam, za powyższe... A w 9 tyg to już faktycznie powinno być inaczej. Wiesz co, no przykro mi, ale ja też nic pozytywnego Ci nie powiem. Jedyna szansa to, że ciąża jest jakimś cudem późniejsza, że np może zaszłaś przed samą @? no nie wiem jak Cię pocieszyć, ale powiem Ci, że chyba niestety się zatrzymała i lekarz ma racje...

Własnie tez tak myślę :( ale skąd te nasilające się objawy, hymm..to mnie nurtuje.. moim zdaniem powinny sie zatrzymac lub słabnąć, a nie rosnąć.

różnie to bywa może hormony Ci szaleją, progesteron rośnie dlatego jeszcze samoistnie nie poroniłaś... No nie wiem jak to wyjaśnić, pamiętam, że u mnie w 6 tyg było ciałko żółte, takie maleństwo. w 7-8 bije serducho... :(

jedynym pocieszeniem jest to,ze tam nie było dzidzi.. Chyba nie przezyłabym gdyby ta ciąża obumarła .. Mam nadzieje, ze wszytskie objawy niedługo ustaną, bo tylko przypominaja mi o tym ciosie, ktory los nam zafundował..ehh..

Ale zawsze jest ta nadzieja, ze moze jednak zarodek sie pojawi... Miała któras z Was podobny przypadek Kochane ?

a może tak z łaski swojej idź na macierzyński co?

eh, nie rozumiem, jak mozna drwić z kogos uczuc... Jak mozna dodawac takie komentarze? Jak widzicie nie moge oka zmróżyc, bo licze na to,ze jednak moje malenstwo jest w brzuszku...ze bedzie wszytsko okej.. Ale jestem pewna, ze to sie kiedyś odwróci przeciwko takim szyderczym ludziom, czego nie życzę, bo wiem, jakie to przykre..

poważni ludzie mają większe problemy od tego co mają w brzuchu, no chyba, że jest to RAK. sorry ale ja w otoczeniu mam same normalne kobiety, które o ciąży dowiadywały się nagle i nie odstawiały szopek

też nie potrafię zrozumieć autorki, najpierw truła się antykoncepcją a teraz olaboga, bo problemy z płodnością :O

Szopek ? Lekarz stwierdził,ze to ciąża bezzarodkowa, nawet nie wiesz jaki to cios dla osób, które pragną dziecka..tym bardziej po jednym poronieniu.. Ja chce tylko sie dowiedzieć, dlaczego moje objawy się nasilają, czy jest jakiś cien nadziei dla mojego maleństwa.. Nie podoba Ci się, to żegnam, juz mam dość stresów przez tą sytuację, nie musisz się dokładać do tego. Dobranoc.

Nie trułam się żadna antykoncepcją..o co Ci chodzi ? Skąd niby masz takie informacje ? ;/

słuchaj nic na to nie poradzisz. Wiem, że się napewno martwisz u mnie 20 tydzień a i tak jak długo nie jestem u lekarza na kontroli to świruję czy aby napewno wszystko ok... Rozumiem, że cierpisz... Ale nie możesz nic tutaj zmienić i nic zaradzić na to co się dzieje. Niestety. Musisz czekać. Myślę, że masz w sobie dużo hormonu - progesteronu stąd objawy i brak poronienia. Z czasem się obniży...

cień nadziei dla maleństwa?!ale o jakim maleństwie ty mowisz?

dwa razy nie wyszło, może czas pomyśleć nad adopcją? jest tyle bezbronnych dzieciątek w szpitalach, domach dziecka :( i nie mówię tego złośliwie, po prostu żal mi tych dzieci , a skoro przeznaczenie mowi Ci drugi raz "nie" to może coś w tm jest :(

Uroiłaś se te objawy i tyle. Wyluzuj. Uda się następnym razem

Chodziło mi o to,ze moze dzidziolek gdzies się ukrył, mam nadzieje, ze długo nie bede sie juz męczyła. To są straszne tortury psychiczne, dla kogos kto tak bardzo chce bobaska..Ale mam wspaniałego narzeczonego, który mnie wspiera ;) Co do adopcji to na pewno, jak tylko wybudujemy dom ;) na razie staramy się o biologiczną dzidzię, tym bardziej,ze według medycyny po moich ost. badaniach wszytsko jest ok.

Adoptuj, ale takie niebieskookie, bo ciemnookie, zwłaszcza brązowookie i tak skończy na ulicy albo w kryminale.

mi tez sie wydaje ze sobie wszystko uroiłas. szczegolnie te objawy ciazy. powinnas isc do psychologa jak najszybciej.