Brak mi sił do córki. Nie daje rady, płakać mi się chce.

Mąż wyjechał na tygodniowe zgrupowanie, a córka nie śpi w nocy tylko płacze cały czas za tatą. Zasnęła ze mną w łóżku, wtulona we mnie. Płacz straszny, nie wstanie jej uspokoić. Jeszcze śpi, a ja o 13 mam samolot i wylatuje do męża, bo muszę tam być, jako jego żona, a mała zostaje z moją mamą, która specjalnie przyleciała do nas . Nie mam już siły do niej. Nie daje sobie rady z nią. Co ja robię źle ? Poświęcam jej ok dwóch godzin dziennie, też pracuje, wolę się z nią pobawić niż posprzątać.

2 godz dziennie sorry ale nie dziwie sie że płacze.

Chodzi o to, ze wyłączam telefon, jestem tylko dla córki przez te 2 godziny, pracuje od 9 do 18. Odbieram ją z przedszkola i poświęcam czas tylko córce, później małą kąpie, usypiam i wtedy sprzątam, czy cokolwiek.

Ile ma lat i dlaczego jest taką histeryczka?