Wielodzietne mamusie,jesteście tutaj?

Aktualnie mam czwórkę dzieci- 7, 5 i 3 lata i 2 miesiące. Za jakieś kolejne 3 lata chciałabym postarać się o jeszcze jedno dziecko- zawsze marzyła mi się piątka pociech :) Czy są tu jakieś wielodzietne mamusie? Jak sobie radzicie ze swoją "bandą"? ;)

Nie wyobrażam sobie nawet jak radziłabym sobie...nie wyobrażam sobie jeszcze 3 ciąż, 3 porodów, karmienia, wstawania w nocy... przeszłam przez to 2 razy i jak dla mnie wystarczy. Kocham dzieci, nigdy nie zmuszałam się do opieki nad nimi, ale jednak dziecko to obowiązek, ogromna odpowiedzialność. Ja się boję jak w przyszłości zabezpieczę moją dwójkę, jak poradzimy sobie finansowo i logistycznie na etapie szkoły średniej, studiów... to jeszcze kawał czasu, ale czas szybko leci. Zastanawiam się jak poradzę sobie z wychowaniem, czy uda mi się mądrze wychować dzieci, ochronić przed pewnymi rzeczami a na inne jakoś uwrażliwić... Jak to wszystko będzie, czy nic nie przegapiłam, czy nie przeoczę czegoś ważnego... Tyle się dzieje... Moja znajoma ma 5 dzieci, jest lekarzem. Rozmawiałam z nią ostatnio i ona widzi to tak, że "jak w stadzie starsze pielęgnują młodsze"... dobrze, ale czy te starsze nie będą kiedyś miały pretensji, że zamiast spędzać czas z przyjaciółmi opiekowały się małym rodzeństwem? Czy nie okaże się, że ich problemy zostały przeoczone, bo kolejna 4 stała w kolejce po uwagę rodziców? Nie wiem... Podziwiam rodziny, które świadomie planują tyle dzieci. Ja kocham dzieci, ale nie czułabym się na siłach wziąć odpowiedzialności za piątkę...

przy takiej ilości dzieci to już chyba postawiłaś na bycie mamą do końca życia. nie brak ci jakieś własnej samorealizacji, pracy zawodowej...wiadomo że aktualnie raczej nie dasz rady pracować...co będzie za kilkanaście lat? dzieci dorosną, nie bedą cie potrzebować... co wtedy? kariera juz raczej nie zrobisz.

Ja wolę mieć 2 dzieci i mieć pewność, że zapewnię im lepszy byt, że pomogę przy starcie w dorosłe życie - tak, jak i ja uzyskalam pomoc od swoich rodziców. Przy 5 dzieci nie jesteś w stanie zapewnić im życia na odpowiedniej stopie - no po prostu nie bedzie cie na nic stac (chyba ze zarabiasz dużo, w co watpie). Nie chce zatem żyć na granicy ubostwa bo zachcialo mi sie rodziny wielodzietnej.

Ja gdybym miała tak końskie zdrowie by przeżyć 5 ciąż i duże nakłady finansowe to chętnie bym posiadała taką gromade.Jednak niestety zarabiamy z mężem 7.200 nie mamy własnego m wiec może kiedyś zdecydujemy się na drugie- ale chciałabym mieć dużą rodzine..

No to ja witam z trójką:):) Niestety więcej mieć nie mogę po ostatnich komplikacjach przy porodzie. A planowaliśmy większą ilość pociech:) Pierwsza córa już duża bo 15 lat...a potem 2,5 roku i roczek. Duża przerwa po najstarszej ale po prostu firma nas pochłonęła ale dzięki temu teraz dzieci żyją na wysokim poziomie i dalibyśmy radę jeszcze większej gromadce...niestety...no ale trójką tez się zadowolę;)