Chyba straciłam mózg.

Nie wiem no coś jest ze mną nie tak, nie potrafię skupić się nad zwykłymi codziennymi czynnościami. Chyba mam depresję, i to nawet ostatnio ktoś mi o tym przypomniał. Ciężko mi wyjść nawet na głupie zakupy, mam ciągle jakieś schizy że ktoś mnie śledzi albo obserwuje nie wiem. Do tego dochadza czeste bole glowy, nie jakies ekstremalne ale są. Problemy ze snem. Dziwne myśli. Czasami na prawdę zastanawiam się czy nie jestem jakąś psychopatką, ostatnio nawet myślałam o pobycie w psychiatryku. Nie umiem na trzezwo nawiazac normalnych relacji z ludzmi,jestem jakas sztuczna,nerwowa. Nie to że nie mam przyjaciół,bo jacyś tam są. Powiem szczerze że zostali sami mężczyzni w tej grupie, bo z kobietami w ogóle nie umiem rozmawiać. Matka uważa mnie za niedorozwiniętą, bo potrafię kilka dni nie wychodzić z domu. Tylko ja po prostu tak mam ,jestem raczej typem Introwertyka i czasami muszę naładować baterie. Ludzie mnie męczą. Zerwałam z chłopakiem, sama nie wiem dlaczego. Ale nie żałuję tej decyzji. Pózniej wdalam sie w jakis toksyczny uklad przez ktory teraz tez mam straszne wyrzuty sumienia. Sama juz chyba nie wiem kim jestem , stracilam tozsamosc . Kto pomoze mi ją odszukać? :( :(

To co napisałaś, słyszałem już tyle razy, czytałem jeszcze więcej, że nie mam siły odpowiedzieć wyczerpująco. Nie nadużywaj określenia psychopata, bo ono znaczy coś dość konkretnego. Natomiast zapewne masz problemy emocjonalne, które warto zacząć leczyć. Polecam poszukać dobrego psychiatry, na NFZ, można takiego znaleźć i szczerą rozmowę. Dobrzy psychiatrzy, dawkują leki ostrożnie i starają się polecić psychoterapię.

niezła wiązanka trupku " na odczepkę". dzięki za "obiektywną" diagnozę i pomoc... :(

Gdybym nawet rozbudował swoją wypowiedź i odniósł się do wszystkich twoich objawów, mniemań i domniemań, na końcu napisałbym to samo, że warto iść do specjalisty, dobrego specjalisty. To jest najlepsza droga, by sobie pomóc. Ludzka psychika, to bardzo skomplikowane "urządzenie", które wymaga wiedzy, uwagi i po prostu poznania "instrukcji obsługi".

Specjalista, niby wszystko wie a jak przyjdzie co do czego to tylko potrafi faszerować ludzi psychotropami a ja dziękuje za taki interes. :/

lepiej, że robisz błędy i starasz się dojść do siebie niż jakbyś nic nie robiła moim zdaniem. A o psychiatrach mam dokładnie takie samo zdanie. os.nie zarywaj nocy. dobranoc :) [czesc ]

meguumi zadbaj o organizm swoj. moze ci sie wydawac to glupie ale jestes tym co wchlaniasz... jestes slaba psychicznie, ale mysle, ze i fizycznie rowniez... bezsilna i zmeczona. dlatego poki twoja sytuacja nie jest tragiczna wez sie za siebie, za swoj organizm, czyli zacznij dostarczac mu tylko wartosciowe pozywienie, odzyw go, swoje komorki, wiazania nerwowe... wyrzuc wwszystko co przetworzone, rafinowane, jak rowneiz glutenowe produkty, a zwlaszcza pszenice, zyto i mleko rowniez, jedz tylko jajka, wszelkie warzywa i mieso, orzechy, rodzynki, owoce ale nasze krajowe a za jakis czas (byc moze tydzien, dwa, a byc moze kilka miesiecy..) poczujesz poprawe bez lekow. gwarantuje.