Podobno średnie roczne zarobki w Londynie

To zaledwie 27,000 rocznie brutto... Strasznie mało...

Malo i duzo..niestety taka jest srednia...moj maz 29500 a ja 19000 , ale zyjemy na dobrym poziomie, z wlasnym domem na kredyt, 2 dzieci, wakacje 2,3 razu w roku, dodatkowe zajecia, dobre ciuchy raz na miesiac, 2 samochody, nie patrze na ceny w markecie, mieszkam Tu 10 lat i do tej pory nie wiem Ile kosztuje chleb czy mleko..takze ta mala srednia w UK pozwala mi zyc bezstresowo , moze bez wiekszych oszczednosci, ale wygodnie:) nie narzekam, mieszkam w pld Londynie , Cheam,

Ja mam 13,000 - 15,000 brutto rocznie i sadze ze to jest bardziej srednia wsrod Polakow w Londynie. Nie ma co sie oszukiwac ale poprostu tak jest. BTW, nie wierzcie fantastom ktorzy maja 30 czy 40 na leb, bo to sa poprostu jednostki.

@11:08 za niecałe 50,000 rocznie brutto zyjecie na takim poziomie w Londynie??? Coś tu sciemniasz

Bzdury. Średnia dla całego kraju poza stolica to 26500 rocznie brutto, wiec w Londynie jest więcej ok.35490 i więcej, choć oczywiście średnia zawyżają najwiecej zarabiający i sporo jest osób, które ma mniej, znacznie mniej niż ta średnia, ale i więcej tez...

@ 11:09 4 osoby w Londynie za niecale 3000 f mc netto na takim poziomie, no juz uwierze...

@ 13000-15000 rocznie brutto to sa zarobki na najnizszych stanowiskach

Swoja droga...co wyscie sie tak wszyscy uparli na ten Londyn? Drogo, tloczno, rynek pracy nasycony, Anglika ciezko spotkac, przestepczosc na zatrwazajacym poziomie... Do Londynu to sie oplaca jechac, ale wysokiej klasy specjaliscie i to nie w kazdej dziedzinie, mogacego liczyc na bardzo wysokie zarobki. Stawki londynskie sa wyzsze tylko na wysokich szczeblach: kelnerki, sprzataczki, sprzedawcy, kierowcy, murarze i cala reszta przedstawicieli innych zawodow zarabia w cakym kraju tyle samo. wiec czemu zyc w Londynie i 3 razy wiecej za wynajem, rachunki, jedzenie...? Nie lepiej wyniesc sie do jednego z tysiaca innych miast i miasteczek i zyc sobnie na wyzszym poziomie pracujac tyle samo?

@ 15:38 racja, kelnerki, sprzedawcy, sprzataczki w Londynie maja 6.31/h czyli tak jak wszedzie

Pieniadze jakie sie zarabia w Londynie sa niewspółmierne do kosztów jakie trzeba ponieść na utrzymanie...

To tylko średnia, sa ludzie, którzy maja mniej, tyle co średnia i więcej ... Zycie

gość 15:38 racja, to samo jest z warszawą, jak ktoś lubi pracę w urzędzie, korporacji, mediach to niech tam jedzie. Poza tymi zawodami nie ma sensu, bo zarobki takie same, a życie 2-3 razy droższe - kawalerka 1600zł-2000zł, drogie bilety, stres a zarabiasz tyle samo co poza nią.

Zarobki w Londynie nijak sie maja do tego, ile sie w tym mieście wydaje. Dla przykładu wynajem (nie wliczając opłat ) 2 pokojowego mieszkania w 3 strefie to wydatek rzędu 1000-1200 funtow miesiecznie. Po doliczeniu wszystkich opłat niewiele by nam zostało z tej naszej "średniej pensji londyńskiej". Ale...już dwie osoby zarabiające każda 1700 funtow mozna chyba już całkiem spokojnie pozwolić sobie na dość dobre warunki mieszkalne, wakacje czy tez nieoszczedzanie na produktach w sklepach... Z drugiej strony natomiast, jeśli założymy, ze osoba zarabiająca "średnio" w Londynie mieszka w wynajętym pokoju, którego koszta wahają sie w granicy 400-600 funtow mc zazwyczaj wliczając już wszelkie opłaty/rachunki, nagle te 1700 f staje sie całkiem dobra wypłata, która spokojnie powinna nam wystarczyć na szeroko-rozumiane ZYCIE jak i oszczędzanie do przysłowiowej skarpety ;) Niestety jednak ta średnia pensja w Londynie jest zawyżana przez ludzi zarabiających miliony w Londyńskim City, gdzie zarobki rzędu miliona funtow rocznie zdarzają sie dość często. W Londynie mieszka szereg osób, które zarabiaja duzo mniej niż ta w/w pensja ...

Dla kraju jest 26500 rocznie a dla Londynu 27000, nie wierze

@19:09 trochę koloryzujesz...

To prawda, ze zycie w londynie jest przeciez duzo drozsze niz gdzie indziej. My z mezem zarabiamy razem 72 tys rocznie, wynajmujemy mieszkanie za 1200 funtow miesiecznie i do tej pory udawalo sie odlozyc co najmniej 1000 miesiecznie i pojechac na dobre wakacje dwa, trzy razy do roku ale zaraz bedziemy mieli dziecko i juz tak latwo nie bedzie bo z mojej pensji zostanie raptem 500 funtow miesiecznie. A pozniej jak juz wo,roce do pracy to pewnie wiekszosc wyplaty oddamy opiekunce bo przeciez one w londynie wiecej zarabiaja niz gdzie indziej.

Z tego co czytalam ostatnio to srednia w londynie to ok 35400, zapamietalam bo wlasnie mi zabraklo 650 za rok 2013/14

Mortgage na 3 bed dom to 550f do tego council tax 150, ubezpieczenia 100, reszta rachunkow kolo 200, jedzenie dla naszej 3 to 600£,mlodsza karmie piersia ,dodatkowe zajecia starszej corce, organizowane z przedszkola 70£/m , wyjscia do play centre to kolo 60£/ m, basen 40/m, polka nozna 160 za 8 tyg. 2 auta, 2 ubezpieczenia 110 miesiecznie (placimy rocznie) , wczoraj kupilam 2 pary spodni i koszulke , 80£, tym roku lecimy na 2 tyg na Malte , koszt naszej 4 to 3k, mlodsza ma dopiero 2 miesiace, rd tax rocznie nawet nie wiem , dajmy na to 500£, jestesmy w trakcie remontu (dobudowka za gotowke) nie da sie?, da sie..latwo policzyc, zaokraglijmy Te wydatki do 2k miesiecznie.. maz za soboty ma gotowke 400 miesiecznie, ale to jest odkladane na oddzielne konto, do tego child benefit 80£ miesiecznie, teraz bedzie chyba z druga mala 120£/m , zostaje co nie co na wakacje;-) mi wystarcza, nie potrzebuje plawic sie w kasie, pieniadze Sa od wydawania....i pisze to tylko po to zeby udowodnic ze da sie

Ale zobacz ile Wy płaczcie za dom? Tylko 550 f mc! Wynajem takiego domu w Londynie to od 1500 f mc za sam czynsz w gore plus wszelkie opłaty... To sobie teraz policz ile by Wam było potrzeba, bo raczej już by tak na wszystko wtedy nie starczyło !

* placicie

Podobno, podobno...ja wyczytalam, ze londynska srednia to 41,000 rocznie

wy zielonego pojęcia nie macie ile zarabiają ludzie w Londynie!!!nie wiem dlaczego każdego przyrównujecie do siebie i waszych nędznych 6 funtów za godzinę w Londynie mieszka kupa lekarzy, adwokatów, prawników, księgowych, mnóstwo ludzi żyjących z majątku rodzinnego np z wynajmu domów (sama wynajmuję od faceta, który ma 16!!! domów Lewisham) w Londynie mieszka mnóstwo ludzi,którzy są właścicielami barów, restauracji z cenami o jakich wam się nie śniło myślicie, że wszyscy tu żyją jak wy? jak szczury w schowku na szczotki? jak wszyscy tacy biedni to czemu jeżdżą drogimi autami? czemu jedzą w restauracjach? dlaczego jeszcze nie zbankrutowały sklepy z ekskluzywnymi ciuchami? patrzycie czasem dalej niż tylko w talerz z kraszonymi kartoflami???

To prawda, ja ze swoimi zarobkami ledwie gdzies tam sobie zjem kolacje na miescie raz czy dwa w miesiacu, raz czy dwa zdarzylo mi sie zaplacic 120 - 150 funtow za wieczor i pozniej mialam wyrzuty sumienia, a zarabiam 36tys rocznie. Zwykly gp zarabia ponad 70, ktos kto zarabia 20 czy 25 po prostu dhows do tanich barow na drinki 2-4-1 i mysli, ze zyje. My z mezem jezdzimy siedmioletnim jaguarem kupionym z 5 tys, sasiad ma rocznego, nawet nie wiem ile go mogl kosztowac. Wynajmujemy mieszkanie 1300 f , to mieszkanie kosztuje 290 tys, nie stac nas na jego kupno. Prosty rachunek, 36 tys to niskie jak na londyn zarobki.

zaraz cię zadziobią!

Mimo wszystko zarabiamy coraz.lepiej jako polacy, pamietam jeszcze kiedy tu przyjechalam 10 lat temu, jezyka zero, zapisalam sie na kurs a do pracy poszlam na part time do starbucksa, teraz wiem, ze to i tak byla super paraca jak na pierwsza, 700 funtow do reki dostawalam miesiecznie za 28 godzin w tygodniu. Hulanki i swawole sie za to urzadzalo w walkabout... ale to juz bylo i nie wroci wiecej chcialoby sie rzec, teraz po latach pracy i nauki zarazem mam lepsza prace w zawodzie, ktory lubie a jakos i tak czasto narzekam, ze na to nie stac i na tamto, zarobki prawie 3 razy wieksze niz na poczatku a czasem sie wydaje, ze to nedza. Ot, rzeczywistosc.

bo im wiecej sie zarabia tym wiecej sie wydaje.

bo im wiecej sie zarabia tym wiecej sie wydaje.

bo im wiecej sie zarabia tym wiecej sie wydaje.

Pracuje w firmie inwestycyjnej i razabiam 70 tys. rocznie a uwazam, ze to tez malo. I wcale sie nie zgrywam. W Londynie za ta sume nie poszalejesz. Wyjdz ro restauracji, na przyklad do takeigo Nobu. Jedzenie pyszne, ale wez kilka dan, jakas butelka wina i na luzie zostawiasz 300 funtow za dwie osoby. Duzo ludzi zyj***ardzo oszczednie, zaluje sobie wszystkiego ale ja tak nie potrafie. Nie lubie sie ograniczac.Licze ze z czasem zaczne wiecej zarabiac bo gdyby nie pensja meza(wieksza od mojej) to cienko by bylo.

a co robicie ? jaka praca??