TESCIOWA CHCE SIE DO NAS WPROWADZIC NA CZAS REMONTU W JEJ MIESZKANIU

na poczatku nie wyobrazalam sobie tego, ale ona nie ma innego wyjscia. maz ma do mnie pretensje ze sie zgodzilam. bedziemy musieli spac z nia w jednym pokoju mysliscie ze damy rade? to tylko miesiac...

jasne, że dacie radę, to tylko m-c, wystarczy trochę dobrej woli

maz twierdzi, ze powinnam to z nim uzgodnic, ze on by sie nie zgodzil na to. dodatkowo moi rodzice tez kreca na to nosem. i ja wychodze na ta najgorsza.

A COZ TO ZA REMONT???????? rozwalenie mieszkania do klepiska??? przy kazdym remoncie mozna byc i spac w domu.trzeba sie tylko zorganizowac.

no ona ma niby uczulenie na kurz i pyl wiec nie da rady spac w mieszkaniu. moj maz twierdzi, ze zmysla, ale po co mialaby to robic? zeby sie gniezdzic z nami w 5 w jednym pokoju?

Gosciu - przy remoncie jak to okresliles "do klepiska" nie da sie mieszkac w mieszakniu - wytarczy, ze tesciowa wymienis instalacje w mieszkaniu i wszystko jest przeciez do golych cegiel zorane.

No to niech on teraz powie mamie że się nie zgadza... swoją drogą, pomimo że nawet niezbyt lubianą teściową (gdybym miała taką) przygarnęłabym w takim momencie, nie wyobrażam sobie nie uzgodnić takiej decyzji z mężem.

wow,twoj maz jest niezly...matkaurodzila,wychowala,wstawala po nocach tylek wycierala a ten sie nie godzi by na msczamieszkala.Ciekawe jak ciebie kiedys potraktuje.Podobno takjak matke tak i zone i corki facet traktuje.Gratulacje dla ciebie...

no jemu nie chodzi o to ze nie chce jej pomoc tylko o to, ze nie ma za bardzo miejsca u nas zeby sie w 5 gniezdzic w jednym pokoju przez miesiac z dwojka dzieci.

a macie 500-600zł na wydanie? np. teściowa 300 i mąż dołozy 300? wtedy można pokój wynajać, sa starsze babki co podnajmują (u nich to nawet za 400), z rachunkami włącznie. pomyślcie nad tym

my mieszkamy na wsi...

dajcie spokój w końcu to rodzina i to w potrzebie Ale skoro syn jej nie chce to ja bym się nie zgodziła

w zyciu bym sie na to nie zgodzila!

przeciesz to PROWOKACJA kto sie wprasza do spania w pokoju z malzenstwem i dwójka dzieci.

jaki jest sens pisania prowokacji, po których od razu widać, że są prowokacjami?

debil po ch*j podnosisz temat sprzed kilku godzin? Dla jaj czy jak?

wyrażaj się dziecko jak do mnie rozmawiasz

Debil jesteś zwyczajnie debil ;-) Nic dodać nic ująć.

no powinnas ustalić to z mezem ,ale mysle ze dacie rade i tyle w końcu to miesiąc.......może zaangażujecie tesciowa do dzieci a wy będziecie mieli okazje na jakiś wypad we dwoje

jak rodzice mogą mieszkac w jednym pokoju z 2 dzieci??? makabra jakas

skoro mieszkacie na wsi, to macie taki dom , że ma tylko jeden pokój ?? hmm ciekawe. Poza tym nie sądzę, że to potrwa miesiąc czasu, tylko dłużej. To generalny remont. Możesz napisać jakiej powierzchni??? Remont remontem, ale nie da się co do dnia określić koniec- nigdy nie wiesz co po drodze "wyjdzie" jeszcze do naprawy, majster może się "ulotnić" i inne takie. Ja bym bez rozmowy z mężem się nie decydowała, to raz, a dwa, to na pewno bym się nie zgodziła mieszkać w 5 osób w jednym pokoju.

Skoro mają jeden pokój na 4 osoby, to zapewne mieszkają kątem u czyichś rodziców. W tej sytuacji należałoby spytać gospodarza czy się na to zgadza, a nie podejmować tak idiotyczną decyzję bez konsultacji. Nie wierzę, że teściowa jest sama jak palec i nie ma absolutnie nikogo, żadnej siostry, kuzynki, przyjaciółki - u ktorej mogłaby pomieszkać. Miesiąc na remont i mieszkanie w 5 osób w jednym pokoju? patologia i kołchoz