Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile najdłużej nie odzywałyście się do swojego faceta

Polecane posty

Gość gość

Nie mówię o konkubentach, tylko normalnych znajomościach, gdy każdy mieszka osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zeby miec z kim rozmawiac trzeba miec PARTNERA do rozmowy ale to juz przerabialysmy, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi mi o zerwanie kontaktu, a nie jakąś pseudofilozofię. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko kilka godzin? O ja pierniczę! :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co w tym dziwnego? To był mój partner, nie f**k-friend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wieczność? ?????????? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne. I to jak! Nigdy się porządnie nie pokłóciliście? Czy ktoś zawsze pierwszy ustępował i się odzywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozwalam nie odzywac się nawet 3 tyg a póżniej robię rewanź i tak to dynda,tylko nie wiem po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że się kłóciliśmy, ale ile potrzeba czasu żeby ochłonąć? Nie ma sensu kontynuować dyskusji kiedy jest się wściekłym, lepiej iść się przejść, obejrzeć coś w TV, zjeść ciastko i normalnie porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 tygodnie? A potem wszystko O.K.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy o co poszło? o pierdołę to krótko,ale o zaniedbywanie to ohohohohoho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby ktoś się do mnie nie odzywał 3 tygodnie to uznałabym to za koniec znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kto pierwszy zaczynał rozmowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eeee tam,można odciąć się,odpocząć,spojrzeć z dystansem i jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ohohohoho to ile to jest? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różnie - z zasady zaczynała rozmowę osoba której przeszło szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście,że winowajca odzywa się pierwszy i to jak? z pretensjami: widzę,że ci na rękę brak kontaktu...itp najlepiej to zwalić z siebie winę nie tędy droga,daję popalić aż dym bucha ze wściekłości,lata-jeźdźi-szpieguje-zagaduje-ma 1000pytań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam siedzę sobie spokojnie na Kafę. Niech ją szlag trafia! :-) Nie mnie. Chce mnie złamać, cwaniara! Figa z makiem!!! Dziś mija 10. dzień milczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milczenie jest złotem jestem milczkiem od kilku dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milczek, cześć! Jesteś M czy K?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super sprawa z tym milczeniem.Zamykam się w pokoju i mam święty spokój.Później zrobię sobie coś do jedzenia.A teraz w kimono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za wcześnie na kimono! Jeszcze nie było dobranocki! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci,ze jednym z nich,ciepło...ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednym z nich. Szalenie dowcipne. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i naprawdę nie ma w was potrzeby rozwiązana problemu? Albo nie tęsknicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
max 15 min. Znaczy jak rzuciło któreś słuchawka to max po 15 minutach już szły smsy. Dla mnie ciche dni to coś nierealnego. Im bardziej jestem wściekła tym bardziej musze się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też muszę. Ale nie z nią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znam twojej dziewczyny. Ja mam tak, że jak tęsknię to dzwonię, przez 10 dni nie rozmawiałabym tylko z kimś kogo mam gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×