przecietny wolny facet na portalu randkowym

Mnie sie podobalo:)

a piszą to kobiety +30 do których piszą sami beznadziejni faceci, bo Ci lepsi z pomysłem na życie zagadują tylko do dziewczyn 18-22 :D Tak drogie dziewczyny, facet z pomysłem na życie kalkuluje jak długo jego partnerka będzie jeszcze młoda i piękna i chce taką, która starczy mu na długie lata, a najlepiej do śmierci. Blado wypadają kobiety +30 którym tylko dzieci w głowie.

ShereKhan, dlaczego Ci nie wierzę? :D

Pewnie dlatego, ze wtedy musialbys wziać pod uwage ze jestes dupa wolowa i pizda. Jak formulujesz pytania retoryczne to zastanow sie nieco doglebniej nad ich konstrukcja:)

Czy Wy w ogóle byliście na jakimś portalu i rozmawaliście z kimś z portalu, czy tylko tak lecicie stereotypami? Podejrzewam, że to drugie… Sama byłam na kilku różnych portalach i muszę powiedzieć, że nie jest tak źle, jak tu jest napisane. Zdecydowanie nie uważam, że na takich portalach siedzą tylko desperaci. Nie każdy ma możliwość (lub odwagę) poznawania nowych osób. I dla kogoś takiego portal randkowy jest idealnym rozwiązaniem. Jasne, można trafić na kogoś dziwnego, na kogoś niedowartościowanego, desperata, wariata czy oszusta. Ale czy w realu też tak nie jest? Druga sprawa, to wybór portalu. Portal portalowi nierówny, są portale, gdzie faceci tylko szukają okazji, żeby znaleźć dziewczynę do seksu, ale są też portale, na których użytkownicy naprawdę szukają poważniejszego związku. Pod tym względem jestem bardzo pozytywnie zaskoczona mydwoje, bo tam naprawdę zdecydowana większość jest jasno określona - celem jest poznanie kogoś, z kim uda się stworzyć długotrwały związek. I widać to dobitnie po klasie użytkowników, nie ma tam pustych tekstów typu "poklikamy?", "ładna pogoda", "śliczne zdjęcie", tylko konkretne rozmowy, a później spotkania w realu. Ale już abstrahując od mydwoje, praktycznie wszędzie można spotkać kogoś normalnego, fajnego, tylko czasem trzeba dłużej poszukać. Dlatego wydaje mi się, że Wasze opinie o facetach na portalach randkowych są bardzo przesadzone, nie jest tak źle, jak piszecie, naprawdę.

Prędzej znajdę normalną i ładną ukrainkę czy rosjankę niż ładną i normalną polkę na portalu randkowym.

Tak masz racje:)

"Prędzej znajdę normalną i ładną ukrainkę czy rosjankę" x A z jakich portali ukraińskich bądź rosyjskich korzystasz?

"gdybym nie czytal ze to o facetach to bym powiedzial ze to obraz przecietnej kobiety ale nie na portalu randkowym tylko w ogole cool.gif" +1 dodalbym do tego jeszcze fakt, ze te ladniejsze to maja juz dzieci i sa po rozwodzie, i jeszcze maja czelnosc miec wymagania co do faceta :D, pominjajac panie po 30tce. Generalnie wyglad kobiet na portalu to jakas otalna porazka, i mowie tu o kobietach w wieku 20-32. komuna.

ehh wszędzie tylko wygląda, kasa i mieszkanie :P

A czy ja w takim razie powinnam powiedzieć, że prędzej znajdę przystojnego i normalnego Niemca czy Włocha, niż Polaka? Nie przesadzajmy, zgodzę się z Plazina, że na portalach naprawdę można poznać normalne osoby. A jeśli chodzi o obcokrajowców, to i na mydwoje mogę poznać właśnie Niemca czy Austriaka, jednak nie kieruję się narodowością, przecież to nie obywatelstwo decyduje o tym czy ktoś jest normalny czy nie, tylko jego osobowość czy charakter, prawda? A jeśli mowa o wyglądzie kobiet na portalach. No cóż, każdy ma swój gust... Ja trochę bywałam na różnych portalach i powiem, że przekrój jest spory, naprawdę różne typy urody się tam przewijają, także nie generalizowałabym...

ja poznalam fajnego faceta.

"ehh wszędzie tylko wygląd, kasa i mieszkanie" Zapomniałem o fajnym samochodzie. Reszta się zgadza. Większość kobiet (podkreślam większość, są wyjątki od reguły) leci właśnie na kasę, mieszkanie, samochód + wygląd (prawie wszystkim dziewczynom facet wyglądający przeciętnie i mający te "dobra finansowe" nie przeszkadza, jakby był do tego przystojny to już super, jak brzydki to i tak połowę dziewczyn jego "walory" finansowe nie zrażą). Normalny przeciętnie wyglądający facet mający jakiś charakter, czy jakiś mniej śmiały, nie zarabiający dużo kasy, mający tani samochód, nie mający własnego mieszkania/domu (mieszkający z rodzicami), nie szukający dziewczyny do przygód XXX. W internecie taki ktoś się nie wybije i raczej nie ta droga do szukania dziewczyny... Poza tym bez urazy do płc***ięknej - większość to "niezadbane" dziewczyny, delikatnie określając. Po spotkaniu lub kilku spotkaniach wychodzi na to, że nic z tego nie będzie. Po spotkaniu w internecie, osoba wygląda zazwyczaj inaczej niż na zdjęciu, dopiero wtedy poznaje się czyjeś zachowanie - oczywiście stres może być, ale już widać mniej więcej, jak dana osoba się zachowuje - i czy coś z tego będzie. Zazwyczaj przysłowiowy guzik. Lepiej podrywać na żywo, wtedy od razu widać czy Ci się osoba spodobała, czy ma to "coś" - jeżeli z nią pracujesz lub gdzieś widujesz ją częściej. Nawet będąc trochę nieśmiałym wolę się już zacząć przełamać i poznać kogoś na żywo, albo się uda umówić albo nie. Można też na inne sposoby podrywać, że coś tam, coś tam i za to masz u mnie kawę :) Oczywiście najpierw trzeba wybadać czy dziewczyna nie jest zajęta, jak się nie da tego sprawdzić, co najwyżej odmówi, albo powie wprost, że ma chłopaka albo jakoś powie, że nic z tego raczej nie będzie :) Nic się przez to nie traci, a nabiera się jakiegoś doświadczenia. Internet u mnie już raczej odpada (chyba, że masz czas i na setnym spotkaniu się uda - gratuje cierpliwości). Na żywo wiem albo nie wiem do kogo zagaduje, ale przynajmniej wiem, że mi się dziewczyna spodobała i coś z tego może być. Widząc setki osób wybieram tą jedną i wymyślam jakiś pretekst do zagadania :)

Ja nie rozumiem ,drogie panie , co wy macie z tą kasą, samochodem i mieszkaniem. Najlepiej mieć to wszystko swoje, bo nikt nie będzie wam tego dawał , bo to ma dla siebie. A od poznania do wspólnoty małzeńskiej to jeszcze daleko.

Wlasny samochod i mieszkanie a co te kobiety maja? Mnostwo kosmetyków, koty i długi? Zadnego hobby chyba, ze "stylizacja" czyli tipsy i tlenione wlosy lub solarium?

Przeciętna kobieta na portalu randkowym to księżniczka z ego i wymaganiami do nieba. Nie dziwota że nie może znaleźc nikogo w realu, bo i tam nikt nie spełnia jej wymagań, wiec szuka w necie bo myśli że tam znajdzie godnego siebie księcia. Sama przeważnie nic sobą nie reprezentuje, ani me, ani be, ani kukuryku. Jedynym jej walorem jest młodość i uruda (jeśli ja ma), kiedy to blaknie i zegar biologiczny zaczyna tykać, robi sie z niej żałosna, pretensjonalna, roszczeniowa i neszczesliwa starsza pani. Niestety, trzebabyło dac szanse wielu którzy na to zasługiwali, ale że sie bawiło w młodosci to teraz trzeba odcierpieć. Żałosne.

Dnia 18.05.2014 o 23:10, Gość gość napisał:

Przeciętni, ale normalni ludzie są w stanie poznać kogoś w realu.

Nie są. Jeśli ktoś nie jest przystojny, to nie pozna, ani w realu ani tym bardziej na portalu.