Brokeninside, Ty się znasz na psychologii, wytłumaczysz mi proces zakochiwania s

ię tylko na podstawie zdjęcia, ale tak dokładnie?

Broken, no ładnie proszę....

Broken sama tego nie rozumie bo ulegla ;p

zakochanie to rzecz umowna nie wiesz co ma na myśli osoba, która to pisze, zakochałam sie zakochałam się w aktorze. w jego głosie. są trzy (albo i więcej) rodzaje pociągu do płci: estetyczny, romantyczny i seksualny. ja jako as nie odczuwam tego ostatniego do żadnej z płci i one warunkują czy Ty lub ona się zakochacie lub nie to NIE znaczy, że nie możesz kochać osoby lub idei t ak po prostu możesz kochać przyjaciela .fakt zakochiwania się lub nie lub pisania o nim nie powinno stawiać nikogo w jakimś świetle.

To nie zakochiwanie tylko fizyczna fascynacja obrazem który jest przedstawiony na zdjęciu, jedna klisza która nie oddaje tak naprawdę wyglądu tej osoby, stwarza pozór atrakcyjności, można ustawić sie różnie by wyjść lepiej na zdjęciu. Fotografia działa na podświadomość i czerpię informacje o idealnym typie urody z nieświadomości. A te informacje po części podobno są przekazywane w genach, które poprzez doświadczenie w życiu z poprzednich etapów nadają odpowiednim cechą atrakcyjność w naszej świadomości :) albo jakoś tak :D

whatever.