Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Okłamuję ludzi że mam znajomych

Polecane posty

Gość gość

Wstydzę się tego, że niemal wszędzie jeżdżę bądź chodzę sama, więc zmyślam, że ktoś mi towarzyszy i opowiadam nieprawdziwe przygody, które siedzą tylko w mojej głowie. Nikt nie wie, że jestem osobą samotną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co za problem poszukać? :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzi ? tzn że masz kogoś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jesteś sama czy samotna? Bo to różnica. Są ludzie, którzy po prostu nie lubią towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnam napisać: "okłamuję ludzi, z którymi jestem w powierzchownych kontaktach (osoby z uczelni, pracy), że mam znajomych, z którymi podróżuję, imprezuję, chodzę do kina itp. Wstyd przyznać, ale mam problem, żeby takowych znaleźć. A szkoda, bo czuję się strasznie samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie masz znajomych? To raczej tylko twoja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj spotkać się z kimś z pracy albo z uczelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze tak juz masz.ja tez prawie nie mam znajomych,caly dzien w pracy,to co po tej pracy mam niby jeszcze robic,albo nauka albo w domu cos trzeba zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem nieśmiała i nie umiem się nigdzie wcisnąć. Próbowałam zakumplować się bardziej z ludźmi z uczelni, ale oni mają już swoich ziomków. Zresztą nie tylko o uczelnię chodzi. Niby mam dwie przyjaciółki, z którymi się od czasu do czasu spotykam, ale niestety każda z nich ma swoich znajomków. Pozostaje więc mi samotne włóczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dwie przyjaciółki. Nie jest aż tak źle. Zapraszasz je czasem do siebie? Zrób pierwszy krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czym Ty sie martwisz,po studiach kazdy sie gduies rozjedzie,zacznie swoje zycie,nic po tych znajomosciach nie zostanie.uwierz mi.moze faceta sobie znajdz,bedziesz miala napewno lepsze towarzystwo od kolezanek,one wiecznie czegos zazdroszcza.glowa do gory,ja osobiscie NIC nie wynioslam ze studenckich imprez,jedynie wspomnienie kaca:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet oczywiście też by się przydał, ale na początek wystarczyliby znajomi, z którymi mogłabym fajnie spędzić czas. Moją pasją jest turystyka górska i ubolewam, że muszę sama wędrować po szlakach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zapraszam je do siebie, tylko problem, że one są wyjątkowe oporne, jeśli chodzi o wspólne wyjazdy. Jedna ma faceta, z którym spędza sporo czasu, poza tym są jeszcze jej znajomi, druga z kolei jest singielką, ale też wielką indywidualistką i ciężko ją namówić na coś do czego nie jest do końca przekonana. Ma do tego małą, ale sprawdzoną paczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to zmienić? Mam żal do nich o takie traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×