Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zdradzilam mojego chlopaka

Polecane posty

Gość gość

Jestem w szczesliwym zwiazku 8 msc.. Wszystko do tej pory sie ukladalo oprocz tego ze moj chlopak jest za granica wyjechal po miesiacu bycia w zwiazku no i stara sie przyjezdzac co miesiac, poltora, do polski na jakis tydzien czasami dwa. No ale to tylko taki wstep. W ubieglym tygodniu bylismy z grupka znajomych na wyjezdzie... Wtedy calowalam sie kolega ale takim ktorego raczej w zyciu juz nigdy nie spotkam. Nie znaczy dla mnie nic, nic do niego nie czuje, nie podoba mi sie, nie wiaze z nim zadnej przyszlosci. Nie wiem jak to sie moglo stac, zadne ze znajomych tego naszczescie nie wiedzialo. Wie o tym tylko ja i on chociaz on byl w takim stanie ze moze nawet nie pamieta ja niestety pamietam mimo tego ze no jak by ladnie to ujmujac ledwo stalam na nogach. Teraz zachodzi pytanie. Jak powiedziec o tym mojemu chlopakowi? I czy wogole mowic? Nie moge go tak zranic ale sama chodze i nie moge sie pozbyc poczucia winy. Sluchajcie ja wiem ze alkohol nie jest zadnym usprawiedliwieniem ale ja tego naprawde tak mocno zaluje. Nie chce zeby moj zwiazek rozpadl sie przez cos takiego... Moj chlopak nie zasluzyl sobie niczym na takie cierpienie... Rozmawiamy ze soba duzo na rozne tematy i staralam sie tak podpytac co on mysli o zdradzie itd. Powiedzial ze wolal by zyc w slodkiej nieswiadomosci. Ryzyko ze dowie sie o tym od kogos innego niz ode mnie jest 1%... Ale ja nie wiem jak on wroci ja nie bede umiala mu spojrzec w oczy, nie bede umiala sie z nim calowac... Poza tym brzydze sie samej siebie. Sama kiedys twierdzilam ze zdrada to obrzydliwosc ze taka osobe sie zostawia ze jest nic nie warta a teraz sama tak zrobilam i nienawidze samej siebie nie moge spojrzec sie w lustro... Sama wiem ze po zdradzie 1. Nie dalabym kolejnej szansy 2. Wolalabym wiedziec o wszystkim no ale ja to ja a on to on... Boje sie strasznie jego reakcji na to jak bym mu powiedziala... Wiem ze trzeba byc odpowiedzialnym za swoje czyny i ponosic tego konsekwencje i to mowi rozum ale serce mowi ze go kocha - tak mowcie co chcecie ale kocham go bardzo nie wyobrazam sobie zycia bez niego nie wiem to tez moze usprawiedliwienie ale brakowalo mi czulosci bliskosci drugiego czlowieka tak, to nie powod zeby leciec w ramiona innego ale jednak to uczucia emocje kieruja nami w wiekszej mierze... No i nadodatek przeciez rownie dobrze mogloby byc tak ze ja tez bym tego nie pamietala nikogo by przy tym nie bylo i to by byla zdrada nieswiadoma wiec czemu mam tracic osobe ktora kocham tylko z tego powodu ze ja pamietam i mnie to meczy? A moj chlopak ma cierpiec?.... Nastepnego dnia nie rozmawialam nawet z tym kolega i udawalam ze nic sie nie stalo nic nie pamietam....Co robic? Mowic mu czy nie? Prosze mnie nie wyzywac dla mnie to na prawde ciezke, sama bym nigdy nie chciala czegos takiego przezyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i przyszlas sie tu pochwalic czy wyzalic?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samoudreczanie sie i meczennictwo sa bezproduktywne. Tak samo powiedzenie tej osobie nie pomaga jej, jest natomiast egoistyczna ulga dla ciebie (bo ja powiedzialam i przez to jestem w porzadku). Kara za to co zrobilas jest twoje zle samopoczucie -- i wystarczy! Zrobilas blad, wiec wyciagnij wnioski na przyszlosc. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mów mu. Za to co się stało, czyli pocałunek tylko Ty powinnas cierpieć. Mówiąc chłopakowi część ciężaru przeniesiesz na niego. Każdy w związku musi mieć swoje sekrety, nie można mówić o wszystkim. Niech to będzie dla ciebie lekcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MORDA W KUBEL nie wie serce nie boli. Masz doswiadczenie ze z alkoholem nie ma zartow., Jak sobie sama z tym nie poradzisz , my Ci nie mozemy pomoc. Jak ciezko to odseparuj sie od niego, a jak dasz rade to pakuj tobolki i wio do niego. Jolka z broda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo całowanie było czy coś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Calowanie i ze tak to ujme "macanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tak go strasznie kocham" że dałam się zmacać pijanemu menelowi. Brzmi logicznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×