Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

szkoda mi mojego meza, nie wiem jak mu pomoc

Polecane posty

Gość gość

Moj maz od malego byl odtracony od rodziny, w wieku roku matka oddala go swojej matce na wychowanie, zyl biednie. Byl zaniedbany, pomiatali nim. Stracil zeby bo nie bylo pieniedzy na dentyste, po lekarzach z nim tez nie chodzili. Sam musial sobie robic jesc i prac od malego. Reszta rodzenstwa miala go gdzies jedynie jak cos chcieli od niego. Teraz tez jego rodzina sie nie interesuje nim jedynie chce wyciagnac od niego pieniadze, nie obchodzi ich np ze ma chory zoladek czy musi zapieprzac o 3 rano do pracy, tylko robia mu wymowki ze im kasy nie chce dac, ze mu sie powiodlo bo moi rodzice mieszkanie mi kupili i mieszkamy nie musimy wynajmowac. Widze jak maz wstydzi sie rodziny ich zachowania i postawy. Jak mu pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chwalic go, wspierac. byc z niego dumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim przypadku, to chyba tylko odcięcie się do rodziny ma sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspierać psychicznie, doceniać i pomagać podjąć decyzje. nie rozumiem dlaczego oni od niego kasę wyciagają? po co on coś daje rodzinie? po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspierać, wspierać i jeszcze raz wspierać. Stoj za nim murem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomozesz jak usuniesz to durne PROWO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to nie prowo. Maz im nie daje pieniedzy ale ciagle ma jakies glupie smsy docinki jaki to wyrodny jest co z niego za rodzina itp. Chca od niego pozyczac choc nikt z rodzenstwa ani matka nie pracuje bo niby nie moga nic znalezc a tak naprawde im sie nie chce ruszyc tylka do pracy bo ofert mieli sporo to wszystko odrzucali. Mezowi jest przykro strasznie bo jak zaszedl ich odwiedzic bo tez mu zarzucali ze ich olewa to z pretensjami po co przyszedl z pustymi rekami itp nawet zeby wszedl mu nie zaproponowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka 123
ale dlaczego on musi dawac im pieniadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie musi i nie daje ale oni ciagle sie dopinaja zeby im pomogl bo on ma prace ja mam prace i nam sie jakos wiedzie a im nie. To taki typ ludzi ze w ich ocenie im sie wszystko za darmo nalezy bo oni sa biedni bo pracowac sie nie chce. Jak sie dowiedzieli ze dostalismy mieszkanie to wypalili ze moi rodzice im by tez mogli kupic bo oni nie maja i musza wynajmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko mam podobna sytuacje do tego rodzice meza wydaja ostatnie pieniadze na alko tez co chwile jakieś dogryzki, juz ostatnio wojna bo o pieniadze sie upomniał, chodź zapowiedział, ze bedzie potrzebować juz na ten miesiąc bo wcześniej ponoć nie mieli. Najukochańszy by był jakby pieniążki dawał. Sam pracuje od 18 r.ż, matka ciągle go skubała na kasę, sam opłacał studia. Mamy małe dziecko, ja teraz nie pracuję, zostaje pieniędzy dla nas żebyśmy mogli w miarę sobie pozwolić na to na co mamy ochotę albo po prostu odłożyć np. na dentystę (u męża także zaniedbali bardzo zęby). To wręcz obraza majestatu jak nie chciał znów pożyczyć pieniędzy bo powiedział, że musi mieć na stomatologa. Widzę jak go to męczy jak go to gryzie, że dla jego rodziców liczy pomoc oznacza danie im pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×