on chyba upadl na glowe

juz nie wiem co mam zrobic i jak przemowic mezowi do rozsadku,wiekszosc zycia kisilismy sie w malym mieszkanku az w konu udalo nam sie postawic wlasny domek juz teraz spodziewamy sie dziecka a on chce przygarnac swojego brata pijaka pod nasz dach,panicznie sie tego boje nie wiem co mam robic , nie po to zbieralam cale zycie pieniadze zeby teraz jakis pijak krecil mi sie wlasnym domu :(

ty zbieralas pieniadze? a twoj maz?

no przeciez wiadomo ze zbieralismy razem,ale co to ma teraz za znaczenie,niechce zeby jakis pijak krecil mi sie po moim wlasnym domu nie ma pracy zostawila go zona i stoczyl sie na dno a moj maz nagle zaczal mu wspolczuc i chce go przygarnac argumentuje to tak ze to jego brat i nie zostawi go w potrzebie ze ja swojego rodzenstwa tez bym nie zostawila-ale moje rodzenstwo nie pije

założę się że złamanego grosza nie dołożyłaś do tej chałupy !!

no..dolozyli moi rodzice

Nie o to chodzi czy dołożyła czy nie dołożyła. Jest wspólnota. Nikt tutaj nie rozumie co to małżeństwo. A pijakowi to tylko pomagać... to jeszcze bardziej się stacza, bo wie, ze ma na kogo liczyć. Nie dosyć, że się sam stacza, to jeszcze ciągnie za sobą innych. Dzieci będą patrzeć na wujka wiecznie pijanego. To jest wzorzec? Dzieci obserwując taka patologię, przyjmują to za NORMALNY wzorzec. Synowie mogą bez problemu zacząć pic a córki wybierać takiego na partnera, bo to przecież norma.

Jak jej rodzice dołożyli to sam się debilu zamknij, Nie po to dokładali, żeby patologia się panoszyła u ich wnuków !!!

uważaj bo nigdy nie wiesz co ci los gotuje

nie wiem dlaczego wszyscy jakos glupia dziela Moje - Twoje ten dom jest NASZ wlozylam w niego tyle samo pracy co moj maz i boje sie ze teraz taki zwykly pijak to zniszczy

przyjmowanie pijaka do domu to gotowanie sobie samemu marnego losu

masz racje przyjdzie dziecko i pijak na glowe.

tylko teraz pytanie jak wytlumaczyc to mojemu mezowi, przeciez jeszcze kilka miesiecy i urodzi sie nasze dziecko,nie zamierzam dokladac sobie pracy i jeszcze skakac kolo jego brata

" W*********J K***O 1 ! gów//no zrobiłaś poza byciem pasożytem " a ty debilu KIM JESTEŚ ??? o tej porze siedzisz na forum dla kobiet??? Powinieneś iść do roboty i nie pasożytować !

nie ide do roboty bo mam na koncie prawie 500 tys odlozone i juz nie musze

pewnie zje​bie sam masz pijacką rentę i tak bronisz swojego kolesia

ja juz nawet nie bede komentowac tych obrazliwych komentarzy bo nie napisalam tutaj zebyscie mnie oceniali nawet mnie nie znajac, prosilam o porade i tego sie trzymam

nie ide do roboty bo mam na koncie prawie 500 tys odlożone i juz nie musze, poza tym emerytura jest także wypchaj sie

bła hahahaha wy wszyscy tutaj macie setki tysiące na kontach nieudacznicy jak byś miał połowę tego, to byś mógł co innego robić a nie udzielać się tutaj fantasto

a najlepsze jest to, że mam dopiero 37 lat i sam na to zapracowałem co mam !

jak twoj dom i dziecko to powinnas bronic swojego i dziecka spokoju na spokojnie chyba ze nie pijak :) www.youtube.com/watch?v=-3J8KSM8Zeg

nie kompromituj się ćwierćinteligencie

a ja jestem na zwolnieniu i biore za to kase bo wyobraz sobie ze mam prace wiec zarobilam na ten dom tak samo jak moj maz wiec prosze nie udzielaj sie bo nikt nie prosil o wydruk ze stanem twojego konta

po prostu NIE MASZ INNYCH MOŻLIWOSĆI tylko bycie tutaj, bo nawet bilet na autobus KOSZTUJE , nie mówiąc o innych rozrywkach

też może się dorobisz chociaż od siedzenia na tyłku i masturbacji mało kto się dorobił

09,44 stary dziad tu siedzi na damskim forum p*******

opowiem ci z punktu widzenia żony alkoholika, przeczytaj mężowi: -nie mogłam na niego liczyć, robił wokół siebie tylko syf -o cokolwiek się nie poprosiło to nie teraz -potrafił pić cały czas (na początku tak nie było) -nie obchodziło go co się dzieje wokół, czy dziec***atrza czy nie patrzą, pił -potrafił zasnąć ze szklanką w łapie (dobrze, że nigdy z papierosem mu się nie zdarzyło, bo by chatę puścił z dymem) -stawał się agresywny na początku tak nie było, ten stan trwał 2 lata, wczesniej pił mniej. Po dwóch latach takiego życia musiał się ode mnie wyprowadzić, zamieszkac sam, bo nie szło tak żyć. Żyliśmy oddzielnie prawie rok, popadł w długi i dopiero wtedy dotarło i poszedł na terapię. Na razie będzie 3 lata jak nie pije. Jeśli twój mąż przyjmie brata to o nigdy nie przestanie pić.

jakby za każde trzepanie zawiązywało by się mu 10 groszy, to faktycznie już by był milionerem :O

na dodatek alkohol degeneruje mózg, i nawet jak teraz koleś nie jest agresywny po pijaku, to z kilka lat może być, ze bezie wpadał w szały, wiem co mówię.

teraz brendy i cygarko z kuby stać mnie na to

trzeba wyslac go na odwyk! bo ja naprawde juz popadam w jakas panike