dlaczego mąż tak bardzo lubi się do mnie nie odzywać?

Mam męża, który ostatnio bardzo się na mnie pogniewał. Bardzo głupia sprawa-pomogłam bratu w dość ważnym egzaminie. Nie wymagało to ode mnie żadnego wysiłku, niczego przy tym nie zaniedbałam, w domu posprzatane, dzieci spały a jemu sie to bardzo nie spodobało i nie odzywa się do mnie juz 6 dzień. Wczoraj zapytałam go co ja takiego zrobiłam, że nie odzywa się a on: 'bo mnie denerwujesz swoim głupim zachowaniem", to, że pomogłam bratu jest tak bardzo dla niego obraźliwe? a może to tylko powód, głupi powód dla którego jest mu wygodniej, ze się nie odzywamy. Rozpłakałam się, bo naprawdę nie rozumiem, może trochę go ten płacz przejął bo wystękał, że będzie się do mnie odzywał ( z wielkiej łaski), wyszedł coś tam porobic, wrócił i dalej się nie odzywał. Nie wiem już co mam z nim robić, mamy małe dzieci, nie chcę odbierać im taty, bo bardzo go kochają ale on wykończa mnie psychicznie a takich sytuacji jest o wiele więcej. Ja też się przez te sześć dni do niego nie odzywałam, no ale nie zamierzam mu nadskakiwać. Dlaczego tak bardzo nie zależy mu na poprawie naszego związku, nie chce wclae o ty rozmawiać, ciagle zajety jest pracą, nie ma kochanki bo moim zdaniem jest aseksualny, NIE WIEM co robić....;(