Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kontratak w rozmowach z teściem

Polecane posty

Gość gość

Teść zostawił nam mieszkanie, które również jest własnością mojego męża. Kiedyś mieli zamiar mieszkanie sprzedać ale w ostatecznych rozmowach doszli do wnisku, że jak syn (mój mąż) kiedyś założy rodzine to to mieszkanie będzie jego a teść przeniesie się do innego, które dostał od brata bo tamten mieszka od dawna poza granicami Polski. Dla wszystkich to rozwiązanie było dobre, bo gdybyśmy poszli wynajmować to jedno mieszkanie (oba wykupione) stałoby puste. Niestety stosunki męża z jego ojcem nie należą do najlepszych. Mąż pracuje 700 km od naszego miasta i wraca weekendami. Teść odwiedza mnie z córeczką tylko wtedy kiedy nie ma męża, czyli jest u nas średnio 3 razy w tygodniu. Mieszkamy jakieś 600 metrów od siebie. Teść ma charakter mega dominujący, a ja jestem cicha, spokojna, ciężko wyprowadzić mnie z równowagi, przy rozmowach z nim zawsze tracę język za zębami i ciężko mi jakoś dojść do porozumienia między rozmowami. Ciągle, każdego dnia słysze: po co kupowaliście łóżeczko, pogliście spać wszyscy razem, bo kiedyś to nie szczepili, rób w domu przeciągi bo dziecko musi być trzymane w zimnie (!), o matko, po co jej wanienka, przecież stoi wanna w łazience, mleko modyfikowane pije?? a po co? przecież krowie kosztuje w sklepie 3 zł, schabowego już jej dajesz? przecież ma 4 ząbki. I tak w kółko. Na początku olewałam, bo twierdzłam, że mu przejdzie. Że jak zobaczy, że nie ma rekacji z mojej strony na takie głupie gadki to da sobie spokój ale to jest męczące. Mówiłam, że to moje dziecko i niech tata pozwoli wychowywać tak jak my chcemy, że kiedyś były inne czasy i tak dalej. Jakich konkretnych, stanowczych i inteligentych używać argumentów aby dał sobie spokój raz na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chomeini
h*ju w o***t p********y zrozumiesz czy w pysk? obiecuje ze raz wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym zaproponowala tesciowi jak przydzie mleko modyfikowane. jak zapyta po co to powiedz no jak to, corka ma jesc takie pokarmy jak my dorosli to moze tata zje to co dla niemowlakow przeznaczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smiej mu sie w twarz 20 min jak powie o tej wanience i powiedz ze wiekszej gupoty od roku nie slyszalas, ja cie rozumiem, mam podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę ci zazdroszcze bo mam odwrotnie. Kupilam turystyczne łóżko bo często jezdzimy do moich rodziców a teściowie a czemu nie drewniane i juz kupili drewniane. Wanienk turystyczna a czemu nie normalna przynieśli oczywiście nowa. Wielu rzeczy np podgrzewacz nie potrzebuje to kupili bo potrzebny. Graca mi mieszkanie bo to to to i to potrzebne. Ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×