Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ktoś wychowywuje w rodzicielstwie bliskości?

Polecane posty

Gość gość

Jest tu jakaś mama, która w tym modelu wychowuje swoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i to jest super :) nie mam problemow z dzieckiem,mam czas dla siebie. Widac nasze cieple relacje w dalszym ciagu, dziecko ma juz 7 lat. 7 lat temu nie mowilo sie tak jak teraz o rodzicielstwie bliskosci ale my instynktownie tak dzialalismy tj wspolne spanie, noszenie, przytulanie. I nigdy nie czulismy ze to ogranicza. Dziecko spokojne, przespane noce. Piersia ponad dwa lata karmilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponadto uwazam ze rodzicielstwo bliskosciu uczy szacunku do dziecka i zrozumienia a ono potem oddaje nam to samo. Dla nad rodzicielstwo zawsze wiazalo sie z tym ze mamy dziecko by z nim byc i dzielic zycie a nie "miec" i ustawiac, tresowac etc. Dziecko jest grzeczne, pomocne, samodzielne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez chcialam :/ synek sam sie wyprowadzil do swojego pokoju jak mial 9 miesięcy, maz chrapie wiec go budzik po kilkanaście razy w nocy a od kiedy zaczął spac sam przesypia do rana bez pobudek. Karmilam prawie rok piersią, potem pokarm znikł, dziecko nie piło tyle ile wcześniej, nie chcialo. Ale wskakuje nam do lozka by sie przytulać, dużo czasu spędzamy razem, sy,ej jest grzeczny, madry i dobrze poukladany. Ma ponad 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wiec wszystko zależy od dziecka, wydaje mi sie ze to nie jakieś rodzicielstwo bliskości czy inny model są cwarantem sukcesu tylko kochający rodzice. Nie kazdy lubi spac z kims, przytulać sie itp. Wszystko trzeba do rac do siebie i dziecka a nie uszczęśliwiać kogoś na sile bo ktoś inny mial taka teorie / pomyśl na zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 1
Ja też wychowuje w rodzicielstwie bliskości. Córka od urodzenia bardzo wymagająca byla. Na początku sluchalam glupich rad mamy i teściowej ze trzeba do lozeczka przyzwyczajać i odkładać i glupia odkladalam a corka ciągle plakala i nie chciala w nim leżeć. W końcu wzielam ja do naszego lozka i sie zaczelam wysypiać. Nie chciala w wózku jezdzic wiec nosilam ja w chuście i nosidełku eegonomicznym. Dopiero niedawno wszystko zaczelo punktować. Jeszcze przed roczkiem bala sie podchodzić do kogoś innego niż ja czy mąż, a po miesiącu juz stalą sie bardziej samodzielna i odważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×