Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie dziwie sie ze matki Polki sa wiecznie umeczone

Polecane posty

Gość gość

Nawet na placu zabaw jedna z druga nie potrafia sie zrelaksowac tylko biegaja z kanapkami za dziecmi albo co 5 minut sprawdzaja czy dziecku przypadkiem nie za cieplo,nie za zimno, czy chce jesc, czy chce pic ,czy chce sikac paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz lepiej latac za dzieckiem niz w samopas puszczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli dziecko ma 2 czy 3 lata to samo podejdzie do matki i powie ze chce pic vzy siku.nie ma co chowac niezaradnych matolkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy one się tym męczą ,ale to jest dla mnie głupie tak latać za dzieciakiem i karmić kanapką ,serkiem k***a paranoja ,mój syn ma 11 lat byłam z nim kiedyś parę razy na placu zabaw ale nigdy nie brałam żarcia z domu ,kurczę przecież nie umrze z głodu i jak zje później w domu to też mu się nic by nie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma nic gorszego nie matka wkraczajaca z zarciem gdy dziecko dobrze sie bawi straszne sa takie kwoki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
hahaha:D ja żarcia na plac nie biorę ale nie wyobrażam sobie nie latać za 2 czy 3 letnim dzieckiem na placu zabaw:/ chociaż ja za swoim 3 latkiem już nie chodzę ale mam go cały czas na oku i pytam się go czy chce pić czy siku bo na placu zabaw on nie ma czasu na takie rzeczy... ale jak miał 2 lata to latałam, musiałabym być idiotką totalną żeby nie pilnować takiego dziecka na drabinkach czy innych takich:/ i to nie jest umęczanie się tylko NORMALNA opieka nad dzieckiem która jest OBOWIĄZKIEM każdej matki jakbyś nie wiedziała:/ a poza tym ja na plac nie chodzę odpoczywać tylko dla dzieci, jak najmłodszy będzie miał 3 lata pewnie będzie już spokojniej bo będę mogła z ławki obserwować:) ale nie ma nic bardziej w***********o jak matki które siadają na ławce i mają wszystko w d***e i też to jak się ich dziecko zachowuje:/ nie ruszy nawet d**y żeby powiedzieć że nie wolno sypać piachem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jak siedzi w piaskownicy to tez siedzisz nad glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak siedzą nad głowami dzieci i drą jape gdy inne dziecko osypie je piaskiem , zależność tych idiotek co ciekawe zauważyłam tylko w polsce moze jeszcze komuna siedzi w tych ludziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na szczęście nie mam piaskownicy na placu zabaw na ktory chodzimy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys jedna sie tak wydarła na placa zabaw , że moje dziecko się wzdrygneło i zaczeło płakać .Powiedziałam żeby buzie darła sobie w domu a nie straszyła dzieci .Straszna obraza majestatu była , no ale ********* mojego dziecka i zachowanie sprowokowało mnie do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże te place zabaw to jak jakaś dżungla :-o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mimika twarzy nie wiem czemu minnnaaa mi nie weszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
u mnie nie ma ławek przy piaskownicy i niestety trzeba ruszyć d**ę... co wielu się nie chce:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha idiotki,tylko w polsce takie zachowania sa.Walki matek na placach zabaw,obrazanie sie,zwracanie uwagi.Dajcie spokoj ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co ci chodzi , wiesz jak widze dziecko które lata , bije dzieci zabiera zabawki to szukam rodzica i zwracam uwagę .Albo mój znajomy opowiadał kiedyś że omało na parkingu dziecka nie przejechał małego berbecia co nie wystawał poza maske samochodu .I sobie wysiadł wzial dziecko za raczke a ten maluch nie umiał dobrze mówić dalej w głab bloku siedziały mamusie znajomy sie pyta czy to dziecko jedna z krzykiem prawie NO MOJE a on pilnuj kobieto dziecko bo omało co jego nie przejechałem a ta z ryjem jeszcze do niego , ze jak on moze jej uwagę zwracać ona pilnuje dziecka . fajnie tylko dziecko przeszło spory kawałek bo ta na plotach była skupiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co innego latanie szczególnie za 2 latkiem, a co innego latanie z kanapką i wciskanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
a w d***e mam to jak jest gdzie indziej i nie widziałam żadnych wojen matek na placu:/ zauważyłam za to 2 rodzaje matek; takie co to pilnują dziecka nawet z ławki i takie co siadają na ławce i im wszystko wisi i nie widzę nic niestosownego i głupiego w zwróceniu uwagi dziecku albo matce jesli sypie piachem na inne dzieci, rzuca żwirem, wyrywa nie swoje zabawki czy starszym dzieciom żeby trochę uważały na te młodsze... plac zabaw to miejsce do zabawy ale powinien też uczyć pewnych rzeczy i zasad i nie ma w tym nic głupiego... i ma być miejscem bezpiecznym a o to bezpieczeństwo w dużej mierze dbają rodzice a przynajmniej powinni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
nigdy nie widziałam żeby ktoś latał z kanapką:) a właśnie przypomniałam sobie że najstarszemu brałam kanapki, miał 3 lata z hakiem, jeździliśmy spory kawałek na plac zabaw, zwykle po obiedzie na 4-5h i był głodny więc brałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
ja się zawsze dziwie po cholerę matki biora jedzenia na podowrko wychodząc z dzieckiem na spacer? tu nie mówimy o niemowlakach tylko już taki od 2 lat wzwyż Czy ten dzieciak nie wytrztyma godziny bez jedzenia? do zawrtotow glowy mnie doprowadzalo jak na placu zabaw matki jak kwoki latają z serkami, lyzeczkami ukradkiem, co chwila wpychają w buzie jedzenie non stop, dziecko nie zdarzy przelknąc, chce biegac ,bawic się a caly zcas ma pelną buzie To jest baaardo nie zdrowe, jak diecko w biegu je a matka jak swir lata z ekwipunkiem zywieniowym po claym placu zabaw Ludzie nie przekarmiajcie tych dzieci, to co robicie kobiety to wla o pomstwe do nieba W domu się je, nie uwierzę ze dziecko po pol godzinie od wyjścia jzu jest glodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie zabieram jedzenia na plac zabaw, wychodzę zawsze między posiłkami, nie wciskam mu przekąsek. Mam czasem jakieś ciastka, ale to sama raczej je wyżeram ;) Po picie młody podbiega sam, siku jak chce to też przyjdzie i powie. Nie latam za nim, siedzę na ławce i obserwuję. Zauważyłam, że teraz w piaskownicach jest tyle samo rodziców co dzieci. Niektórzy rodzice nie dają dzieciom bawić się z innymi maluchami, bo siedzą i sami klepią babki z piasku w miejscu przeznaczonym dla dzieci. A dzieci naprawdę doskonale sobie radzą i po to jet plac zabaw, aby nauczyły się jakichś zasad panujących w grupie. Jak taki tatuś czy mamusia będą latali za tyłkiem i nie dopuszczali do jakichkolwiek konfrontacji, to z takiego dziecko dzikie cielę wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo niektórzy nie ida na godzinę tylko na 4-5. Dziecko je na ławce jednym ciagiem nie co chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu wy polki tak sobie do oczu skaczecie?????? trzeba troche poobserwowac za granica co sie dzieje na placu zabaw,w polsce dzieci sa jeszcze normalnie chodowane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
a ja zawsze przechodząc kolo placu zabaw, parków to widze ze non stop, maraton matulcie mają za swoimi dzidziami, pelna buzia , dziecko chce latac, a to za nim matula lata z babankiem, serkiem, kanapeczka i co rusz laduje do buzi Obrzydlistwo co wy robicie. Nie piszcie mi ze dziecko zdechnie z głodu kiedy przez te 2-3 h nie będzie mieć wypełnionej buzi Wiadomo skad się biora dzieci szkolne z nadwaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
przekarmianie daje swoje efekty, zauważalne za kilka lat, dziecko zamiast spalac kalorie biegając wariując , to nie ma jak gdy jest faszerowane jak gąsior

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesc sie powinno przy stole a nie w piaskownicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkt
ja nie wiem gdzie wy macie te mamy latajace z łyzeczką:P koło mnie są 4 place zabaw, chodzę na nie praktycznie codziennie od 2 lat i naprawde nie widziałam matek latajacych za dziećmi z łyżką czy bananem:P i też często siedzę w piachu z dziećmi, budujemy zamki, garaże, kopiemy dziury i co w tym dziwnego??? jak chce to się bawi jak nie chce to sobie idzie... z najstarszym jak miał 3-4 lata bardzo lubiłam siedzieć w piasku i robić drogi i garaże dla aut itp dziecko zadowolone, mi przyjemnie bo lubię bawić się w piasku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:06 widać, że bywasz za granicą. Nie pytaj czemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci sypia na siebie piaskiem w piaskownicy?! Toz to zgroza, jak tak mozna! Pewnie w basenie chlapia na siebie woda, dzikusy ;-) Znam taka jedna mamusie, ktora na placu zabaw biega za swoim 4 letnim synem I wiecznie wszystkim zwraca uwage. Bo pani dziecko popchnelo moje dziecko, bo pani syn mojemu noge podlozyl, bo pani dziecko zabiera mojemu wiaderko - I tak non stop. Ja ingeruje tylko wtedy, kiedy juz naprawde dzieje sie jakas krzywda albo miedzy przepychajacymi sie dzieciakami jest duza roznica wieku. W innym wypadku pozwalam, zeby dzieciaki same sobie radzily w konfliktowej sytuacji z rowiesnikami. Przeciez nie bede za nich rozwiazywac problemow przez cale zycie, niech sie ucza asertywnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja często widze matki/babki wyciagaja serki etc i wpychają w te upasione dzieciaki. Dzieci grube czerwone spocone piec fałd na każdym udzie a te zjedz bo jak nie to wracamy do domu :o idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:49 dokładnie! przez takie ingerowanie miedzy dziecmi i zwracanie uwagi zatroskanych walnietych mamusiek wychowujemy ich na typowych polakow, co tylko potrafia sie klocic w kolejce, patrzec na siebie wilkiem, awanturowac w komunikacji miejskiej itd. ja nie przypominam sobie, zeby matka lazila za mna na placu zabaw, mowila obcym dzieciom, co maja robic, nie zwracala im uwagi jak dziela mi sie "krzywda". a teraz zamiast dzieci w piaskownicy to widzi sie nadgorliwe matki taplajace sie w piachu i na hustawkach ktore patrza na inne matki i ich dzieci jak na zlo konieczne i tylko czyhaja, zeby zwrocic uwage na brak kultury. ta satysfakcja, kiedy kwoka moze zwrocic uwage matce dziecka, ktore sypnelo chocby niechcacy piachem na jej bachora - bezcenna;D od czego was tak te d**y bola? na kogo te dzieci wychowujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×