Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy daje się coś rodzicą w zamian za zapis w testamencie

Polecane posty

Gość gość

sorry za może głupie pytanie ale naprawdę nie mam pojęcia jak to w praktyce wychodzi. Bo nie raz słyszałam że ktoś coś dostaje w zamian za opiekę nad rodzicami ale czy to jest w przypadku darowizny że rodzice darują przed śmiercią u notariusza? bo my jesteśmy startująca rodziną, mieszkanie na razie wynajmujemy. teściowie to już starsi ludzie, oboje po 70 i mają trochę majatku z czego całe rodzeństwo już dostało po działce, został tylko dom teściów. I oni chcą go zapisać mężowi w testamencie w zamian za opiekę nad nimi. Moim zdaniem to troche dziwne bo nie słyszałam o takim czymś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja słyszałam ze normalnie podpisujecie "umowę" u notarisza. Musicie sie opiekować treściami czy rodzicami a po śmierci dostaniecie dom jesli należycie wypelniliscie swoją opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak juz to RODZICOM a nie RODZICĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, możliwe. Nazywa się to fachowo umową dożywocia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że to jest normalne. U mnie w rodzinie taty np. też tak było - jest tam kilkoro braci. Umówili się który będzie się opiekował domem dziadków i dziadkami i ten w zamian dom dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co w tym dziwnego - przeprowadzicie sie do nich i sie bedziecie nimi zajmowac, a jak umra to dom bedzie Wasz. tylko musisz mieć świadomość, że to może być dla was naprawdę ciężka praca - będziecie mieć na głowie dwójkę starych ludzi, których niestety w ekstremalnych przypadkach trzeba karmić, przewijać itd... musisz przemyśleć czy na pewno dacie radę. ja na przykłąd nie zdecydowałąbym się zajmować moim chorym teściem czy teściowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mamusiom lub tatusiem to byś mogła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* mamusią lub tatusię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie np. rodzice kupili nam mieszkanie, a w zamian za to płacimy im zamiast raty do banku określoną kwotę miesięcznie, żeby mieli do emerytury dodatkowo. Fajny, zdrowy układ według mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mamą lub ojcem tak, moimi teściami nie, ale to wszystko zależy od sytuacji jaką mamy u nas w domu. teściowie nawet nie przyjechali na nasz ślub bo powiedzieli ze im jest za daleko, wnukiem się nie interesują, proponowali nam mieszkanie w kamienicy którą mają - pokój z kuchnią na trzy osoby - więc nie oceniaj jak nie wiesz jaką kto ma sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maniunuiniom i tatusienkiem* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
acha mamnuiniunia i tatuniuniu dali więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak się składa że nic nie dali, tylko zwyczajnie są wobec nas fair. spadaj głupia gimbazo do lekcji, bo niedługo wystawienie ocen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość u mnie np. rodzice kupili nam mieszkanie, a w zamian za to płacimy im zamiast raty do banku określoną kwotę miesięcznie, żeby mieli do emerytury dodatkowo. Fajny, zdrowy układ według mnie xxx zabij nie pojme:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli w tej rodzinie ludzie długo zyja to bym sie nie decydowała. Chyba ze mówimy o duzym majątku...w sumie mozna tez zatrudnic opiekunkę w razie powaznej choroby tesciów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze jakby nie było jest aspekt mieszkania z teściami pod jednym dachem.... ja bym nie chciała ani z moimi rodzicami ani z rodzicami męza mieszkać... swoje to swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem jak najlepiej zrobić podpisać u notariusza a następnie uśmiercić staruszków i zakopać w ogródku :) po co mają się męczyć z wami, patrzeć na wasze zachłanne gęby i psuć sobie humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto ją pyta o zdanie mieszkają z teściami i oczywiste że synowa się będzie zajmować, przecież synuś nie będzie niańczył rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie np. rodzice kupili nam mieszkanie, a w zamian za to płacimy im zamiast raty do banku określoną kwotę miesięcznie, żeby mieli do emerytury dodatkowo. Fajny, zdrowy układ według mnie xxx zabij nie pojme xxxx no jak, oni mieli sporo gotówki i mogli za to kupić mieszkanie, za to wiedzieli że będą mieć niskie emerytury (przedsiębiorcy). My mogliśmy dostać kredyt i płacić 2x więcej miesięcznie. No więc się dogadaliśmy na taką wzajemną pomoc. To lepsze, niż dostać mieszkanie i nic od siebie nie dać (według mnie :)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ok. ale czy to obowiązuje również wtedy jeśli ten ich dom to zwykła ruina? bo to stary drewniany dom zbudowany chyba w 1939r, jest tam tylko kuchnia, pokój i tzw izba. wymaga on gruntownego remontu. a mąż jeszcze zanim mnie poznał włozył tam masę pieniędzy w remonty. Może ja źle w sumie pytanie zadałam, czy jest jakaś zależność między wartością nieruchomości a tym co mieli byśmy dać teścią w zamian. Bo dom z działką jest wart jakieś 80 tys, na tyle było w umowie ubezpieczeniowej wycenione, to warto brać na siebie taki krzyż? bo mi sie osobiście wydaje że teściowie za dużo chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o następna wyrachowana synówka, która będzie wyliczała każdy rok życia teściom czy się opłaca zająć rodzicami męża czy nie na ile wycenisz pomoc dla nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem - to wy macie to od nich kupic, czy sie nimi zajmowac az nie zejda i jak zejda to dom bedzie wasz. i nie teścią a teściom się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no słuchaj my musielibyśmy się mocno ograniczyć finansowo ze wszystkim. Oni są bardzo wymagający, nie mili, już teraz masę pieniędzy im wysyłamy bo im wiecznie brakuje na wszystko bo ona np nie kupi sobie pościeli za 50-60 zł tylko ona musi mieć za 200 bo sąsiadka taką ma to ona też chce mieć. Sporo nam namieszali w związku i zastanawiamy się czy to ma sens wogóle. Sorry ale przed nami całe życie, po co młodość sobie niszczyć. Myślałam że dogadamy się na zasadzie określonej kwoty np 600 zł co miesiąc na rachunki co by było fair w stosunku do wartości tego domu, a oni nie, chcą żebyśmy zjechali do polski, ja mam siedzieć z nią w domu i jej wszystko poddawać pod nosek a mąż ma na nas wszystkich pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak ruina to chyba możecie odmówić tak? Albo w ogóle zaproponować co innego. Mojej znajomej rodzice mieli piękny piętrowy dom. Jej ojciec sam go wybudował, mama dbała jak mogła. Lubili oni antyki, mieli piękne parkiety w tym domu. Maja trójkę dzieci. Wiec zdecydowali, ze żadna nie dostanie domu ani tez żadna z nich nie bedzie musiała sie nimi opiekować na starość. Sprzedali dom za kupę kasy, córkom dali jakas cześć po równo a za resztę kupili sobie malutkie mieszkanie (jednopokojowych) przy domu spokojnej starości. Do nich tam zaglądają codzienne opiekunki i pielęgniarki, zeby zobaczyc czy wszystko jest ok. Wiem ze jak jest trochę gorzej z osobami starszymi i wymagają oni wiecej opieki wtedy miesięcznie płaca jakas tam kwotę za opiekę. Kwota z tego co wiem jest dogodna i dla osób starszych i dla opiekunów z domu spokojnej starości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
starym ludziom to naprawdę się w głowach miesza na stare lata, ja bym na waszym miejscu sobie odpuściła i popierdzieliła taki interes.Naprawdę lepiej kupić sobie swoje lub zbudować niż od kogoś brać a w waszym przypadku widać że teściowie myślą tylko i wyłącznie o sobie, jest dużo starych domów na sprzedaż do remontu jeśli o takim czymś myślicie a to co twoja teściowa chce w zamian to szczyt pazerności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to rodzeństwo co dostało działki to co niby dali w zamian rodzicom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to naturalne ze jak mieszkam w domu u rodzicow to na starosc im pomagam, opiekuje sie nimi. Przeciez nie bede lezala na kanapie i spokojnie patrzyla na rodzica ktory nie radzi sobie, ktorego trzeba zaprowadzic do lazienki, nakarmic czy podac jedzenie albo lekarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZJECHAC DO POLSKI i ty sie jeszcze zastanawiasz glupia kobito! Kategorycznie nie i powiedz niech dzieci co dostaly dzialki i mogly sobie postawic domy jakie chcieli a oni wam stara rudere chca darowac za grosze to FAWORYZOWANIE. W d***e ich miej i urwac kontakt. Niech rodzina w pl uch wspomaga POWINNI BYC IM WDZIECZNI ZA TO CO DOSTALI OD NICH. Mysl dziewczyno,to nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justann
W życiu bym się na taki układ nie zdecydowała. Ok, rodzicom trzeba pomagać i z tym się zgodzę. Ale rodzeństwa jest więcej, więc nie tylko Twój mąż ma obowiązki w stosunku do swoich rodziców. A jak się zdecydujecie na ten, pożal się boże, spadek, będziecie uwaleni na amen. Bo wtedy będziecie zobowiązani jako jedyni pomagać rodzicom. Zrozumiałabym taka propozycję, gdyby reszta rodzeństwa dostała działki, ale Wasza "część" byłaby wielokrotnie bardziej wartościowa. Ale 80 tys to żadne pieniądze, a zajmowanie się dwójką osób na starość w małej chatce to jakaś pomyłka. Może niech rodzeństwo pomaga rodzicom wspólnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy dostaniesz jakikolwiek spadek czy nie to i tak twojego meza obowiazkiem jest opieka nad rodzicami. Moim zdaniem powinien sie dogadac z rodzenstwem i ustalic jak kazdy bedzie pomagal rodzicom. Moze lepszym wyjsciem bedzie jak rodzice sprzedadza dom i przeprowadza sie do malej kawalerki tak zeby kazdy mial do nich blisko.' Moze wystarczy zlozyc sie na opiekunke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×