Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maja9393

Jestem nękana w pracy

Polecane posty

Gość Maja9393

Już wcześniej poruszałam ten temat,ale niewiele z was się wypowiedziało w tej kwestii. A mianowicie odkąd zaczęłam staż w INtermarche (marzec) tak do dzisiaj jestem dręczona przez współpracownicę. Razem ze mną odbywają staż dwie koleżanki,jedna z nich jest spokrewniona z tą Kobietą. ta Pani traktuje je normalnie,podchodzi do nich z kulturą i szacunkiem,bywają dni kiedy się z nimi pośmieje i pożartuje a mnie traktuje jak najgorsze stworzenie na ziemi.Ta baba wydziera się na mnie przy klientach,na cały sklep. Nie ma dnia aby się nie przyczepiła o byle co.Raz wydarła się na mnie gdy spytałam się grzecznie czy mogę jej pomóc na dziale z rozładunkiem towaru,na moje pytanie wrzasnęła że muszę i nie mam zadawać takich beznadziejnych pytań.Bywały dni kiedy na mój widok krzywiła się i sama do siebie mówiła tak abym słyszała "O boże" "o matko" "ja p*****le" itp.Byłam z tym u kierowniczki i powiedziała ze jak zdarzy się podobna sytuacja mam jej to zgłosić.No i dzisiaj się stało.Rano w sklepie zmienialiśmy ceny i musiałam w całym markecie wymienić je na nowe.Zajęło niecałe mi to 1,5h gdzie z 400 zostało mi 20 ponieważ nie wiedziałam gdzie dany towar się znajduje.Z pytaniem czy mi pomoże wydarła się na mnie że jak dalej mam tak pracować to mogę sobie podarować bo z moim zapałem to nigdy nie skończymy.Później gdy Prezes poprosił mnie o wyczyszczenie półek na innym dziale na widok mojego zajęcia oczywiście musiała podejść i mi dowalić. Spojrzała się na mnie i swoim krzykliwym tonem dlaczego ja to robię i kto mi kazał to zrobić itp. Mówię jej ze prezes to zmierzyła mnie z góry do dołu i powiedziała ze wszystko i tak robie źle i ona by to lepiej zrobiła... gdy przełożona kazała mi zgłosić się do niej po nowe ceny (z promocją) zamiast podać mi je do ręki rzuciła mi je pod nogi.. Z dnia na dzień padam psychicznie. Przestaje normalnie spożywać posiłki,nie sypiam w nocy,czuje się szykanowana i w pewnym sensie zastraszana. Nie wiem jak powinnam walczyć z codziennym stresem i jak zaradzić tej całej sytuacji. ;(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest bullying. czyli dreczenie. kup se dyktafon i nagraj i zanies do bossa.bo potem bedzie slowo przeciwko slowu.jesli chcesz to poszukaj sobie innego miejsca. ona robi to specjalnie zebys sama sie zwolnila zeby bylo miejsce dla jej kolezanki. to typowa polskasuk....wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja9393
Ja jestem tylko stażystką tak jak dwie moje inne koleżanki. Za prace płaci mi urząd nie firma . Ta kobieta zachowuje się jakby była kierownikiem sklepu a jest zwykłą pracownicą,z którą muszę współpracować na tym samym dziale. Dzisiaj rozmawiałam z jedną z kierowniczek i zamierza zmienić mi grafik,tak abyśmy się mijały w czasie pracy. Niestety to i tak nic nie pomoże bo ta stara jędza i tak mnie dopadnie ;/ Nie ma dnia i miejsca aby mnie nie upokorzyła ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może rzeczywiście nie dajesz sobie rady a być może trafiłas na psychopatkę.Ale bez względu na przyczynę powinnaś zdecydowanie zareagować,bo skończysz w wariatkowie.Powiem Ci co ja zrobiłam przed laty,kiedy idiotka z pracy obrabiała mi d. u kierowniczki(zresztą co to za kierownik,który słucha plotek a nie ma własnego zdania?). Poszłam do tej kierowniczki i stanowczo i spokojnie(to jest ważne) powiedziałam jej,co myślę o tym wszystkim.Weszłam jako najgorszy pracownik a wyszłam jako najlepszy.Po pół roku zostałam jej zastępcą a idiotka wtedy sama odeszła. Nie daj się.Lepiej zmienić pracę niz dać się zniszczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to weź jej w końcu coś odpowiedz, widzi pewnie że jak by Ci nie dowaliła to i tak się nie odezwiesz to weź się odgryź, skoro z urzędu jesteś to Cię może w dooopę pocałować, a zobaczysz raz, drugi odszczekniesz a już taka pewna siebie nie bedzie, a z tym nagrywaniem co ktoś wyzej pisał to też nie głupi pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja9393
No wiem,Rozumiem,ale gdy ta kobieta się na mnie wydrze to jestem w takim stanie,że nie potrafię wydobyć z siebie żadnego słowa. Zmienić nie mogę,ani zrezygnować ze stażu bo na dzień dzisiejszy ciężko jest jakąkolwiek pracę znaleźć w moim mieście. Za rezygnacje ze stażu musisła bym oddać wszystkie pieniądze i ponieść karę - nie przystąpienie do stażu przez 12 miesięcy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerabialam to jak jeszcze mieszkalam w polsce, naprawde wiem doskonale jak sie czujesz. Tez kladziono mi wciaz klody pod nogi, szykanowano, wysmiewano. Bylam na wyzszym stanowisku, mialam lepsze uposazenie i jestem po studiach a wyniszczala mnie regularnie psychicznie sekretarka.. Jest to kwestia po prostu bycia dobrym albo zlym czlowiekiem. Ja nie jestem zdolna do takiej zawisci, zazdrosci i intryg. Ty najwyrazniej tez. Musze cie ostrzec, przeszlam powazne zalamanie nerwowe pod koniec pracy w tej firmie i zostalam doprowadzona do takiego stanu, ze sama odeszlam. Wyjechalam za granice bo tu sie przestrzega prawa pracy i nikt nikim pomiatac bezkarnie nie moze. Ale silna psychicznie tak jak przed tym wszystkim nigdy juz nie bede. Nie daj sie, jesli masz wyjscie to rzuc to w cholere, zdrowie jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietaj tez, ze ze stresu bierze sie wiele chorob bo odpornosc spada, to tez mnie nie ominelo. Mialam powazne problemy zdrowotne i mam do dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co piszczy w trawie
a ja wam cos powiem- jest takie przyslowie: na pochyle drzewo kazda koza wskoczy i cos w tym jest. Ty jestes niepewna siebie i to ludzie wyczuwaja ze moga cie op******ic i wyzyc sie na tobie i ty nic..tak bezkarnie sobie na to pozwalaja i bede pozwalac az w koncu sie nie postawisz. I to nie chodzi o wyksztalcenie mozesz byc ministrem a jak sobie pozwolisz to ludzie beda cie traktowac jak gowno. Nawet u zwierzat jest podobnie- potrafia zagrysc tego najslabszego i z ludzmi niestety jest podobnie. Ta suka wyczuwa ze sie jej boisz i nie da ci spokoju az do momentu jak sie nie postawisz i pokazesz jej gdzie jest jej miejsce. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja9393
dziękuje za radę! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja9393
Jeżeli chodzi o odporność to ją posiadam ale nie na tyle aby powiedzieć tej babcie że nie życzę sobie aby była opryskliwa w stosunku do mnie. Za każdym razem zbieram się na odwagę aby jej jakoś dowalić to wymiękam ;/ Staram się pokazać jej że jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maja, ja ci tylko probuje uzmyslowic jakie moga byc skutki takiej psychicznej presji. Nie wiem na ile silna jestes i jak to na ciebie wplynie. Ja do dzis, po 2 latach biore srodki antydepresyjne i miewam bole psychosomatyczne. Jestem wrazliwa i zawsze dla kazdego zyczliwa. Po prostu nie potrafie inaczej. Ale czasem ludzie wykorzystuja nasza slabosc by siebie samych dowartosciowac albo zwyczajnie wyzyc gdy maja osobiste problemy. Ja sie stawialam, ale to nic nie dalo. Prawo natury jest takie, ze zawsze wygra silniejszy. Mozesz miec lepszy dzien i powoedziec jej co o niej myslisz, ale jutro znow bedziesz tylko soba, slaba i spolegliwa, pokorna. Omijaj takich ludzi jesli chcesz byc zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja9393
Dobrze. dziękuję bardzo. Przemyślałam sprawę i doszłam do wniosku,że czas najwyższy zrobić z tym porządek. Ta jędza nie jest warta moje zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wiesz co, jest takie powiedzenie, ze kazde zlo ktore uczynisz wraca do ciebie. Tak bylo w przypadku mojej "oprawczyni". Kilka miesiecy po moim odejsciu, gdy liczyla na pzejecie moich obowiazkow i stanowiska, firma splajtowala, a ona zostala bez pracy z 2 dzieci i w trakcie rozwodu. Nie zycze nikomu zle, ale tez ni eplacze nad jej losem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milena9393
nie życzę tej kobiecie źle,ale przyznam,że jakaś kara może by ją nauczyła szacunku i tolerancji w stosunku do 2 osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o joj joj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o joj joj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosctete
o jojoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne, ale widzisz często w pracy trafiają się takie szuje- przysłowie że na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą jest prawdziwe- w tej chwili jesteś takim pochyłym drzewem, pozwalasz sobie żeby jakies obce babsko na Ciebie krzyczało...niepojęte. rozumiem, że jesteś młodziutka i może nie masz śmiałości, ale zbierz się w sobie i stanowczo powiedz że nie życzysz sobie takiego traktowania bo tak to sobie może mówić do koleżanek jeśli sobie na to pozwolą a Ty nie jesteś jej koleżanką i nie chcesz mieć niż wspólnego z tak toksyczną osobą. a pomysł kierowniczki, ze będziecie się mijać w pracy jest bardzo dobry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dałabym za wygraną. Co Ty nie możesz się obronić? A niby dlaczego taka ofiara z Ciebie ma być? Krzyczy? To Ty też krzycz. Nagrywaj, nagrywaj a potem do kierownika i do sądu moja droga. Z pracy nie rezygnuj, bo o pracę ciężko a poza tym jak odejdziesz to znaczy że przegrałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maja9393
Wiem. Zdaje sobie z tego sprawę. Musze się jakoś pozbierać i wygarnąć tej szmacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo proszę osoby, które doświadczyły mobbingu w pracy (obojętnie czy ze strony szefa czy współpracowników) o wypełnienie mojej ankiety, którą publikuję w celach naukowych. Będę bardzo wdzięczna!!! http://www.survio.com/survey/d/Y3R5M0A2J5Y9X4U6Z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli szukasz czegoś nowego zajrzyj na rekrutacyjnarewolucja.pl! zajrzyj na prawdę warto! nie będziesz żałować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×