Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

karygodne i podejrzane zachowanie wychowawczyni dziecka

Polecane posty

Gość gość
Po pierwsze nauczyciel takim zachowaniem jak opisuje Autorka szacunku sobie nie zdobedzie .Bo do tego trzeba miec głowę a nie siła załatwiać sprawy .Autorko nie znam Twojego dziecka , ale znam swoje i wiem kiedy dziecko moje kłamie potrafie wyciagnąc poprzez rozmowe co , jak kiedy .I gdyby u mnie cos takiego się stało poszłabym na rozmowe i zaznaczyła że sobie nie życzę takiego postepowania niezaleznie co dziecko przeskrobie bo to ja jestem od kar nie ona .I jezeli sytuacja się powtórzy sprawę zgłaszam do kuratorium .Pamietaj burze rozpetasz i istnieje taka mozliwosc ze dziecku szkołe bedziesz musiała zmienić no ale co zrobić.To moje parlamentarne rozwiazanie bardziej drastyczne i pewnie nie kazdy sie z nia zgodzi ale to ich problem to powiedziałabym po cichu zeby lepiej uwazała żeby ktos jej nie przywalił i niech sie lepiej oglada za siebie 3 rozwiazanie idziesz do niezaleznego psychologa robicie testy i zgłaszacie sprawe na Policje o znecanie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam swoje dziecko i od jakiegos czasu w domu odreaguje, w szkole cicho jak pod miotla siedzi, slucha, pomaga, wykonuje polecenia. Wszyscy rodzice dostali opinie i nie wszystkie dzieci dostaly dobra. Wiec mi tu nie wciskajcie, ze moj "bachor" rozpuszczony i slusznie obrywa, bo nie znacie mnie ani mojego dziecka. Dla mnie liczy sie to, ze dziecko w domu sie zmienilo, jest placzliwe, pyskate, bo odreagowuje szkole. I pisalam, ze my rodzice mamy wiele zastrzezen do tej nauczycielki a o tych krzykach, szarpaniu i klapsach dowiedzielismy sie od dzieci, ktore poza grupa nie maja ze soba kontaktu a i w grupie przyjazniaa sie zupelnie z innymi osobami, nie ze soba. Ja rozumiem, ze nauczycielka ma prawo stosowac kary i niech stosuje, ale do klepania niech sobie koze kupi a na masaze wyruszy do masazysty ! Jesli sobie nie radzi, to niech sie zwolni. Zreszta ponoc ona ostatni rok "uczy". We wtorek zamierzamy rozmowic sie z wychowawczynia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wazne ze ostatni rok uczy , i tak koło piór mozna jej narobić matko działaj !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci na pewno nie konspiruja,ale MATKI TAK:D i sila sugestii zmuszaja dziecido opowiadania roznych historii.Ja bym sie chyba pochlastala jakbym miala byc przedszkolanka w polsce.Mamuski sa tak pierd....te,ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie od dzis dzieci klamia a glupie matki wierza w kazda bzdure dzieciaka. Ja uwazam ze nauczycielka ma prawo bic te niegrzeczne dzieci to jest dla ich dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto nakreca? Z matkami rozmawialam wczoraj a dzieciaki bawily sie nieopodal, wiec nie slyszaly. Poza tym mala juz mowilaa o tym masowaniu, ale wtedy nie zwrocilam uwagi, zaczela przedwczoraj plakac, ze pani uderzyla chlopca i opowiadac, ze ja tez szarpie, ze krzyczy i kaze sie masowac, zapytalam wiec czy tak czesto robi, to dziecko na to, ze ciagle. I kto tu dziecko nakreca? 6-latek to nie rozwydrzony nastolatek, ktory patrzy na swoja korzysc i bywa zdolny do kazdego klamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba to wy ciagniecie prowokacje o 'bachorach", ktore mozna bic. jakos cale forum krzyczy az, ze klaps to zlo, a teraz niby nauczycielka ma prawo bic i wrzesszczec na dzieci. Ja pamietam swoje pierwsza pania w szkole, kobieta mila, ciepla, dzieciaki ja kochaly wrecz ! Nie krzyczala, potrafilaa dzieci zainteresowac zajeciami, byly spacery, ogladanie przyrody a dzieciom niegrzecznym poswiecala czas, to samo tym mniej zdolnym. Nie musiala wrzeszczec i bic, a ja zaczelam szkole na pocz. lat 90.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie wiesz jal sie mylisz co do slodziusich 6 latkow. Potrafią byc takimi samymi klamczuchami jak starsze i rozwydrzone tez moga byc. No ale rozumiem ze ty jestes z tych co corusi wierzy we wszystko i broni jak lwica chociaż pewnie jej ta dyscyplina wcale by nie zaszkodzila. Powodzenia w dalszym wychowywaniu roszczeniowej cieplej kluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja nauczycielka również była miła i łagodna, fakt że teraz dzieci są inna- bardziej rozwydrzone mniej zaradne a rodzice bardzo wymagający. Nic jednak nie usprawiedliwa przemocy wobec dzieci. Ja porozmawiałabym z nią jasno mówiąc że jak to się powtórzy pójde do dyrekcji a nawet kuratorium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klaps to nie bicie ale i tak bicie dzieci nadal jest jednym z lepszych środków wychowawczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bo dzieci zmyślają a nauczycielka jest ta dobra. Kobiety ogarnijcie się nauczyciel to nie świeta krowa co zawsze ma racje. A żeby tu mamuśki mi mówiły że ja mam rozpieszczonych gówniarzy nie, nie mam jak zasłużyli to dostawali kary a czasami klaps jak byli naprawdę niegrzeczni , ale ja uczę swoje dzieci że mają prawo głosu. Powiem wam tak w zeszłe wakacje przyszedł do mnie sąsiad że mój syn wybił mu szybe w oknie i dla niektórych tu odrazu miałam dać mu klapsa, ale nie dałam tylko wysłuchałam mojego syna potem zapytałam się jego kolegów i okazało się że to inny chłopiec wybił szybę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewne te osoby które piszą że bachory trzeba bić , że nauczyciel dobrze robi chyba nie maja pojecia co mówią .Ciekawe jakby wasze dziecko tak nauczyciel traktował pewnie przegryzłyby aortę za takie coś .Ludzie ogarnijcie się to jest nauczyciel który ma wykształcenie pedagogiczne i on musi miec podejscie nie moze bic dzieci .A jeżeli nie daje rady niech idzie na dodatkowe szkolenia lub wspólpracuje z rodzicami jak dziecko jest niegrzeczne .No ale ta Pani pewnie olewa wszystko bo blisko emeryturka jest i chyba jej nie zalezy na dobrym wizerunku Ja jakbym była nauczycielem nie posunełabym sie do czegoś takiego tylko wykorzystałabym wszystkie mozliwe metody byleby nie uderzyć dla mnie to słaba ta nauczycielka i musicie ja usunąc z tego zawodu bo nie daj Boże zrobi dziecku jakaś krzywdę juz robi krzywdę psychiczną i dopiero bedzie problem z tym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam, moje dziecko zaczelo w domu odreagowywac pyskowaniem i fochami, w szkole siedzi cicho i grzecznie. Rozmawialam wczoraj z mamami i one sie boja. Wg nich zostal miesiac do konca roju, wiec nie warto teraz nic mowic, mozna powiedziec w dzien zakonczenia roku szkolnego. Ale wtedy pa panci splynie to jak po kaczce, bo juz konczy prace. Matki sie boja, bo dzieci do 1 klasy ida i potem moga byc gorzej traktowane, jesli sprawa wyplynie do dyrektora. Boja sie, ze sama nauczycielka zacznie traktowac zle dzieci tych rodzicow, ktorzy zwrocili jej uwage. Jedna z matek zazadala wgladu w zeszyt pani, gdzie ta wkleja paragony za wydatki i teraz mowi, ze od tego czasu pani ciagle ma jakies "ale" do jej dziecka, gdzie wczesniej dziecko bylo ponoc posluszne. Bo co miesiac rodzice placa 10 zl na biezace wydatki, tymczasem jak dziecku skonczy sie klej, to trzeba i tak za swoje dokupic, wycieczki i wyjscia wszystkie platne. Dzieci jest 25, co przez caly rok daje kwote 2,5 tysiaca-wiec na co to idzie, skoro mleko szkoly dostaja za darmo? Kupione byly tylko upominki na Boze Narodzenie i teraz cukierki i 4 napoje na Dzien Matki. Nawet na Wigilie klasowa dzieci musialy przyniesc slodycze z domu. Nie wiem, co zrobic, bo matki chca schowac glowy w piasek. Szkola ponoc dostaje duze dotacje i dyrektor nie moze pozwolic sobie na zadne skandale, bo licza sie wyniki szkoly i opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie rozumiem tego ataku, ze bronie corunie jak lwica a tymczasem powinnam sie wziac za dyscypline. Sorry, ale przez net widzisz mnie i moje dziecko, znasz nas? Moje zdanie jest takie, ze jak dziecko zasluzy, to niech jest kara, sama to stosuje, ale nie zycze sobie, by jakas pseudo pani pedagog szarpala dziecko, czy darla na nie jape. I tak, moje dziecko nie klamie, jeszcze na takim etapie jest, ze do wszystkiego samo sie przyzna nawet. Ale mozecie nie wierzyc. Nie w tym rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×