zostałam oszukana

W zeszlym tyg zadzwoniono do mnie że dostałam prace. I obiecali ze w tym tyg dokladniej mi wszystko powiedzom. Miałam mić dziś inna rozmowe ale podziekowałam zeby nue tracić czadu czyjegoś i mojego bo byłam już zdecydowana a dziś dostałam tel że znaleźli miedzy vzasie inna jandydatke i mnie dziękuja. A ja zrezygnowałam z możliwiści bo byłam pewna że pracodawca jest poważnym człowiekiem. Jestem wściekła....

Czy ktoś był w podobnej sytuacji

I I I_________ OO /\\ mogę cię pocieszyć jak chcesz

Niby jak?! Masakra ludzie sa okropni nie rozume jak wogóle można tak postapić

To tak jak by dac dziecku lizaka a potem go zabrac... Kurde czemu te życie jest takie popier.. Mam go dosc!

to są właśnie skutki bezrobocia - pracodawcy mają pracowników głeboko w d****h :(

Ale oni myślą że są panami i władcami a ludzi traktuja jak smieci nastempnym razem mam nauczke nic nie jest pewne dopuki umowy nie ma się w rece...

dopóki! Widzisz - człowiek najlepiej uczy się na błędach :)

Bez obrazy ale ty robisz byk na byku... co to była za praca? Chyba jakaś fizyczna, bo do biura się nie nadajesz jak ty nawet pisać porządnie nie umiesz. A zresztą teraz nawet debilów biorą do biura jak mają dobre plecy...

Pisze na teldlatego tyle byków :-)

Trzeba było iść na tę drugą rozmowę, poznać warunki, nawet gdyby ten pierwszy pracodawca się odezwał, mogłabyś wybrać lepszą propozycję, a tak zostałaś z niczym.

oj widac, ze chyba nigdy roboty nie szukalas lub pierwszy raz sie do tego zabralas. jak sie szuka pracy standardem sa takie zachowania. dopoki nie masz umowy chodzisz na rozmowy i tyle :) pracodawcy sa nie uczciwi, zawsze szukaja najlepszego kandydata do konca, tak samo ludzie poszukujacy pracy, czesto nie przychodza na rozmowy, klamia w cv , tracac tym samym czas pracodawcom. niestety takie sa uroki poszukiwania pracy.

Nigdy nie miałam problemu z znalezieniem pracy... W sumie to by był mój 3 pracodawca a poprzednie 2 prace dostałam łatwo.. Ale fakt to było 5lat temu.. Masakra

W sumie gdybu nie upadłość mojego obecnego zakładu pewnie nie poznała bym tych "uroków"poszukiwania pracy...