Gość gość Napisano Maj 22, 2014 Muszę być na każdej mszy w naszym osiedlowym kościele (msza jest codzienne o 6:00 i 16:00), bo inaczej czuję potężne wyrzuty sumienia i czuję, że skłamałem i zaniedbałem Boga, nie chcę go prosić ciągle o wybaczenie, bo wiem, że jego pobłażliwość w stosunku do nas, zwykłych śmiertelników, jest również ograniczona. Modlę się codziennie przed każdym posiłkiem, modlę się, kiedy ma się stać jakieś ważne wydarzenie, modlę się, jeżeli uniknę nieszczęścia. Ktoś mi powiedział, że jestem uzależniony już od modłów i chodzenia do Kościoła. Powinienem to uznać za obrazę Boga, ponieważ nie można nikomu zabronić robienia takich rzeczy, ale tak się zastanawiam, czy to w ogóle jest możliwe? Będę musiał się z tego wyspowiadać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach