Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alinaaaaaaaa

Zakochał się we mnie kolega Widzę jak cierpi Miota się

Polecane posty

Gość alinaaaaaaaa

nie wiem jak mu pomóc widujemy się codziennie w pracy on miota się, sam nie wie jak sie zachowywać, czasem robi takie głupstwa, pisze takie dziwne wiadomości nie wiem jak mu pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaaaaaaaa
a najgorsze jest to że strasznie mi go żal i tak smutno mi że jestem powodem jego smutków i głupiego zachowania czasem już łapię się na tym że chciałabym go przytulić, zeby nie był smutny, pocieszyć jakoś nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mu rzeczowo wyjaśnij sytuację która nastąpiła, naćpałaś go dziewczyno, to teraz się męcz;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaaaaaaaa
nic nie rozumiesz jak mogłam go naćpać, o czym ty piszesz w ogóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jak nie dawałaś mu żadnych sygnałów, ani nic, to raczej niewielki problem, żeby go spławić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaaaaaaaa
ja nie muszę mu nic wyjaśniać, bo sprawa jest niezwykle jasna ale oczywiście rozmawiałam z nim o tym, że mogę być jedynie znajomą, koleżanką, przez 4 dni milczał i znowu sie zaczęły telefony, smsy, maile itp. juz nie wiem, co mam zrobić nic go nie zraża, ale jest coraz smutniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakąś fachową literaturę powinien przeczytać, w której jest napisane o tym jak zakochany facet jest niepraktyczny i głupi;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak facetów sie uczy ze przez przyjaźń i dobre uczynki mozna miec miłość. Jesli nic nie chcesz do niego czuć to sie nie odzywaj. Nie ma dobrej rady na to. Mozesz mu wyjaśnić co sądzisz o jego zachowaniu lecz nie mozesz płakać z nim bo bedziesz miec stalkera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaaaaaaaa
nie mogę z nim nie gadać, bo razem pracujemy, spotykamy się też poza pracą, ale na slużbowych imprezach do tej pory było świetnie między nami, dobrze się dogadywaliśmy i tworzylismy super zespół jestem wściekłą na niego bo wszytsko popsuł chociaz wiem że tak naprawdę to niczyja wina ja mu nigdy nie dawałam żadnych znaków bo facet jest sporo starszy ode mnie i żonaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaaaaaaaa
na początku myślałam, ze się ze mna bawi, od flirtuje sobie dla zabicia czasu, ale jak atmosfera zaczeła sie zagęszczać to powiedziałam z wyrzutem o tym,,o czym doskonale wiedział , milczał parę dni i teraz znowu to samo, a robi przy tym takie głupstwa i pisze czasem tak, ze jest mi zwyczajnie przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on by ci nie pomagał w analogicznej sytuacji więc olej pana ciepłym moczem, nie twoja wina że się zakochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaaaaaaaa
daj spokój ja tak nie potrafię, zaczynam się martwić i chcę mu jakoś pomóc, ale totalnie nie wiem jak jak nie odpisuje na wiadomości to napisze coś takiego, ze mnie sprowokuje, nie jestt to nic złego ani obraźliwego na mnie, ale nie potrafię przejśc obojętnie obok tych jego mysli na początku byłam mega zdystansowana, bo wiadomo, czułam, ze się mną tylko bawi i że taki ma po prostu styl bycia, ale to juz trwa tak długo, ponad rok i im głębiej w to wchodzę emocjonalnie tym bardziej zaczynam odczuwać jego smutek i przez to siada mi nastrój i myslę o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaaaaaaaa
widze ze tutaj juz w ogóle nie mozna liczyc na zadne rady i rozmowe a kiedys bylo tak fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie masz wrazenia ze on wlasnie tego chce. Zebys sie martwila i nim interesowala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tak zaczal moj byly facet. Najpierw byla przyjazn, pomagalam mu, potem sie okazalo ze sie zakochal, powiedzial mi to a ja mu ze sorry, ale ja go tylko lubie i tez chcialam mu pomoc, zeby jakos sie odkochal. No i tak pomagalam ze sie zakochalam. On sie potem szybko odkochal haha. Bywa i tak, ale mi tez przeszlo wiec to raczej zauroczenie bylo niz zakochanie. Do czego zmierzam. Moze on tak kocha bo nie moze byc z Toba. Jakby mogl to niewiadomo jakby bylo i jak dlugo. Jak ma zone i mu z nia zle to niech od niej odejdzie a nie maci Ci w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaaaaaaaa
nie ma opcji zeby odszedł od zony zreszta ja nie chce byc z nim w zwiazku, to naprawde by nie przeszło, nie ma takiej opcji bardzo mozliwe ze chce zebym o nim myslala i sie interesowala, ale to trwa juz tak długo i za kazdym razem jak jestesmy sam, na sam to sie do mnie probuje przytulic itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdewa
toksyczny gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaaaaaaaa
tak, widzę jego toksycznosć i jakoś wcale mnie nie dziwi, ze dobzre z zoną nie żyje niby jest super kolegą, naprawdę wspaniałym gościem z sercem na dłoni dal wszystkich, ale przy bliższym kontakcie widać jak zaczyna manipulować ja to wszytsko widzę, mam tego swiadomosc i jestem zdystansowana emocjonalnie do tej znajomosci, a przynajmniej bylam, bo jak pisałam coraz częściej jest mi przykro i mam ochotę go przytulić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×