Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Strzelić focha czy udawać że nic sie nie stało

Polecane posty

Gość gość

Słuchajcie jest taka sytuacja w której nie wiem jaką postawę przyjąć. Kolega z którym się fajnie dogaduje ostatnio zaprosił mnie do pubu ze znajomymi aby spędzić wieczór. Znałam tam głownie tylko jego, a reszta to ludzie których miałam poznać. Nie potwierdziłam czy przyjdę czy nie. Powiedziałam że jak wpadne to wpadne i tyle ... Przyszłam spóźniona półtorej godziny, myślałam że to w sam raz. Nikogo nie było Fakt, facet nie miał do mnie numeru telefonu, ale mógł chociaż napisać na fb że jest zmiana planów. Zadzwoniłam do koleżanki i poszłam gdzie indziej I teraz moje pytanie. Wygarnąć mu że zrobił mnie w trąbę? Czy zostać przy wersji że po prostu jednak nie przyszłam i nawet nie wiem czy oni tam byli. Bo to prawda, być może się tam spóźnili. Nie chce wyjść na desperatkę a facet też nie może myśleć że dziewczyna będzie na każde jego zawołanie. Trzeba to załagodzić bo chłopak należy do paczki znajomych z którymi się spotykam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
następnym razem się nie spóźniaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strzel focha. Niech sobie nie mysli ze wszystko mu wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1,5 godziny spóźnienia to w sam raz! :-D Krynico mądrości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo brałam pod uwagę to że po pierwsze oni na bank się spóźnią, bo zawsze się spóźniają. A po drugie chciałam wpaść w ten moment kiedy będzie już spoko atmosferka bo jakimś piwku, żeby nie było sztywno, w końcu w pewnym sensie jestem tam nowa. autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mieli na ciebie czekac sto lat? :D ty nawet nie raczylas powiedziec czy przyjdziesz czy nie :D :D gdzie takich idiotów sieja? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni byli ode mnie nie zależni.... bawili by sie i tak i tak. Jedna osoba w tą czy w tą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dowiedziałam sie od przyjaciela że nie dojechali tam jednak. Faceci są tacy niekumaci ?? Mógł mi powiedzieć że zmieniają plany i przeprosić. autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×