Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gienia piela

czy mężczyzna jest w stanie pokochac kobietę która nie podoba mu się seksualnie?

Polecane posty

Gość gienia piela

ostatnio słyszę coraz więcej o oszustach matrymonialnych i stare powiedzenie "każda potwora znajdzie swojego amatora" wcale już nie jest dla mnie takie oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ale paradoksem jest że oni oczekują tego od nas. Podwójne standardy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak siostrę tak(bez związku), ale nie kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe drugi wpis trafił w sedno. dokładnie tak jest. a jeśli panowie czasami się zastanawiają, czemu my kobiety z reguły od razu nie chcemy iść do łóżka, to już macie odpowiedź - nie pociągacie nas, w przynajmniej nie aż tak. jak już was poznamy, być może spodobają nam się inne wasze pozytywy i przez staniecie się atrakcyjni i wtedy możemy mówić o bliskości fizycznej. mnie osobiście kilku panów interesowało bardziej, ale nigdy, przenigdy z samego tylko wyglądu. nawet obecny partner zaczął mnie pociągać fizycznie po czasie, dłuższym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
>> być może spodobają nam się inne wasze pozytywy i przez staniecie się atrakcyjni<< Na przyklad wasz portfel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefa pompke
pod warunkiem ze jest jego corka ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet obecny partner zaczął mnie pociągać fizycznie po czasie, dłuższym. d IM bliżej 30 ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie zacznie mnie pociągać na 2 spotkaniu to już nie ma szans... spotykałam się przez miesiąc z facetem który nie był brzydki /to zaznaczam na wypadek jakiś insynuacji ze zbliżam się do 30/ dałam mu szansę i nie wnikając w szczegóły pożałowałam tego. Mam (a raczej miałam) także kumpli, więc nawet nie wchodząc w związek mogę powiedzieć na ich przykładzie że jak któryś mnie nie pociągał od początku to to sie już nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reasumując, jak nie ma iskry nie dawajcie szansy, to orka na ugorze, tortury psychiczne, desperat napiera na seks mimo doskonałej świadomości tego że się nie podoba i oczywiście nie odpuszcza, idąc często PO TRUPACH, oni mają wyebane na to czy my TEGO chcemy, zrozumcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei nie patrzę na wygląd tylko na to czy facet jest wartościowy, czy myśli poważnie, niestety ciężko teraz znaleźć faceta jak się należy, nieważne czy ładny czy brzydki. Natomiast co do tematu to napiszę tak: często widzę na ulicy pary: ona gruba i brzydka, on całkiem całkiem, i się zastanawiam o co chodzi? Podobno faceci to wzrokowcy więc jakim cudem są z takimi grubymi babami? Nawet się z nimi żenią. Znam dziewczynę, która na coś choruje i jest bardzo gruba, niedawno wyszła za mąż. Z kolei ja szczupła 50kg, niebrzydka, i nikt się ze mną żenić nie chce, mimo że miałam już kilku chłopaków. Więc ja naprawdę nie rozumiem o co w tym wszystkim chodzi, chyba to zależy od szczęścia i trafienia na właściwą osobę. Ja jakoś szczęścia nie mam. Faceci mi prawią komplementy, że jestem śliczna, zgrabna, że mnie kochają, ale żeby się oświadczyć to żaden nie chce... Podczas gdy dziewczyny ważące 90kg za mąż wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jesteś głupia i służysz tylko do seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja z nimi nie sypiam chamie i prostaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale do tego dążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jesteś prostaczka bo zazdrościsz. Masz problem że grubą dziewczynę ktoś a ciebie barbi nie . Przytyj i tyle. Najwyraźniej służysz tylko do jednego. Wiesz tak jak w powiedzonku piękności od siedmiu boleści : człowiek wyjdzie ze wsi ale wieś z człowieka nigdy. Ty jesteś tego przykładem przez swoją obłudę i zawistność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przynajmniej mam tę satysfakcję, że jak założę mini i szpilki i przechodzę koło takiej dziwnej pary: ona gruba i brzydka, on ciacho, to ten facet się za mną ogląda, a ta baba jest wkurzona hehe. Może rzeczywiście przytyję do 100kg, może wtedy ktoś się w końcu ze mną ożeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pustak normalnie jak widać. I tak jasne uwierzymy ci że za tobą się ogląda. Chyba ty za nim z zazdrości że ma cię w d***e. Ja ludzi jak ty nie oceniam po wyglądzie i nie uważam takich par za dziwne. Ludzie różne gusta mają i najwyraźniej ta gruba ma coś czego ty nie masz skoro on jest z nią a ciebie ma gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja takich dziewczyn z twojego opisu nie widuję z przystojnymi facetami, najczęściej sa same lub z bachorem, natomiast brzydkich facetów z ładnymi dziewczynami i owszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak przytyjesz dalej będziesz głupia, tyle że gruba, i zero facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjrzyj się kiedy jak będziesz na krupówkach albo na monciaku czy gdzieś indziej gdzie dużo ludzi chodzi, to pełno takich par: ona brzydka (figura jak babochłop), on niezły (wysoki, szerokie bary).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w innym regionie pl, może to dlatego. Na wschodzie jest dużo ładnych dziewczyn i pełno pszenno-buraczanych gęb, więc brzydcy panowie maja u nas szeroki wybór :/ może dlatego nie chcą takich z twojego opisu, najczęściej grube zaniedbane chodzą same z dzieckiem no i pewnie przed wpadką lepiej wyglądały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest tak, że ładna gruba dziewczyna znajdzie sobie faceta, ale też grubasa, brzydka czy przeciętna grubaska raczej może liczyć tylko na cud, czyli chwilową niepoczytalność/zamroczenie alkoholowe przedstawiciela płci brzydkiej i szybko łapać na dziecko ale panowie nie sa aż tak głupi, co potwierdza duży odsetek grubych zaniedbanych samotnych matek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak wytłumaczysz to, że znam dziewczynę, która ma twarz jak prosiak, waży chyba ze 120kg i niedawno wyszła za mąż i to za przystojnego chłopaka? Albo ile tematów na forach: ważę 100kg, chcę do ślubu schudnąć 40kg, ślub za pól roku. Więc ktoś się jednak z tymi nieatrakcyjnymi grubaskami żeni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na forum często kłamią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam przecież że jesteśmy z innych regionów Polski, co mam ci jeszcze wyjaśnić, u nas każdy pryszczaty pyskacz ma szanse na ładną, im brzydszy tym wyżej mierzy, żal mi tych dziewczyn które widuję na ulicach, po co wkładają tyle wysiłku w to żeby się podobać, nawet moja mama mówi "i dla kogo to?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz bardzo mądrą mamę. Ja też zawsze odstawiona na ulicy, a i tak jestem samotna, nie wiem po co tyle czasu tracilam przed lustrem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pokochałam kobietę, która nie jest moim ideałem seksualnym. Jest moją żoną. Jestem typowym facetem i podobają mi się bardzo szczupłe laski. Moja była troszkę grubsza. I w tedy budowa ciała trochę nie taka jak mi się podoba. Ale jest bardzo ładna z buzi tzn bardziej ma bardzo oryginalną urodę, taka inna. Ja wcześniej miałem właśnie takie szczuplutkie laleczki. Co to potrafiły przy kolacji w restauracji 3 razy wychodzić do toalety, żeby poprawić makijaż.ale podniecały mnie. Teraz wiem, że ja po prostu nie miałem innego wzorca seksualnego od małolata. I taki mechanizm we mnie był. Szczupła zgrabna ładna-seks. Wszystko się zmieniło ku mojemu ogromnemu zdziwieniu kiedy poznałem moją żonę zupełnym przypadkiem. Zupełnie nie patrzyłem na nią jako obiekt seksualnym tzn nie wiedziałem w tedy na co patrzeć. Najpierw zwróciłem uwagę na jej buzię. Zupełnie inna byłem zaskoczony, ze mi się podoba. Ciekawiła mnie, lubiłem na nią patrzeć. Jednocześnie w sposobie bycia miała takie coś co trudno mi określić. Taka zaopatrzona, jakby czasem nieobecna. Jak by ukrywała dużo więcej. Ale kiedy trzeba to bardzo energiczna i rozmowna. Ale potem to co zauważyłem to już przykuło mnie do niej na amen. Jej biodra takie szersze niż zawsze mi się podobały. Szerokie biodra i wąska talia. I nagle patrząc na nią poczułem dosłownie jej kobiecość ten estrogen. Tak sobie myślałem, że innym facetom mogłaby się nie podobać. Ja wiem, że gdyby troszkę schudła to byłaby petarda. Ale ja w niej widziałem tą kobiecość i nie ważne, że była trochę grubsza. Wystarczy, ze ja to w niej dostrzegłem, raczej poczułem. Kiedyś laseczki podniecały mnie i zwyczajnie byłem chętny do seksu. Przy mojej żonie to nie jest zwykle podniecenie to raczej jakiś samczy instynkt, w jakiegoś zwierzaka się zamieniałem przy niej. Gdyby nie ona to bym w sobie nigdy nie odkrył, że mogę być napalony jak zwierzę :-) i okazało się, że Ona ma ogromny temperament, uwielbia seks. I tym sposobem mamy dwoje dzieci :-) a ja przez tyle lat dziękuję w myślach, że ją spotkałem. Ona cieszy się bardzo, że ma mnie, choć miała dużo kompleksów na początku. Ale jak zobaczyła jak bardzo na mnie działa, to przeszło jej bardzo szybko. Czasem porównuje się do tych super laseczk. Wiem że jakaś taką ma przykrość w srodku z tego powodu jeszcze czasem, ale rozumiem ją. Tez ma wpojone, że fajna laska to szczupła. Radzi sobie z tym bo jest spełniona kobietą i jakoś okazuje się, że to właśnie Ona jest super partnerką do wszystkiego. I w ogóle na codzień jest taka normalna. Taki przyjaciel, kochanka, do nudzenia się zabawy i pracy. A w ogóle w czasie małżeństwa to była jeszcze grubsza :-) mieliśmy taki czas, że byliśmy bardzo zmęczeni pracą i czasem jedliśmy co popadnie na szybko i poszło w ciałko niestety. Ale wiecie, że ja w tedy w ogóle nie zwracałem na to uwagi? Dopiero jak mieliśmy więcej luzu i zerknąłem na jakieś nasze przypadkowe zdjęcie. I tak patrzę...i mówię..hej zobacz jak my wyglądamy :-) tzn Ona o wiele gorzej. I powiedzieliśmy sobie stop. I w końcu wyszło tak, że jest teraz szczupła, ma super bioderka, super dupkę. A ja nigdy bym nie chciał innej. I wiem, że można zakochać się w kobiecie, w której nie widzi się od razu obiektu seksualnego. Tylko trzeba to odkrywać, zdać się na instynkt, być otwartym na nowe, a nie schematy, wzorce bo można nie odkryć w sobie czegoś bardzo fajnego. A kobiecie daje się w tedy to o czym tylko miała w marzeniach. Pozytywny zysk dla dwojga. A tak ściślej to nie był bym w stanie być z kobietą, która w ogóle mnie nie pociąga. Tak to można mieć koleżankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy mojej żonie to nie jest zwykle podniecenie to raczej jakiś samczy instynkt, w jakiegoś zwierzaka się zamieniałem przy niej. >Ja tez poznalam kiedyś kogoś takiego, ale niestety nie byłam w jego typie, a on w moim tez tak nie do końca, tzn i tak (bo miał cechy które posiada ideał) i nie (bo posiada również takie cechy że się zapierałam że NEVER EVER) Tak czy siak ja nie byłam w jego typie urody, mówi się trudno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam nie doczytałam wszystkiego. Ten "mój" to było uderzenie pioruna, więc pożądanie było od razu a nie po jakimś dłuższym czasie, ale naprawdę ja sama się sobie dziwiłam że akurat on, przez te cechy które miały go wykluczać a trochę ich było, chyba wtedy na głowę upadłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyzna tuż po 30
Hehe nie ma to jak na tak postawione pytanie słyszeć same odpowiedzi kobiet :P Kółko wzajemnej adoracji. Ale Wy to lubicie co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×