jeśli facet po 30 nie ma kogoś to znaczy że jest z nim coś nie tak

i tyle. Z moich obserwacji wynika ,że są to ludzie z problemami natury psychicznej. Spotkałam kilku takich i wiem co mówię . Bardzo chcieli by kogoś mieć ,ale odstraszają swoim zachowaniem, wykazują desperację itd.

Ja jestem sam bo kobiety same wskakują mi do łóżka Na cholerę mi baba jak ****** mam i tak co

Mam 44 lata i nigdy nie trzymałem nawet za rękę. Inb4 s*******ina. Nie. Dobrze mi z tym.

cos nie tak

ale ja nie mowie o tych co im dobrze z tym , tylko o tych co chca byc z kims a jednak sie nie da, probowalam pare razy i wiem co mowie.

też tak myślę, choć oczywiście są wyjątki. Mnie sie taki facet kojarzy z typowy ru\chaczem, który miał tam ileś kobiet, ale wszystkie mu się znudziły więc je zostawił bo sie "wypalił" i dalej szuka księżniczki. Albo nieudacznik brzydal ktorego żadna nie chciala i chodzi na prostytutki, żeby zaspokoic popęd.

.

czy tylko brzydale i nieudacznicy chodzą na dziw/ki? większość ma szanse na związek ale wolą płacić i mieć święty spokój, ps dużo żonatych korzysta z tych pań

bzdurą są takie uogólnienia, to co powiesz na takie "wszyscy, którzy siedzą na kafeterii to odpady społeczne"?

owszem nawet żonaty może być ku\\rwiarzem. Po prostu skojarzył mi się jeden koleś, który pisał kiedyś na tym forum, miał około 30tki, pokazał swoje zdjęcie, straszny brzydal, nigdy nie miał dziewczyny, potem się okazało, że raz na kilka miesięcy chodzi do prostytutki... I co najśmieszniejsze pisał o sobie, że jest nieśmiały i szuka stałego związku, ale nie ślubu i nie chce dzieci.

tu nie chodzi o chodzenie na d***** czy ludzi z kafe. chodzi o tym "zwyklych" ludzi, nie da sie z nimi zwiazku stworzyc bo ich desperacja odstrasza spotkalam sie z czyms takim 3 krotnie - u ludzi z takim wiekiem.