Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość będę płakać nad rozlanym mleki

Wyprowadzadam się z synkiem od męża, tak bardzo się boję

Polecane posty

Gość będę płakać nad rozlanym mleki

Za dwa tygodnie obchodzimy 3 rocznicę ślubu. Synek ma 20 miesięcy. Od dawna nosiłam się z decyzją odejścia od męża, ale żeby to się udało musiałam znaleźć pracę i być niezależna. Dwa tygodnie temu znalazłam pracę i teraz już nic mnie tu nie trzyma. Mąż... Woli kumpli, plotki, piwo, zero ambicji, planów, do tego agresywny, wyzwiska, przekteństwa, słownictwo jak z rynsztoku, byle jaka praca, gdzie aby zarobić głupie 1,5 tys musi robić nadgodziny. W domu nie kiwnie palcem, ja wracam z pracy i "ide do drugiej pracy", czyli dziecko, gotowanie, sorzątanie, zakupy i wszystko wszystko co jest związane z domem. Auto mamy jedno i mimo że to je w domu wszystko robię i każda minuta jest dla mnie na wagę złota, ja mam jeździć busami i tracić ponad 1,5 godziny dziennie, a na niego auto ma czekac najlepiej pod progiem, bo to jemu sie należy jeżdżenie autem wygodnie do pracy, a nie mi. Po pracy wraca i śpi. Nawet z ciuchów roboczych się nie rozbiera tylko tak się kładzie na kanapie przedtv i zasypia. Jak próbuję go zagonić do opieki nad synkiem lub jakiejś roboty w mieszkaniu to wychodzi i wraca 23 -24. Rozbiera się z tych roboczych ciuchów, nie myje się, idzie spać, wstaje o 5.45, nie zmienia bielizny, nie umyje zębów, nie popryska się dezodorantem, zakłada te wymiętolone brudne ciuchy robocze i jedzie do pracy. Dzisiaj wujek robił festyn, poszliśmy razem, bo nie chciałam rodzinie dawać tematów do plotek, stoimy z męża kuzynka, w pewnej chwili jedna z takim obrzydzeniem mówi: Krzysiek jak ty śmierdzisz! Myślałam, że się ze wstydu spalę. Nie piszcie mi, że widziały gały co braly, bo moje gały widziały co innego. Wystarczy, że obejrzę zdjęcia sprzed 4, 5, 6 lat. Inny człowiek. Pomału gromadzę kartony, teściowa dała mi pieniądze, kupiłam małe autko, synkowi zorganizowałam opiekę, niby wszystko mam ogarnięte, zorganizowane, a tak cholernie się boję :( Jak to wszystko wpłynie na synka? Czy podołam? Czy go nie zawiodę? Czy udźwigne rolę samotnej matki? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na synka na pewno dobrze wpłynie pewna siebie i szczęśliwa mama. A mąż może wreszcie otworzy oczy po takim kopniaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz rade..ja daje a mam 3 dzieci..będzie dobrze zobaczysz..powodzenia ci życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę płakać nad rozlanym mleki
Muszę się od niego wyprowadzić, bo nie mogę pozwolić, by ktoś taki miał wpływ na wychowanie mojego syna. Nie pozwolę, by mojemu synkowi, dla którego jestem najlepszą mamą jaką potrafię, mówił, że mama to idiotka itp. Przeklina przy synku, jak mówię, że dziecko jest obok i ma przestać, to specjalnie na złość jeszcze głośniej kilka razy to przekleństwo powtórzy. Dziecku tata kojarzy się tylko i wyłącznie z piwem. Jesteśmy gdzieś u kogoś, synek zobaczy piwo i palcem pokazuje, i tak glośno z przejęciem woła: ta ta!! taa ta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nagraj jego zachowanie, żeby mieć w sądzie dowody, że rozwód nie jest twoim kaprysem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo i tez jestem bliska własnie odejścia .Mam powoli dośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Little M
Jesteś dzielną kobietą i dasz radę. Zasługujesz na lepsze życie, sięgnij po nie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę płakać nad rozlanym mleki
Siedzę i płaczę, bo to nie tak miało wszystko wyglądać.Niby zakochany w synku, na pokaz, jak ma widownię to takiego super tatusia udaje, a potrafi dwa dni się w domu nie pojawić i synkiem sie nie interesowac, jak mu piszę, by przyszedł, bo dziecko za nim płacze, to odpisuje, że już idzie, a przychodzi dzień później. Teraz też nie wiem gdzie jest. Wróciliśmy z tego festynu, wściekły był, bo chyba za mało wypił, zupełnie bez powodu, przy dziecku,zaczał mnie od su*k wyzywać, że mam się powiesić, kazałam mu natychmiast się wynosić to wyszedł i nie ma go do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę płakać nad rozlanym mleki
Mama wielu świadków na to, że moje odejście nie jest moim kaprysem. Nawet cała rodzina męża jest za mną. Teściowa dała mi pieniądze na auto, bym mogła do prac dojeżdżać jak się wyprowadzę. Oni doskonale widzą co ich syn wyprawia i wiem jak się za niego wstydzą. To są cudowni ludzie. Wiem, że w jakby co to na pewno mi pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę płakać nad rozlanym mleki
Ja już od dawna mam dość. Za dużo nerwów mnie to kosztuje. wyprowadza mnie z równowagi, zabiera mi spokój, co rykoszetem odbija się w bogu ducha winnym synku, bo nie raz już złapałam się na tym, że nerwy na męża rozładowuję na synku, np krzykiem. Tak być nie może, ja cierpieć mogę, ale nie moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zostawiasz męża bo przeklina i się nie myje??? przecież mogłbyś nauczyć jakoś go higieny osobistej a że przeklina no nie wiem może też jakoś dałoby się go nauczyć kultury ale żeby z takiego powodu odchodzić od męża??? o matko co to teraz się dzieje że kobiety tak szybko rozwody biorą ja też jestem po rozwodzie ale jakbym ci napisała jakie miałam powody to byłabyś w szoku że tyle lat wytrzymałam w małżeństwie, w sumie strasznie szybko rezygnujesz z męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że dasz radę! Niema szczesliwego dziecka bez szczesliwej mamy. Ja kiedyś tez tak wyszłam z domu mojego faceta tylko z wózkiem i z tym co miałam na sobie ( nie pił, nie bił ale nie szanowłą, nie pracował , oszukiwał) , . Pracowałam , w miedzy czasie skonczyłam szkołe, pracuje w aptece, mam cudownego faceta- dopiero teraz wiem co to odpowiedzialny facet, jestem szczęsliwa! Walcz!i nie sluchaj bzdur ze dziecko musi mieć ojca. Fakt dobrze zeby go miało ale jak zasłuzył na to miano, a jak nie, to lepiej byc samemu. Nie umiem nawet oddac słowami jak odczułam spokój ducha po tym rozsatniu. Nigdy nie załowałam tej dezycji, wręcz twierdzę że to było najlepsze co dla siebie i dziecka zrobiłam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę płakać nad rozlanym mleki
Z tego wszystkiego co napisałam doczytałaś tylko tyle, że się nie myje i przeklina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz dopiero doczytałam, że kazał ci się powiesić to widzę że już między wami jest faktycznie tragicznie myślałam że tylko tak zwyczajnie przeklina sobie, no to raczej musisz odejść cofam wcześniejsze pisanie jest między wami faktycznie bardzo źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytaj ze zrozumieniem. Dziewczyna odchodzi od niego również z innych powodów. Ja to rozumiem i trzymam kciuki za Ciebie autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24.05.14 , przeczytałaś temat? jeśli nie, to ci streszczę w 1 zdaniu: ona zostawia alkoholika, który w obecności dziecka nazywa ją suką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest późno i chyba niezbyt dokładnie przeczytałam wypowiedź, przepraszam zostaw go to facet dno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę płakać nad rozlanym mleki
Ja rezygnuje z męża? Nie. To on zrezygnował z nas. Do pracy wychodzi o 6, jak synek jeszcze śpi. Po pracy idzie króli nakarmić (jego hobby, bo przecież jest dziadkiem na emeryturze i nie ma żadnych innych obowiązków), synek widzi go z okna, krzycz tata tata, rączki wyciąga, że chce do taty, a tato, mimo, że to widzi, nawet do niego nie zachodzi, tylko idzie do kumpla na kawę i wraca, gdy synek już śpi. I to ja rezygnuję z rodziny, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję jak byłam tak młoda jak ty też musiałam z dzieckiem uciekać przed agresywnym jego ojcem, był karacistą i był niebezpieczny dla mnie i dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poradzisz sobie, ja sobie poradziłam lepsze to niż tkwienie w związku z alkoholikiem mój akurat nie pił ale był agresywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę płakać nad rozlanym mleki
Mamy osobne mieszkanie w domu jego rodziców. Dostaliśmy osobną kuchnię, łazienkę, dwa pokoje, z jednego zrobiliśmy sypialnię, z drugiego salon. Pokój dla synka miał być zrobiony z takiego pomieszczenia gospodarczego już w tamtym roku, ale synke, mimo, że ma prawie dwa lata, nadal śpi z nami w sypialni. Mimo, że warunki są by zrobić dla niego osoby pokój, to nie mam gdzie go położyć.tłumaczyłam mężowi, że synek jest już za duży, że nie powinen już od dawna z nami spać, to mi odpowiada, że może spać w salonie na kanapie, że wcale nie jest mu jeszcze potrzebny pokój. Tylko dlatego, że nie chce mu się nic robić. Ale jak kumpel jakis zadzwoni, że potrzebuje pomocy to dwie minuty i go nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę płakać nad rozlanym mleki
Miłości między nami nie ma już od dawna. Ani z mojej ani z jego strony. Nie tęsknię za nim, nie czekam na niego, a nawet im dłużej nie przychodzi tym bardziej się cieszę, już mi nie przeszkadza, że wszędzie chodzę sama, bo jemu się nie chce itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro teściowie są za Tobą to dlaczego swojego syna nie wyrzucą z ich mieszkania? gdyby tak zrobili, mąż przeżyłby szok i może zacząłby zastanawiać się nad swoim postępowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty od karacisty jestes glupia jak but: jest zakazane ze jesli cwiczysz sztuki walki uzywac tego nawet do samoobrony! Glupia jestes jesli nie poszlas z tym do sadu! Wscieklosc mnie wzbiera na takie glupie pipy co napisza cos kontrowersyjnego a nic konkretnego i burza komus specjalnie krew!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie poszłam do sądu bo nie chciałam, ale wykorzystywał to co znał z karate, teraz to już jest nieistotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę płakać nad rozlanym mleki
Tesciu juz nie raz groził, że zamki powymienia i go nie wpuści, ale teściowa, mimo iż wie jak jej syn nas krzywdzi, to zabrania teściowi tak zrobić. stracili jakiś czas temu drugiego syna w wypadku i to chyba jakiś strach w niej tkwi, że jak go nie wpuszczą do domu to coś mogłoby się stać, nie wiem. Bo teściowa jest za mną, wiem to, nie raz słyszałam, jak teściowa opieprzała mojego męża, że jak się nie ocknie to obudzi się z ręką w nocniku, bo ja tego dłużej nie wytrzymam, że odejdziemy z synkiem a oni mi w tym pomogą, bo nie moga już patrzeć jak nas traktuje, ale absolutnie nie pozwala wyrzucić go z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcialas bo co?! Przez takie glupie idiotki jak ty takie frajerstwo czuje sie bezkarne! Nauczylas tez swe dziecko,ze nie umiesz go obronic, w przyszlosci "dzieki tobie" bedzie mialo zanizone poczucie bezpieczenstwa! Ja dopiero po 10l.terapii w obcym kraju doszlam do rownowagi. Takim glupim kroqom jak ty powinno sie odbierac dzieci. Zalosna jestes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możliwe, że zrobiłam źle że tego nie zgłosiłam nigdzie ale czasu nie cofne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrob dla swego dziecka cos i pojdz nawet do strasburga by go skazali. Blagam cie inaczej dzieciak bedzie niedostosowany jak ja. Ciezko bylo dojsc. Idz na policje i spytaj czy mozna cos jeszcze zrobic. Miej serce raz w zyciu swym kobito!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się działo sto lat temu więc nigdzie nie pójdę bo nie mam po co ale dzięki za rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×