Zepsułam sobie życie przez długi

ale na co poszly te pieniadze?

ja mam ok. 80 tys zł do spłacenia, a pieniądze niestety poszły na pierdoły :O Miały iśc na coś innego, ale się nie udało. Spłacam już rok, przede mną jeszcze 4 lata. Dam radę. Ty autorko znajdź pracę i też dasz radę, 50 tys zł to nie jest jakaś ogromna suma. Znam ludzi co mają zadłużenia na 500 tys zł - tacy już chyba nigdy z tego nie wyjdą, ale Ty wyjdziesz!

Jak mozna wydac 80tys na p*****ly? Skoro zostaly ci 4 lata, to rate musisz miec minimum 1800zl miesiecznie.

Nie, pożyczyłam 50 tys, ale do spłaty jest 80 tys. Tak, płacę ratę dośc wysoką, nie zarabiam jakoś mało, ale i tak jest to dla mnie duże obciążenie. Kredyt poszedł na bieżące wydatki, ogólnie to był bardzo zły pomysł :O Ale mam nauczkę

ale zdjecia pod palma na fejsie sa, co?:D

nie

jak masz jakas nieruchomosc, albo auto to sprzedaj i bedzie na splate

autorko, na co wydałaś kasę? To u ludzi, czy w bankach?

To zacznij nowe życie, skoro te sp....ś.

współczuję. ja mam 2000 długu i nawet tym się martwię. ale skoro masz słabo płatną pracę, to może to nie jest zły pomysł, żeby wyjechać za granicę. w Irlandii nawet zasiłek dla bezrobotnych jest taki, że można żyć na niezłym standardzie, a i tak zaoszczędzić. na zwykłej kasie zarobiłabys tu pewnie tyle, że szybko byś spłaciła. mi z bardzo słabymi zarobkami (żyję ze stypendium) spokojnie udałoby się zaoszczędzić 600 euro miesięcznie.

2 tys długu to nie dług. No chyba że masz np. 17 lat. Ale jeśli jesteś dorosłą osobą, to właściwie nie jest dług.

nie wiem mam cie pocieszać? ok w takim razie opowiem ci moja historię w skrócie bo tacy sa ludzie pocieszają sie ze inni mają gorzej. Wyszłam za mąż mój mąż 3 miesiące przed ślubem on zrezygnował z pracy a jakieś 3 miechy po ślubie wziął kredyt i otworzył firmę , za którą byłam przeciwna. i co? nie cały rok ona funkcjonowała tak sie zadłużyliśmy ze musiałam wyjechać na 2 lata zagranice żeby spłacić podstawy aby nie mieć komorników, spraw sądowych oraz większych problemów mamy takie długi , ze mogła bym mieć dwa piękne mieszkania. Wspomnę , ze gdyby nie to to dziś bym się bmw woziła miała dom i dzieci- oboje mieliśmy prace oraz możliwośc****erspektywy na stabilne i dobre życie jeden p********y błąd a my toniemy w długach i tak bedzie przez kolejne 10 lat! Mam 31 lat bark dzieci, znajomych ( większość znikła po zamknięciu firmy) docinki rodzinny, i prześmiewki ludzi bo nam sie nie udało......

co do autorki: masz dużo długów nie ukrywam ale to nie koniec świata , nie mam zielonego pojęcia na co to poszło bo to też istotne, ale dasz rade musisz wyjechać za granice gdyż szybciej staniesz na nogi nie tylko finansowo , ale również zmienisz otoczenie ktore wprowadza cie w depresje i przypomina ci w jakiej ciulowej sytuacji sie znajdujesz. zostając w Polsce będziesz pogłębiała stan załamania - wiem coś o tym miałam depresje i czasem ten stan wraca mimo ze juz jestem tu....czyli w Polsce

Autorko rozumiem że tymi długami zaprzepaściłaś również życie uczuciowe???? a te długii to masz w banku, czy raczej u ludzi????

Wiecie co bo takmi sie skojarzyło ze był tu kiedyś podobny temat, tyle że to chodziło o jakąś załamana dziewczyne którą rzucił facet właśnie przez jakieś spore długi:-(

No coś tam było

I kuźwa znowu temat długów się kłania:-(

Minimalna jest ponad 1600 a nie 1200! I minimalnej konornik nie moze tknac.

Mówisz chyba o kwocie Brutto

Dzisiaj to chyba większosc ludzi ma długi:-( takie czasy:-(

minimalna netto to ok 1200 i wtedy komornik moze pogwizdac, jesli jednak bedziesz miala 1300 zl to wezmie 650 bo to polowa. Ja mialem takie dlugi ok 50 tys. Tez myslalem,ze to duza suma ale sie nie przejmowalem za bardzo. Zreszta zaciagalem kredyt wiedzac,ze na razie nie bede splacal bo mialem inne plany. Wiedzialem tez,ze zanim zaczna sciagac mam sporo czasu liczylem 2-3 lata a okazalo sie,ze 4 mialem spokoj. Listy tylko wysylali ale nawet ich nie czytalem:-D Mialem wlasna dzialalnosc gdzie zarabialem gotowke do reki wiec nie mieli na mnie haka:-D Po 4 latach zaczalem splacac po 1000 zl miesiecznie czasem wiecej i w 3 lata bylo po klopocie. Spoko i Tobie sie uda. W razie czego z bankami,komornikami,urzedami,zusami jestem obcykany i moge cos podpowoedziec jak z nimi bawic sie w kotka i myszke;-) No i glowa do gory laska, zobaczysz,ze bedziesz sie smiac z tych drobnych jakie skladalo sie na zadluzenie:-)